fot. X/MON
fot. X/MON

40 tys. wadliwych karabinków dla wojska. Prokuratura wszczęła śledztwo

Redakcja Redakcja Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 191
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie karabinków Grot. Chodzi o dostawę ponad 40 tys. wadliwych - według śledczych - karabinków w wersjach: A0, A1, A2. . Osiągnięta w ten sposób korzyść majątkowa to prawie 300 mln zł.

Dwa wątki śledztwa ws. karabinków Grot

Śledztwo zostało wszczęte w kwietniu. Jest ono prowadzone w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w okresie od lutego do listopada 2017 roku w Warszawie przez funkcjonariuszy publicznych z Inspektoratu Uzbrojenia poprzez wydanie orzeczenia oraz protokołu badań kwalifikacyjnych karabinka Grot, które nie uwzględniały mankamentów tej broni - poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Szymon Banna.

- W konsekwencji doprowadziło to do uruchomienia dostaw do Sił Zbrojnych RP ponad 40 tysięcy egzemplarzy wadliwego karabinka 5,56 mm MSBS Grot, czym działano na szkodę interesu publicznego oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez dostawcę karabinka w wysokości ok. 299 mln złotych - zaznaczył.


PGZ twierdzi, że Groty nie mają wad konstrukcyjnych

Drugi wątek śledztw dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w okresie od września 2017 do grudnia 2023 roku przez funkcjonariuszy publicznych z Jednostki Wojskowej NIL. Chodzi o realizację umowy na dostawę wadliwych egzemplarzy 5,56 mm karabinków MSBS Grot w wersjach: A0, A1, A2 i działanie w ten sposób na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez dostawcę karabinków. Obecnie trwa gromadzenie materiału dowodowego w sprawie.

Informację skomentowała Polska Grupa Zbrojeniowa, w której skład wchodzi producent Grotów - Fabryka Broni "Łucznik" Radom.
"Fabryka Broni nie jest stroną postępowania. Grot jest w bieżącej produkcji, więc nie ma mowy o żadnych wadach konstrukcyjnych. Każda zmiana konstrukcyjna karabinka musi być zgodna z wymaganiami ujętymi w założeniach taktyczno-technicznych (decyzja 28/MON)" - napisała PGZ na platformie X komentując informacje prokuratury.


Karabinki Grot używane przez wojsko

Karabinki Grot od 2017 r. znajdują się na wyposażeniu polskiej armii. Pierwszy kontrakt na dostawy podpisał Antoni Macierewicz. W ramach wsparcia udzielonego przez polski rząd, trafiły także na wyposażenie Sił Zbrojnych Ukrainy, gdzie sprawdzają się w boju. W 2022 r. Fabryka Broni dostarczyła karabinki Grot również do Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych oraz do jednego z krajów Afryki Wschodniej.

O tym, że karabinki te przysparzają problemów od kilku lat pisze Onet. Dziennikarze powołują się na opinie zespołu ekspertów, którzy uważają, że flagowy polski karabinek Grot potrzebuje naprawy, gdyż żadna z kolejnych wersji karabinka nie poprawiła jego kondycji. Polska Grupa Zbrojeniowa, odrzuca propozycje ekspertów. „Nie da się naprawić, czegoś, co nie jest popsute” — napisała w mediach społecznościowych. W lutowym numerze magazynu specjalistycznego magazynu „Raport. Wojsko Technika Obronność” zespół specjalistów zajmujących się bronią palną apelował o rzetelny techniczny audyt tej broni oraz przeprowadzenie dokładnego audytu w Fabryce Broni „Łucznik” i na liniach produkcyjnych.”

ja

Na zdjęciu żołnierz WOT z karabinkiem grot, fot. X/MON

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo