źródło: Pixabay.com
źródło: Pixabay.com

Z deszczu pod rynnę. Likwidacja abonamentu RTV oznacza dla Polaków nowy podatek

Redakcja Redakcja Podatki Obserwuj temat Obserwuj notkę 91
Politycy KO już przed wyborami zapewniali, że zlikwidują abonament RTV. Teraz od słów chcą przejść do czynów. Poseł Bogdan Zdrojewski, szef sejmowej komisji kultury, zapowiedział likwidację tej dokuczliwej opłaty. Nie ma się jednak z czego cieszyć - zostanie ona zastąpiona nowym podatkiem.

Koniec abonamentu RTV? Poseł KO zabrał głos

O sprawie donosi dziennik "Fakt". Bogdan Zdrojewski został szefem sejmowej komisji kultury i środków przekazu, która będzie w obecnej kadencji zajmować się także sprawami telewizji, radia i prasy. Jedną z niewygodnych kwestii, nad którą będzie pracować organ jest abonament RTV.

Poseł nie ukrywa, że zamierza się zająć tym palącym problemem. Opłata audiowizualna - przynajmniej w teorii - powinna pokryć koszty utrzymania Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. 

- Obecny stan jest nie do utrzymania z kilku powodów. Po pierwsze, abonament jest bez wątpienia formą anachroniczną i mocno niesprawiedliwą. Wiadomo, że płacą wyłącznie ci, którzy zarejestrowali kiedyś odbiornik radiowy i telewizyjny, posiadali słynną książeczkę. Grożą im rozmaite kary, więc płacą. Ale ta grupa się z roku na rok kurczy - mówił "Faktowi" parlamentarzysta.


Opłata audiowizualna do kosza. Może zostać zastąpiona podatkiem

A co zamiast abonamentu? - Pierwszym, najprostszym rozwiązaniem jest przejście na finansowanie publicznych mediów tylko z budżetu państwa - wskazuje poseł.

Po chwili dodał jednak, że ma również pomysł wprowadzenia niewielkiego podatku. - Mogłaby zostać wprowadzona także opłata audiowizualna w wysokości kilku złotych. Wtedy mówilibyśmy o maksymalnej kwocie 9 zł rocznie od podmiotu gospodarczego i od podmiotów fizycznych, czyli od adresu - wyjaśnił polityk. Proponuje on, by nową opłatę pobierać automatycznie z PIT lub CIT.

Zdrojewski przekonywał, że nie jest jeszcze jasny, który wariant zostanie wybrany przez przyszły rząd. Wskazał jednak, że obecny stan rzeczy jest "nie do utrzymania". Ponadto nazwał on "patologią" dosypywanie pieniędzy z budżetu na utrzymanie państwowych mediów, które miało miejsce w ostatnich latach.

Propozycję polityka skomentował czytelnik "Faktu". Mężczyzna stwierdził, że pomysł nie jest zły, ale problemem są abonamenty od prywatnych telewizji cyfrowych.

-  Dobry pomysł, pod warunkiem że nie będzie żadnych ukrytych dodatkowych kosztów. Bo teraz każda stacja nalicza swój abonament i wychodzi, że w sumie płacimy ich kilka - powiedział pan Marek Ziegler z Bydgoszczy

Kto płaci abonament? Prawo o opłacie dziurawe jak sito

"Fakt" przypomina, że abonament RTV mają obowiązek odprowadzać firmy oraz osoby prywatne, a opłata naliczana jest od odbiornika radiowo-telewizyjnego. Nawet jeśli ktoś nie ogląda telewizji, czy nie słucha radia, musi uiszczać tę daninę.

W 2023 r. roczna opłata za radio wynosi 104,40 zł rocznie, za telewizor zaś 327,60 zł. Jednak wiele osób unika płacenia abonamentu i nawet nie rejestruje odbiorników, mimo ustawowego obowiązku.

Dodajmy, że na prawie 2,4 mln płatników zobowiązanych do płacenia za abonament RTV, robi to tylko nieco ponad 800 tys. – wynika z raportu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

MB

Fot. Telewizja. Źródło: Pixabay.com

Czytaj dalej:



Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka