Bartłomiej Sienkiewicz. Fot. PAP/Piotr Nowak
Bartłomiej Sienkiewicz. Fot. PAP/Piotr Nowak

Plan przejęcia mediów przez nowy rząd się posypał? Sienkiewicz stanowczo

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 132
Sąd rejestrowy oddalił wniosek o wpis do KRS otwarcia likwidacji TVP. Wcześniej analogiczna decyzja zapadła w sprawie Polskiego Radia. Co na to resort kultury? „Telewizja Polska S.A. jest nadal w stanie likwidacji na podstawie uchwały Walnego Zgromadzenia Spółki (WZA), likwidatorem Spółki jest Pan Daniel Gorgosz, powołany tą samą uchwałą WZA” - poinformował Bartłomiej Sienkiewicz szef MKiDN.

Sąd rejestrowy oddalił wniosek o wpis do KRS otwarcia likwidacji TVP

Sąd rejestrowy oddalił wniosek o wpis do KRS otwarcia likwidacji TVP. Z uzasadnienia wynika, że referendarz Tomasz Kosub wskazał, że skoro przepis wyłączający udział KRRiTV w procedurze powoływania rady nadzorczej i zarządu TVP jest niezgodny z Konstytucją RP, to brak udziału KRRiTV w procedurze powołania likwidatora też stanowiłby naruszenie jej przepisów. Dlatego też odmówił wpisu.


Szef MKiDN: Telewizja Polska S.A. jest nadal w stanie likwidacji

Jaka jest odpowiedź ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza?

„Dzisiejszy (z dnia 22 stycznia 2024 r.) wpis referendarza sądowego Tomasza Kosuba w Krajowym Rejestrze Sądowym, odmawiający ujawnienia otwarcia likwidacji TVP, nie powoduje skutków w postaci zmiany statusu Spółki i jej władz” - czytamy w opublikowanej w poniedziałek na platformie X „Informacji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym odnośnie władz Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji”.

„Jedynie potencjalny prawomocny wyrok sądu gospodarczego unieważniający uchwałę WZA mógłby skutecznie zakwestionować legalność rozpoczętego procesu likwidacji Spółki oraz powołania likwidatora, który nadal w świetle prawa pełni swoją funkcję. To samo odnosi się analogicznie do skuteczności powołania przez WZA nowej Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji (w składzie: Piotr Zemła, Maciej Taborowski i Anisa Gnacikowska)” - podkreślił Bartłomiej Sienkiewicz.

Zwrócił uwagę, że „wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym ma charakter deklaratoryjny – nie tworzy prawa lub statusu organów, ma jedynie walor informacyjny”. „Po złożeniu przez TVP S.A. w likwidacji skargi na dzisiejszą czynność referendarza sądowego dzisiejsza odmowa wpisu traci wszelką moc do czasu rozpoznania przez sąd skargi” - napisał szef resortu kultury.


"Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest przekonany, że spór prawny zakończy się pomyślnie"

„Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest przekonany, że spór prawny zakończy się pomyślnie, potwierdzając stanowisko większości sądów rejestrowych w Polsce, które wydały już liczne korzystne postanowienia, z których wynika, że postawienie spółek realizujących misję mediów publicznych w stan likwidacji jest w pełni zgodne z prawem” - napisał Bartłomiej Sienkiewicz.

Zapewnił, że „MKiDN dokłada wszelkich starań, aby przywrócić Polkom i Polakom pluralistyczną, rzetelną telewizję publiczną na najwyższym poziomie”. „Weto Prezydenta RP do ustawy okołobudżetowej było bezpośrednią przyczyna postawienia Spółkę w stan likwidacji” - wyjaśnił szef MKiDN.

„Obecne władze Spółki (likwidator i Rada Nadzorcza) zapewniają bieżące funkcjonowanie Spółki. Jednocześnie przeprowadzane są liczne analizy i audyty, które mają zbadać sytuację w latach 2016-2023” - napisał minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Sienkiewicz: Likwidacja spółek medialnych nie jest cofnięta

Głos na temat decyzji sądu zabrał również minister Bartłomiej Sienkiewicz. Polityk zorganizował briefing prasowy.

Szef resortu odniósł się do oddalenia przez Sądu Rejonowego w Warszawie (XIII wydział gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego) wniosku o wpis do KRS zmian dotyczących rozwiązania Polskiego Radia S.A.

- Chciałem parę rzeczy wyjaśnić, tak, aby uniknąć przekłamań i problemów z interpretacją tego faktu. Sam wpis do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) przez prawników jest nazywany deklaratywnym. To jest po prostu - mówiąc innymi słowy - informacja - wyjaśnił w poniedziałek minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Zwrócił uwagę, że "w momencie, w którym następuje odmowa takiego wpisu - to tym samym można taką odmowę skarżyć albo po prostu złożyć sprzeciw".

- Efektem złożenia sprzeciwu jest to, że odmowa, właściwie ta czynność administracyjna sądu, przestaje mieć znaczenie. Prawnie nie ma żadnych skutków tak długo, póki prawomocnym wyrokiem sądu uchwała Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (WZA) o ustanowieniu - w tym wypadku likwidatorów - nie zostanie przez sąd unieważniona - wyjaśnił Sienkiewicz. Dodał, że "to jest długa droga sądowa, dwuetapowa i potrwa".

- Z tego wniosek jest prosty, że dzisiejszy brak wpisów dla funkcjonowania tych spółek nie ma żadnego znaczenia. W momencie złożenia sprzeciwu, zażalenia na tę decyzję referendarzy, nic się nie zmienia" - powiedział. "Prawnie status spółek jest taki sam i funkcjonują normalnie, jak w zwykłym czasie. To oznacza, że likwidatorzy nadal są likwidatorami, że nadal działają w trosce o powierzone im majątek i mienie, budynki. I nadzorują wykonywanie prawidłowych decyzji w tych spółkach - tłumaczył szef resortu kultury.

Zwrócił uwagę, że "sprawa jest o tyle dziwna, że jedenastu referendarzy w całym kraju wydało, co do istoty, zupełnie inne orzeczenie, wpisując spółki do KRS-u". "Tutaj mamy do czynienia z dwoma odmowami. Co więcej, odmowami w sądzie warszawskim, który już wpisał jedną spółkę - Radio dla Ciebie" - powiedział minister.


KW

Źródło zdjęcia: Bartłomiej Sienkiewicz. Fot. PAP/Piotr Nowak

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura