fot. Facebook
fot. Facebook

Trzaskowski chciał zablokować propalestyńską demonstrację. Jest decyzja sądu

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 39
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chciał wydać zgody na zorganizowanie propalestyńskiej demonstracji pod ambasadą Izraela w stolicy. Sąd był innego zdania i odrzucił zakaz prezydenta. Manifestacja odbędzie się w sobotę 18 listopada.

Pro-palestyński marsz przejdzie pod ambasadę Izraela

Przypomnijmy, że grupa "Solidarnie z Palestyną" zgłosiła do warszawskiego ratusza plan manifestacji anty-wojennej, która miałby zostać sfinalizowana pod ambasadę Izraela.

Demonstracja pod hasłem "Ani jednej bomby więcej - wolna Palestyna" ma wyruszyć z placu Zbawiciela w kierunku ambasady Izraela w Warszawie w sobotę, o godz. 13. Demonstrujący mają przemaszerować ulicami Nowowiejską i Krzywickiego.

Organizatorzy chcieliby w ten sposób zaprotestować przeciwko brutalnemu sposobowi prowadzenia wojny przez Izrael. Żołnierze tego kraju zrzucają bomby w Gazie, gdzie popadnie, zabijając w ten sposób tysiące cywilów.

Mało brakowało, a demonstracja w ogóle nie doszłaby do skutku. Powód? Na jej przebieg w tym kształcie nie chciał zgodzić się włodarz miasta i policja.

Trzaskowski chciał zablokować protest. Mówił o bezpieczeństwie

Prezydentowi Warszawy nie przypadł do gustu pomysł zorganizowania dużej demonstracji w wąskich uliczkach pod ambasadą Izraela. Włodarz miasta opierając się na opinii policji postanowił zakazać zgromadzenia.

- Miasto Stołeczne Warszawa we wszelkich decyzjach i działaniach w kwestii jakichkolwiek zgromadzeń w stolicy kieruje się wyłącznie względami bezpieczeństwa. Dotyczy to także planowanej na najbliższy weekend demonstracji dotyczącej konfliktu palestyńsko-izraelskiego. W naszej decyzji opieramy się na stanowisku stołecznej Policji, która z mocy ustawy odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego podczas zgromadzeń. Wcześniej demonstracje te odbywały się na innej trasie i wtedy ocena służb i miasta była pozytywna. Tym razem organizatorzy zmienili trasę i przewidzieli zakończenie przemarszu z udziałem ok. 2000 osób pod budynkiem ambasady, który znajduje się na Ochocie w ciasnych uliczkach, co nie gwarantuje zapewnienia bezpieczeństwa i porządku. Także po nieznacznej z zmianie trasy przez organizatora w ocenie Policji nadal możliwe jest zakłócenie bezpieczeństwa - czytamy we fragmencie oświadczenia Trzaskowskiego opublikowanym na Facebooku.

Sąd nie zgodził się z Trzaskowskim. Demonstracja się odbędzie

Jednak sąd nie przychylił się do argumentacji Trzaskowskiego i warszawskich mundurowych. Demonstracja jednak się odbędzie - poinformował polityk.

- Sąd nie podzielił podnoszonych przez Miasto Stołeczne Warszawa i Policję wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa planowanej na weekend demonstracji propalestyńskiej, której trasa prowadzi ciasnymi uliczkami na Ochocie. Przyjmujemy tę decyzję. Jednocześnie apeluję do Policji o czujność, aby nie dopuścić do ewentualnych niebezpiecznych incydentów. Bezpieczeństwo uczestników demonstracji i mieszkańców jest najważniejsze - napisał gospodarz Warszawy.


MB

Fot. Rafał Trzaskowski. Źródło: Facebook

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka