fot. krakow.pl
fot. krakow.pl

Seniorka z kulami awanturowała się w autobusie. Kierowca musiał interweniować

Redakcja Redakcja Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Krakowskie MPK opublikowało na swoim profilu na Facebooku wiadomość od młodej kobiety, która dziękowała kierowcy autobusu, że próbował bronić jej przed agresywną seniorką. List wywołał lawinę komentarzy. Mieszkańcy zaczęli pisać swoje historie z krakowskich autobusów.

Awantura w krakowskim autobusie

Kobieta podpisana jako Małgorzata opisuje, że na przystanku Stary Kleparz wsiadła starsza pani z kulami. Mimo że inna pasażerka ustąpiła jej miejsca, to seniorka nie chciała skorzystać, tylko wskazała właśnie na nią, argumentując, że "jest młoda i ma wstać". Małgorzata zaczęła tłumaczyć, że źle się czuje, co rozsierdziło starszą panią.

"Zaczęła mnie wyzywać, a gdy już usiadła, zaczęła rozpychać się na mnie z kulami, prawie mnie nimi uderzając i przyciskając mnie do okna. Na prośby, żeby się nie pchała i wzięła ze mnie kule, kazała mi się zamknąć i nadal pyskowała" - pisze młoda kobieta.

Wtedy do akcji wkroczył kierowca autobusu 424. "Pan Kierowca zatrzymał pojazd i stanowczo zareagował, mówiąc że nie będzie tolerował takiego zachowania, i zagroził, że wyprosi awanturującą się Panią, za co również został zwyzywany od kretynów i usłyszał, że "on ma się patrzeć na szosę, a nie wtrącać w nieswoje sprawy". Bardzo dziękuję Panu Kierowcy, że stanął w mojej obronie i szybko zareagował na całe zajście, i przykro mi, że sam został przez to tak chamsko potraktowany" - napisała Małgorzata w wiadomości do MPK.


Historie pasażerów: Mnie kiedyś starszy pan zbił laską

Mieszkańcy Krakowa licznie zareagowali na wpis MPK i postanowili podzielić się swoimi doświadczeniami z jazdy autobusami i tramwajami w towarzystwie seniorów.

"Jechałam z pracy, bardzo źle się czułam. Pojedyncze miejsca siedzące były wolne, ale moim przewinieniem było siedzenie zbyt blisko wejścia. Starsza pani zaczęła mnie wyzywać od krów („krówsko”), bo nie zwolniłam jej miejsca" - to historia Pauliny.

Ula pisze, że porusza się o kulach. "Wsiadłam tuż przed odjazdem i akurat jedyne bliskie wolne miejsce to było to dla osób starszych, niepełnosprawnych. Dwa przystanki dalej wsiadła starsza pani, miała laseczkę, ale poruszała się w miarę sprawnie. Stanęła nade mną i mnie zmierzyła wzrokiem, potem moją ortezę i kule, i tak stała dłuższą chwilę i wzdychała, ale nic się nie odezwała. Po chwili zrezygnowana poszła usiąść kawałek dalej. No jak ja mogłam nie ustąpić miejsca" - ironizuje.

"Mnie kiedyś starszy pan zbił laską, bo uznał, że stoję za blisko (autobus był załadowany na maksa). A innym razem starsza pani zaczęła wygrażać parasolem, bo jej przeszkadzało gdzie stoję" - napisała inna Małgorzata.

"Pamiętam jak dzisiaj, jak kilka lat temu ustąpiłem w autobusie miejsca kobiecie w ciąży. Starsza Pani stojąca obok zwyzywała mnie, że jestem niewychowany, ślepy, głupi i że to jej powinienem ustąpić miejsca, bo ona jest stara. Na koniec dorzuciła, że "ta to pewnie nawet nie wie z kim ma dziecko bo taka gówniara"" - to historia Tomasza.


MPK apeluje do seniorów o kulturę

"Wracałam z zakupów, cała obładowana siatami. Wsiadłam do autobusu, ale ponieważ jechałam jedynie 2 przystanki, to nie siadałam tylko stanęłam przy drzwiach - cześć zakupów na podłodze, cześć w ręce. Starszy Pan, ledwo ruszyliśmy z pierwszego przystanku, już chce wstawać. Powiedziałam mu więc grzecznie, że ja nacisnę przycisk "na żądanie", bo wysiadam na tym samym przystanku. Pan jednak miał to gdzieś, wstał i mnie popchnął, bo on "musi się przygotować do wyjścia"" - opisuje kobieta podpisująca się jako Giovanna. Dalej pisze, że z trudem udało jej się złapać równowagę.

"Do tego pan był bardzo arogancki, ale oczywiście, gdy w odpowiedzi ja też zaczęłam być arogancka pół autobusu patrzyło na mnie. Przykro mi, ale nie będę znosić takiego zachowania tylko dlatego, że ktoś jest starszy. To, że jestem młodsza, nie znaczy, że mogę być dla kogokolwiek popychadłem. A starsi ludzie powinni pomyśleć, że młodzi biorą przykład właśnie z nich. Dopóki starsze osoby nie nauczą się szanować innych i odnosić się do innych z kulturą, niech nie oczekują, że ktoś będzie szanował ich" - argumentuje pasażerka.

Krakowski przewoźnik apeluje: "Wiele razy na tym profilu apelowaliśmy do młodych ludzi o ustępowanie miejsca seniorom. Teraz apelujemy do seniorów, aby korzystając ze swoich przywilejów w tramwajach i autobusach, robili to zachowując odpowiednią kulturę. Tym bardziej, że przecież osoby młode także mogą poczuć się źle i potrzebować miejsca siedzącego".

Co sądzicie o całej sytuacji?

ja

Na zdjęciu autobus linii 424 w Krakowie, zdjęcie ilustracyjne, fot. Magiczny Kraków


Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo