Maksymilian F. (C) podejrzany o usiłowanie zabójstwa dwóch wrocławskich policjantów. Fot. PAP/Dolnośląska Policja
Maksymilian F. (C) podejrzany o usiłowanie zabójstwa dwóch wrocławskich policjantów. Fot. PAP/Dolnośląska Policja

Premier Morawiecki: Jesteśmy z rodzinami zmarłych policjantów

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 41
Śmierć dwóch funkcjonariuszy Policji, postrzelonych we Wrocławiu, to tragedia, która nie powinna się zdarzyć. Dziś wszyscy jesteśmy z rodzinami policjantów i razem mówimy: stop przemocy - podkreślił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki: Stop przemocy! Stop bandytom!

„Śmierć dwóch funkcjonariuszy @PolskaPolicja to tragedia, która nie powinna się zdarzyć. Dziś wszyscy jesteśmy z rodzinami policjantów, którzy zginęli podczas służby i razem mówimy: Stop przemocy! Stop bandytom!” - napisał Morawiecki na platformie X (dawniej Twitter).


Zmarli w poniedziałek to aspiranci sztabowi Daniel Łuczyński i Ireneusz Michalak. Obaj zostali postrzeleni w piątek wieczorem przy ul. Sudeckiej we Wrocławiu przez 44-letniego Maksymiliana F.

Maksymilian F. śmiertelnie postrzelił dwóch policjantów. W sprawie wciąż jest dużo niewiadomych

Do postrzelenia policjantów doszło w momencie, gdy F. był transportowany na komisariat Wrocław Krzyki. Wcześniej został on zatrzymany przez innych policjantów jako poszukiwany listem gończym za oszustwo.

Po postrzeleniu funkcjonariuszy mężczyzna zbiegł. Rozpoczęła się obława. F. został zatrzymany w sobotni poranek. Miał przy sobie broń. Usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa, w niedzielę sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie. Śmierć funkcjonariuszy oznacza, że zmianie ulegnie kwalifikacja czynu - zamiast usiłowania zabójstwa F. będzie sądzony za zabójstwo.

W sprawie wciąż jest dużo niewiadomych, w tym to, dlaczego podejrzany zdołał przemycić broń do radiowozu. W policji został powołany specjalny zespół do wyjaśnienia tej sprawy.


KW

Źródło zdjęcia: Maksymilian F. (C) podejrzany o usiłowanie zabójstwa dwóch wrocławskich policjantów. Fot. PAP/Dolnośląska Policja

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo