fot. PAP/CANVA/POLICJA
fot. PAP/CANVA/POLICJA

Zabójstwo 6-letniego dziecka w Gdyni. "Śledczy muszą wyjaśnić dwie sprawy"

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Trwa obława za żołnierzem z Gdyni, który jest podejrzany o zabójstwo swojego 6-letniego synka. Były antyterrorysta i rzecznik prasowy ABW płk. Maciej Karczyński tłumaczy portalowi Salon24.pl, jak w takiej sytuacji powinni zachować się śledczy. - To jest wyjątkowa sytuacja. Mamy do czynienia z wyszkolonym wojskowym. Wszyscy muszą zachować szczególną ostrożność - powiedział nam inspektor policji w stanie spoczynku.

Zabójstwo 6-latka w Gdyni. Co wiemy?

W piątek w jednym z mieszkań na gdyńskiej Karwinie odnaleziono zwłoki sześcioletniego dziecka. Jak podaje Radio Gdańsk, ciało odnalazła matka wracająca z pracy. Chłopiec miał ranę ciętą szyi. W mieszkaniu znajdował się również martwy pies. 

Policja poszukuje 44-letniego Grzegorza Borysa i prezentuje jego zdjęcia. W mieście roi się od Żandarmerii Wojskowej. Nieoficjalnie wiadomo, że podejrzany był żołnierzem.

Więcej o tej sprawie przeczytasz tutaj:

Były antyterrorysta dla Salonu 24: Policja musi podjąć szczególne działania

Poszukiwania podejrzanego komplikuje fakt, że ten mógł być zawodowym żołnierzem marynarki wojennej. Dziennikarze Salonu 24 zapytali byłego antyterrorystę z CBŚ i oficera ABW o to, jak powinno wyglądać poszukiwanie tak niebezpiecznego zbiega.

- Jako antyterrorysta brałem udział w obławie szczególnie niebezpiecznych przestępców. Tutaj policjanci i żandarmi biorący udział w poszukiwaniach muszą zachować szczególną ostrożność. Przed podjęciem działań w terenie śledczy muszą ustalić dwie sprawy. Czy mężczyzna ten może być uzbrojony w broń palną oraz jaki był jego motyw. Czy zrobił to w afekcie, pod wpływem substancji odurzających czy to była zaplanowana zbrodnia - tłumaczy nam Karczyński.

- W tym drugim przypadku sytuacja jest o wiele poważniejsza. Możemy mieć do czynienia z uzbrojonym rosłym mężczyzną, który na dodatek został przeszkolony z działań w terenie, na lądzie i na wodzie. On wie, jak zatrzeć trop i nie dać się śledzić elektronicznie np. za pomocą telefonu komórkowego - powiedział nam oficer policji w stanie spoczynku.

- Pamiętajmy o tym, że w takiej zbrodni mamy do czynienia z człowiekiem zdesperowanym, który może stanowić zagrożenie dla siebie, ale przede wszystkim dla osób, które będą próbowały go zatrzymać.

Widziałeś podejrzanego mężczyznę? Nie reaguj samemu

Nasz rozmówca zwrócił się też z apelem do obywateli, którzy mogą spotkać podejrzanego. Prosi, żeby nie reagować samemu.

- Mamy do czynienia z mundurowym, który ma prawie 190 cm wzrostu i jest zdesperowany. Należy zwrócić się do mieszkańców, żeby nie próbowali go zatrzymać samemu. To może skończyć się tragedią. Zadzwońmy na policję - podsumował Karczyński.


W podobnym tonie wypowiadają się mundurowi odpowiedzialni za poszukiwania. - W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112 - napisała w komunikacie policja. Zaprezentowano też dwa zdjęcia poszukiwanego Grzegorza Borysa.

Mateusz Balcerek

Fot. Podejrzany o zabójstwo dziecka. Źródło: Polska Policja/Canva/Pixabay.com

Czytaj dalej:




Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo