PAP
PAP

Awantura podczas konferencji Bocheńskiego. "Pana kampania jest oparta na kłamstwie"

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 66
Kandydat PiS na prezydenta Warszawy, Tobiasz Bocheński, nie ma łatwego życia w kampanii wyborczej. Grupa kobiet zakłóciła jego spotkanie przedwyborcze na Ochocie. Ich zdaniem remont ulicy, za który współodpowiedzialni są samorządowcy PiS, został przeprowadzony niechlujnie.

Konferencja Bocheńskiego zakłócona przez grupę kobiet

Konferencję kandydata PiS na prezydenta Warszawy Tobiasza Bocheńskiego na ulicy Uniwersyteckiej na Ochocie przerwały we wtorek mieszkanki, które uważają, że remont tej ulicy został wykonany na szybko i bez konsultacji.

"Jesteśmy dzisiaj na ulicy Uniwersyteckiej, która została przez dzielnicę przebudowana w taki sposób, że nie zlikwidowano miejsc parkingowych, zachowano zieleń. Jest ona jednym z pozytywnych przykładów, w którym w dialogu z mieszkańcami można było dokonać remontu" – powiedział na konferencji Tobiasz Bocheński.

Zaprezentował swój program parkingowy i wybrał jako przykład remont Uniwersyteckiej, gdzie po przebudowie realizowanej przez urząd dzielnicy nie zmniejszyła się liczba miejsc parkingowych. Na Ochocie rządzi koalicja PiS i klubu Zawsze z Ochotą.

Na te słowa zareagowały mieszkanki osiedla, które krzyczały w kierunku Bocheńskiego, że jego kampania "jest oparta na kłamstwie". Zwróciły uwagę, że nie było żadnego dialogu z mieszkańcami. Zaznaczyły, że remont został wykonany na szybko, trzy tygodnie przed wyborami. Zakwestionowały też decyzję mazowieckiego konserwatora zabytków, który pozwolił zamiast płyt chodnikowych położyć czerwoną kostkę Bauma, choć całe osiedle – Kolonia Lubeckiego – wpisane jest do rejestru zabytków. Wspomniały też o wrześniowych nasadzeniach zieleni, która podczas remontu została zniszczona, zmniejszono też chodniki.


Burmistrz Ochoty próbował uspokoić sytuację

Odpowiedział im wiceburmistrz Ochoty Sławomir Umiński, który jednocześnie zaprosił wszystkich mieszkańców do ratusza, by przedyskutować temat.

"Zgodę na te prace wydał mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków i proszę mi wierzyć, że to co się tutaj dzieje, nie ma żadnego związku z kampanią wyborczą" – powiedział Umiński. Wyjaśnił, że ma to związek z terminarzem działań i procedurami.

Konferencji przysłuchiwały się również przedstawicielki spółdzielni Filtrowa 81, członek jej zarządu Aleksandra Boruń i członek jej rady nadzorczej Pola Madej-Lubera.

"Żyjemy w historycznej dzielnicy. (...) Można było, praktycznie w tym samym koszcie, położyć płyty chodnikowe, które miasto zaleca jako standard wykończenia w strefie śródmiejskiej. Ta kostka estetycznie nie pasuje do historycznego charakteru dzielnicy, jest kiepska wizualnie i dzielnica wygląda przez to tandetnie" – powiedziała Aleksandra Boruń. Podkreśliła, że nie wiadomo też, dlaczego zdecydowano się na położenie czerwonej kostki zarezerwowanej dla dróg rowerowych.

Zaznaczyła, że szkoda, że wszystkie historyczne dzielnice nie są równo traktowane. Podała przykład Starego Żoliborza, na którym są chodniki z kostką granitową.

"I tam to wygląda jak europejskie miasto, a nie jak tu, jak prowizorka. Taka nawierzchnia nie pasuje do tej dzielnicy. Zresztą są tu też różne rodzaje i kolory kostki – dodała.

Ochocki ratusz w lipcu 2023 r. zwrócił się do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z wnioskiem o zmianę geometrii i organizacji ruchu na ul. Uniwersyteckiej tak, by zwiększyć liczbę miejsc parkingowych. Konserwator zgodził się na poszerzenie chodnika w ul. Uniwersyteckiej (strona południowa) i na przesadzenie żywopłotu, co umożliwi zmianę sposobu parkowania z równoległego na prostopadły.

MB

Fot. Tobiasz Bocheński. Źródło: PAP/Rafał Guz

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka