Donald Tusk. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Donald Tusk. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Kiedy środki z KPO dla Polski? Tusk zdradził, co usłyszał w Brukseli

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 226
Podczas spotkań w Brukseli usłyszałem, że czas w tej chwili jest bezcenny dla Polski. Od tempa procesu powołania premiera zależy, ile i kiedy Polska dostanie pieniędzy na KPO - mówił w czwartek w Brukseli lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk, który wziął udział w spotkaniu przywódców europejskich partii centroprawicowych.

Tusk: Czas w tej chwili jest bezcenny dla Polski

Prezydent Andrzej Duda podsumowując w czwartek dwudniowe konsultacje z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w przyszłym Sejmie, poinformował, że terminem, który wstępnie zaplanował na pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji, będzie poniedziałek 13 listopada. Stwierdził też, że KO, Trzecia Droga i Lewica nie mają jeszcze formalnie zawartej koalicji, nie mają umowy koalicyjnej i nie mogą podać kandydatów na ministrów.

Tusk w czwartek pytany o tę kwestię podczas konferencji prasowej powiedział, że prezydent ma swoje uprawnienia i zadaniem polityka KO nie jest wpływanie na jego decyzje. Zaznaczył jednocześnie, że po tym, co w środę i czwartek usłyszał podczas spotkań w Brukseli, „czas w tej chwili jest bezcenny dla Polski”.

– Dobrze byłoby nie przedłużać tego procesu ponad ewidentną potrzebę, ponieważ (...) od tempa zależy, ile i kiedy Polska dostanie pieniędzy (z KPO – red.). To być może nie jest jedyna ważna czy najważniejsza rzecz, ale ja bardzo bym chciał, aby w polskiej polityce te praktyczne rzeczy też zaczęły odgrywać rolę, i dlatego dobrze byłoby, żeby nie było politycznych przepychanek, tylko proste, oczywiste decyzje, bo na końcu opłaci się to przede wszystkim Polakom – ocenił.


Lider KO: Każda zwłoka jest absolutnie nie do zaakceptowania

Lider KO i kandydat opozycji na przyszłego premiera podkreślił, że należy wykorzystać „każdy dzień i każdą godzinę”, bo pieniądze na KPO mogą przepaść, a po drugie, Polska musi wydać te „gigantyczne pieniądze” w ciągu dwóch lat, „więc każda zwłoka jest tutaj absolutnie nie do zaakceptowania”.

Tusk powiedział, że „kiedy tylko powstanie nowy rząd i podejmie pierwsze decyzje, które będą wyraźnie wskazywały na przywracanie rządów prawa i porządku konstytucyjnego, to oczywiście w Europie wszyscy są jak najbardziej za tym, żeby Polska otrzymała jak najszybciej pieniądze”.

Zaznaczył, że należy podjąć pierwsze decyzje i pierwsze kroki. "One powinny wystarczyć, żeby te środki natychmiast odblokowano" - wskazał Tusk.

Dopytywany o to, czy wystarczy tylko przedłożyć odpowiednie ustawy, powiedział: „Już wcześniej było wiadomo i być może państwo pamiętacie, że mimo że byłem w twardej opozycji do rządów PiS-u, to cały czas namawiałem, żeby wszystkie strony zrobiły wszystko co możliwe, żeby te pieniądze do Polski popłynęły”.


Rząd KO-TD-Lewicy? "To będzie oznaczało szybkie wypłacenie Polsce środków finansowych z KPO"

– PiS i Kaczyński dobrze wiedzieli, że wystarczy być może przedłożyć propozycje zmian i te pieniądze by popłynęły. One mogą być zablokowane w każdej chwili, jeśli znowu się pojawią problemy z praworządnością w Polsce, ale mogły już płynąć, mogły być wydawane. Nie wiem, czy pamiętacie, ale w ostatnim momencie to prezydent zdecydował, żeby ustawę - która była traktowana jako pierwszy krok - żeby ją de facto zablokować, odsyłając do Trybunału Konstytucyjnego. Wiem, że to strasznie wszystko skomplikowane, ale konkluzja jest taka: jeśli prezydent szybko uzna fakt i realia, że były wybory ze znanym wszystkim wynikiem, że jest większość parlamentarna, i pozwoli utworzyć tej większości szybko rząd, to ja gwarantuję państwu, że to będzie oznaczało szybkie wypłacenie Polsce środków finansowych z KPO – zapewnił przewodniczący KO.

Tusk zapewnił, że do odblokowania pieniędzy z KPO nie będzie potrzebne zakończenie procesu legislacyjnego. – Tuż po zmianie rządu wykonamy niezbędne kroki - one nie są zbyt skomplikowane ani czasochłonne - żeby Europa zobaczyła, że praworządność wraca do Polski, i pieniądze będą wypłacone tak szybko, jak to możliwe – zapowiedział.

Wskazał, że jeżeli to on będzie sprawował urząd premiera, wykona niezbędne kroki bardzo szybko, „tak aby jeszcze w grudniu mogły być możliwe pierwsze wypłaty”.


"Europa chce, żeby Polska była w centrum wszystkiego, co istotne w Europie i na świecie"

– Od lat wiadomo, że Europa chce, żeby Polska była w centrum wszystkiego, co istotne w Europie i na świecie. Wszyscy liderzy polityczni, premierzy, niezależnie od tego z jakiej patii, chcą, żeby te pieniądze jak najszybciej trafiły do Polski – zauważył lider KO.

Zastrzegł, że mimo pobytu i przeprowadzanych konsultacji w Brukseli ws. odblokowania pieniędzy z KPO nie jest premierem polskiego rządu, więc „nie jest to takie proste, żeby liderowi partii opozycyjnej składać wzajemne zobowiązania”.

Tusk od środy składa wizytę w instytucjach unijnych w Brukseli. Rozmawiał m.in. z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą. W czwartek wziął udział w szczycie Europejskiej Partii Ludowej.

Powiedział, że w Brukseli „odebrał gratulacje dla Polski”, i dodał, że „wszyscy mają poczucie, że było już naprawdę groźnie”. – Nie chodzi tylko pieniądze, ale wszyscy mieli takie poczucie, że np. łamanie praworządności czy wolności słowa, czy generalnie to, co PiS wyprawiał przez ostatnie lata - że to bardzo odsuwało Polskę od tego, co jest Europą. Wszyscy byli tym bardzo zmartwieni – zaznaczył.

KW

Źródło zdjęcia: Donald Tusk. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka