Manifestacja przed aresztem śledczym. Fot. PAP/Piotr Polak
Manifestacja przed aresztem śledczym. Fot. PAP/Piotr Polak

Awantura pod więzieniem, w którym siedzi Wąsik. Tłum chciał zlinczować prowokatora

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 48
Incydent przed więzieniem. Prowokator podający się za dziennikarza "telewizji chwdp", nagrywał manifestujących w obronie Macieja Wąsika. Tłum w pewnym momencie rzucił się na nagrywającego protest. Mężczyzna wyciągnął gaz z kieszeni i psiknął nim dla ostrzeżenia.

Prowokator się doigrał 

W czwartek pod zakładem karnym w Przytułach Starych, gdzie przebywa Maciej Wąsik, odbywał się kolejny protest. Na manifestacji pojawił się również prowokator z "telewizji chwdp", który - jak podaje Fakt.pl - świecił podczas nagrywania fleszem ludziom prosto w twarz. Mężczyzna zadawał również prowokujące pytania w stronę uczestników marszu. – Pani nie powinna wnuków bawić? – zaczepił jedną z kobiet. 

W pewnym momencie doszło do ostrej wymiany zdań, a mężczyzna wyciągnął gaz i psiknął nim dla odstraszenia. Wtedy tłum zaczął gonić mężczyznę. Po chwili dogoniło go jednak kilka osób i policjantów, którzy starali się uspokoić atmosferę i tym samym uratować prowokatora przed "samosądem". 

Żona Wąsika pod zakładem karnym 

W proteście udział brała również żona Maciej Wąsika, Roma, która przemawiała do zgromadzonych. Jak wyznała, "nie ma możliwości widzenia się z mężem". Dodała również, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał jej oraz Barbarze Kamińskiej, że nie zapoznał się jeszcze z dokumentami dotyczącymi powtórnego ułaskawienia polityków. 

"Wzywamy pana do natychmiastowego przekazania akt sprawy panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie, bez wydawania opinii w tej sprawie, do czego nie obligują pana przepisy prawa. Pozwoli to panu prezydentowi podjąć ostateczną decyzję. Przeciąganie przez pana tej sprawy może spowodować, że przejdzie pan do historii jako człowiek, który doprowadził do tragedii i śmierci osób ułaskawionych przez prezydenta RP" - napisały żony Wąsika i Kamińskiego w liście skierowanym do prokuratora generalnego oraz przekazanym do wiadomości premiera Donalda Tuska.


Przypomniały, że "minęło już ponad 7 dni od czasu ich spotkania z Bodnarem, w czasie którego prosiły o jak najszybsze uwolnienie mężów, objętych przez prezydenta procedurą ułaskawieniową".

To więzienie jest okropne 

O warunkach w zakładzie karnym w Przytułach Starych opowiedziała "Faktowi" partnerka jednego z osadzonych tam mężczyzn. – Narzeczony mówi, że okropne jest to więzienie. Był w kilku w Polsce i to jest najgorsze, nawet na spacerniak wypuszczają z celi pojedynczo i nie ma się do kogo odezwać. Dobrze, że telewizor jest w celi. Strasznie źle karmią i narzeczony cały czas głodny chodzi, trzeba mieć pieniądze na koncie — powiedziała. 

Jak wytłumaczyła, nie można wnosić na teren zakładu jedzenia. Za to można zrobić więźniowi przelew pieniędzy na konto, wtedy on składa zamówienie i robią mu zakupy w więziennej kantynie.

Wąsik ma siedzieć sam w całym pawilonie. Jak zaobserwowali dziennikarze 'Faktu", po zapadnięciu zmroku tylko w jego celi pali się światło i widać w oknie włączony telewizor.

Nieco lepiej ma mieć Mariusz Kamiński, który przebywa w zakładzie w Radomiu. Jak czytamy w komunikacie opublikowanym w cna stronie RPO, Rzecznik w związku z "pojawiającymi się w mediach informacjami o umieszczeniu Mariusza Kamińskiego w złych warunkach" i zagrożeniu dla jego zdrowia i życia w związku z protestem głodowym", zdecydował o podjęciu tej sprawy z urzędu.

Pracownicy biura RPO ocenili, że warunki pobytu Kamińskiego w areszcie "są bardzo dobre". "Nadal prowadzi on protest głodowy. Stan jego zdrowia jest ściśle monitorowany przez służbę zdrowia, regularnie wykonywane są niezbędne badania. Dyrektor w oparciu o opinię lekarzy wystąpił do sądu penitencjarnego o zgodę na przymusowe żywienie skazanego. Sąd wyraził taką zgodę" - przypomniano w komunikacie.


Kamiński i Wąsik w więzieniu. PiS ma pomysł 

Politycy PiS i byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, skazani prawomocnie 20 grudnia ub. roku na kary 2 lat więzienia za nadużycie władzy ws. tzw. afery gruntowej w 2007 r., zostali zatrzymani w ub. tygodniu przez policje w celu odbycia kar. Najpierw przebywali w areszcie Warszawa-Grochów, następnie trafili do miejsc odbywania kary. Obaj od kilku dni prowadzą w więzieniach strajk głodowy. Prezydent Andrzej Duda poinformował w środę, że otrzymał informację od żony Kamińskiego o sądowym nakazie przymusowego dokarmiania go. Duda ponownie zaapelował do szefa MS i prokuratora generalnego Adama Bodnara, aby umożliwił Kamińskiemu i Wąsikowi przerwę w odbywaniu kary.

Apel ma związek z tym, że w ubiegły czwartek prezydent zdecydował, na prośbę ich żon, o wszczęciu na podstawie Kpk postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i Wąsika. Zwrócił się też do prokuratora generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił ich z aresztu na czas postępowania ułaskawieniowego. Prezydent jednocześnie podtrzymał, że jego ułaskawienie obu polityków dokonane w 2015 r., gdy byli skazani nieprawomocnie przez sąd I instancji, pozostaje w mocy.

Kamiński i Wąsik, kandydując w wyborach z 15 października ub. roku z listy PiS do Sejmu, uzyskali mandaty. Po skazującym wyroku sądu z 20 grudnia marszałek Sejmu wydał postanowienia o wygaśnięciu ich mandatów. Jak nieoficjalnie ustalił Salon24.pl, PiS ma pomysł na Wąsika i Kamińskiego. Politycy mają dostać biorące miejsca do Parlamentu Europejskiego, najprawdopodobniej w okręgu w Warszawie.

MP

Manifestacja przed aresztem śledczym. Fot. PAP/Piotr Polak

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo