fot. Policja Śląska
fot. Policja Śląska

Koszmarny wypadek w Wodzisławiu Śląskim. Zmiażdżone auto z nastolatkami w środku

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Policja zatrzymała 24-letniego kierowcę, który według wstępnych ustaleń doprowadził do śmiertelnego wypadku w Wodzisławiu Śląskim. W sobotę wieczorem w dzielnicy Zawada, w wyniku zderzenia dwóch aut, zginęło trzech nastolatków, a dwoje walczy o życie.

Wypadek w Wodzisławiu Śląskim

Do wypadku doszło w sobotę ok. godz. 20.30 na skrzyżowaniu ulic Młodzieżowej i Paderewskiego. Po zderzeniu peugeota i audi drugie z tych aut dachowało. Jechało w nim pięć osób wieku od 17 do 19 lat. Na miejscu zginął kierujący tym samochodem 18-latek i dwaj pasażerowie w wieku 18 i 19 lat. Pozostali pasażerowie – 17-letnia dziewczyna i 19-latek zostali przewiezieni do szpitali. Dziewczyna była w najcięższym stanie.

- Jest u nas na oddziale intensywnej terapii w stanie ciężkim, stabilnym - powiedział "Dziennikowi Zachodniemu" Wojciech Gumułka, rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

Kierowca peugeota trafił do aresztu

Do szpitala trafił też 24-letni kierowca peugeota, mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. „Po przebadaniu okazało się, że nie ma potrzeby jego hospitalizacji. Mężczyzna ten został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu” - powiedziała PAP asp. sztab. Małgorzata Koniarska z wodzisławskiej policji.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy mężczyzna zostanie przesłuchany przez prokuratora i usłyszy zarzut – może to nastąpić jeszcze w niedzielę lub w poniedziałek. 24-latek był trzeźwy, pobrano mu krew do dalszych badań.

Prokuratura prowadzi śledztwo ws. wypadku

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, kierujący peugeotem podczas skręcania w lewo z Młodzieżowej w Paderewskiego nie ustąpił pierwszeństwa audi, które jechało ul. Młodzieżową z przeciwnego kierunku i doprowadził do zderzenia czołowego. Strażacy opisywali, że po zderzeniu z peugeotem audi znalazło się na dachu. Ze zniszczonego auta strażackie zastępy wydobyły pięć osób. Dwie z nich zostały przewiezione do szpitala, wobec trzech były prowadzone działania resuscytacyjne, jednak ich życia nie udało się uratować.

Prowadzone przez policję pod nadzorem prokuratora czynności w miejscu wypadku trwały do godz. 2 w nocy. Na miejscu był też biegły z zakresu badania wypadków drogowych. Szczegółowe okoliczności wypadku pozwoli wyjaśnić prokuratorskie śledztwo – zaznaczają policjanci.

ja

Na zdjęciu pozostałości z audi, którym jechali nastolatkowie, fot. Śląska Policja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości