Tomasz Sarara i Bartosz Batra. Fot. Instagram/strikekingfestival
Tomasz Sarara i Bartosz Batra. Fot. Instagram/strikekingfestival

Duże pieniądze i wielkie nazwiska. Nowa federacja nie przestaje zaskakiwać

Redakcja Redakcja Sporty walki Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Strike King wchodzi na salony! Pierwsza gala kick-bokserskiej federacji może obfitować w masę spektakularnych nokautów, a sportowcy w ramach "Strike King League" powalczą o duże pieniądze. Na gali zobaczymy również m.in. zasłużonego polskiego pięściarza Mariusza Wacha oraz zawodników znanych z KSW: Łukasza Rajewskiego i Gracjana Szadzińskiego. Patronem medialnym Strike King został Salon24.pl.

W "Strike King League" walka toczy się o duże pieniądze 

"Strike King League" to innowacyjny system rozgrywek w sportach walki. Czterech zawodników rywalizuje między sobą, zdobywając punkty w tabeli ligowej. W cyklu gal zaplanowanych na cały rok odbędą się walki "każdy z każdym”. Regulamin będzie wymuszał na zawodnikach twardego i otwartego stylu walki, co będzie jednym z najważniejszych kryteriów do zwycięstwa. W zależności od rezultatu walki, przyznawana jest określona liczba punktów. Najwyższa gratyfikacja punktów przysługuje zawodnikowi za zwycięstwo przez nokaut.

Na ostatniej gali finałowej po podsumowaniu wszystkich walk i punktów wyłoniony zostanie zwycięzca, który otrzyma główną nagrodę w wysokości 100 000 zł. 

image

"Ten projekt podbije polski rynek sportów walki" 

Zawodnicy "Strike King League I", którzy zawalczą o wygraną to: Krzysztof Mariańczyk, Maciej Karpiński, Damian Pająk i Szymon Dałek – wszyscy w kategorii wagowej 77 kg. – Strike King League to według mnie świetny pomysł na promocje kickboxingu, ludzie uwielbiają taką rywalizację, a nieprzewidywalność ligi dodaje smaczku, bo do końcowej rundy wszystko się może wydarzyć. Liczę że ten projekt podbije polski rynek sportów walki – mówi jeden z faworytów do końcowego zwycięstwa mistrz Europy w K-1 Krzysztof Mariańczyk z Kuźnia Fight Club. 

Dysponujący doskonałym rekordem w profesjonalnym K-1 (6-1-1) Maciej Karpiński z KO Gym Muaythai Wrocław cieszy się natomiast, że "będzie częścią organizacji, jak i samej ligi Strike King". – Sam w przeszłości śledziłem jej pierwowzór np. w holenderskiej Enfusion i myślałem, że fajnie byłoby wystartować w podobnym formacie. Ciężko jest zachować regularność startów w walkach zawodowych, a Strike King League zapewnia trzy kolejne walki, w dodatku od razu wiedząc kto będzie kolejnym przeciwnikiem, co pozwala odpowiednio zaplanować przygotowania – podkreśla. 

Mariusz Wach i Tomasz Sarara w Strike King 

Strike King to nie tylko liga, ale również inne pojedynki w formule K-1. Na gali zobaczymy czołowych sportowców na czele z utytułowanym pięściarzem Mariuszem "Wikingiem" Wachem. 43-latek w przeszłości był posiadaczem pasów WBC International oraz federacji TWBA w wadze ciężkiej.

Swoje pojedynki stoczą również znani z KSW Łukasz "Raju" Rajewski oraz Gracjan Szadziński, a także zawodowy kick-boxer, toczący ostatnie pojedynki dla CLOUT MMA Tomasz Sarara mistrz federacji HFO i FSC Alan Kalski. 

Pierwsza gala odbędzie się najprawdopodobniej już w styczniu przyszłego roku. Emocji nie zabraknie, a na wydarzenie ostrzą sobie już zęby polscy fani sportów walki. Jak podkreślił Tomasz Sarara w rozmowie z Salon24.pl "projekt ma charakter czysto sportowy".

Więcej informacji na oficjalnej stronie Strike King: strikekingfestival.pl

Mateusz Pacak

Tomasz Sarara i Bartosz Batra. Fot. Instagram/strikekingfestival

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport