Stanowski miał nieprzyjemności. Policjanci zjawili się w jego domu

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 99
Krzysztof Stanowski miał poćwiartować żonę - informację o takiej treści otrzymali policjanci. Jak przekazał szef Kanału Zero, mundurowi zjawili się w jego domu, by sprawdzić, czy małżonka żyje. Wszystko z powodu absurdalnej prowokacji.

Stanowski ofiarą ataku 

Krzysztof Stanowski ma rzeszę fanów, ale też przeciwników. Kiedyś do sieci wyciekł jego numer telefonu komórkowego. Dziennikarz sportowy go nie usunął, mimo że miał nową kartę SIM z numerem. Jeszcze z niego korzysta. Jeden z internautów wpadł na pomysł, by zadzwonić z numeru Stanowskiego na policję. Influencer opowiedział o tym w mediach społecznościowych. 

- Bardzo miła wizyta policji w nocy. Dostali telefon z mojego numeru, że... poćwiartowałem żonę. Potem jeszcze sporo innych zgłoszeń, rzekomo ode mnie. Funkcjonariuszom bardzo dziękuję za rozsądek i że nie obudzili mi dzieci. Definitywnie trzeba poprzedni numer dezaktywować - napisał Stanowski. 

 


Spoofing - wcześniej ktoś podszył się pod Mentzena

Jak dodawał w dyskusji, utrzymywał stary numer, ponieważ część znajomych nie posiada nowego namiaru na Stanowskiego. Policjanci przyszli do jego posesji, by sprawdzić, czy żona Stanowskiego, Marta, jest cała i zdrowa. Dziennikarz padł więc ofiarą tzw. spoofingu - podszywania się pod obcą osobę w celu wyłudzenia danych lub pieniędzy. W tym przypadku chodziło o zrobienie problemu znanej postaci z sieci. 

Ofiarą spoofingu padł niedawno jeden z liderów Konfederacji - Sławomir Mentzen. - To jest coraz mniej zabawne. Przyjechała dziś do mnie do firmy policja z informacją, że ktoś podszył się pod mój stary numer telefonu i zadzwonił do szpitala z informacją, że jest tam bomba - relacjonował poseł. 

Fot. Krzysztof Stanowski/screen Kanał Zero

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo