Adam Glapiński. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Adam Glapiński. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Jaka inflacja w drugiej połowie 2024 roku? Adam Glapiński nie owija w bawełnę

Redakcja Redakcja Inflacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Prognozy wskazują, że w II połowie roku inflacja bazowa może się ustabilizować na poziomie 4 proc.; stopy muszą zostać na takim poziomie, na jakim są obecnie - mówił w piątek na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że w najbliższych kwartałach inflacja może wzrosnąć, raczej na pewno wzrośnie, ale skala tego wzrostu jest obarczona wielką niepewnością.

Druga połowa 2024 roku. "Inflacja bazowa na poziomie 4 proc."

– Prognozy sygnalizują, że w drugiej połowie roku może się ustabilizować na poziomie 4 proc. inflacja bazowa, (...) czyli ten nasz główny, jak gdyby reflektor, który nam mówi, w jakim kierunku idziemy i mamy iść, pokazuje, że stopy procentowe muszą zostać utrzymane na takim poziomie, na jakim są, relatywnie wysokie – powiedział szef NBP.

Dodał, że w związku z odchodzeniem rządu od tarcz, inflacja CPI wzroście do poziomu powyżej 5 proc. na koniec tego roku.

Zdaniem szefa NBP w najbliższych kwartałach inflacja może wzrosnąć: „raczej na pewno wzrośnie, ale skala tego wzrostu jest obarczona wielką niepewnością”.

W przypadku podwyższenia cen energii wskaźnik inflacji na koniec roku istotnie przekroczy 5 proc. - uzupełnił swój wywód szef NBP. 

Nie widzę gotowości w Radzie Polityki Pieniężnej (RPP) do obniżenia stóp procentowych w tym roku kalendarzowym - stwierdził  Adam Glapiński.


Adam Glapiński: Ceny nie wzrosły tak bardzo, jak się obawialiśmy

– W kwietniu wzrosły ceny żywności w porównaniu z poprzednie miesiącem, co oczywiście wynika z podniesienie podatku VAT na większość produktów żywnościowych z 0 do 5 proc. Jednocześnie wzrosły ceny paliw – powiedział szef BNP. Dodał, że to właśnie wyższa stawka podatku VAT na żywność oraz wyższe ceny paliw odpowiadają za wzrost rocznego wskaźnika CPI między marcem a kwietniem.

– To zresztą, jeśli chodzi o podwyższenie VAT-u, nie przeniosło się aż w tak dużym stopniu na razie na ceny żywności, jak się tego obawialiśmy. Ale to jeszcze się może przenosić w dalszych miesiącach – powiedział Glapiński.


Szef NBP: Skala wzrostu inflacji jest obarczona wielką niepewnością

Dodał, że na razie już trzeci miesiąc z rzędu inflacja pozostaje zgodna z celem inflacyjnym NBP. Przypomniał, że według szybkiego szacunku GUS inflacja w kwietniu br. wyniosła 2,4 proc. wobec 2 proc. w marcu, była więc niemal idealnie w środku celu NBP, wynoszącego 2,5 proc. plus/minus 1 pkt. proc.

Zdaniem szefa NBP w najbliższych kwartałach inflacja może wzrosnąć: „raczej na pewno wzrośnie, ale skala tego wzrostu jest obarczona wielką niepewnością”.

Prezes NBP: zwiększymy zakupy złota

Adam Glapiński powiedział, że "Polsce nie grozi wojna na naszym terytorium". – Polsce grozi to, że zachwieje się niepodległa Ukraina, że front u naszego sąsiada radykalnie i szybko zacznie się przesuwać w kierunku Dniepru. To spowoduje u nas pewne zamieszanie gospodarcze. Jesteśmy na to przygotowani – wskazał.

Szef NBP zapowiedział również, że bank centralny będzie zwiększał zakupy złota.

– Zgromadzimy ogromne rezerwy walutowe i ogromne rezerwy złota. Nasze zakupy złota są bezprecedensowe w historii. Polska musi być przygotowana na każdą okoliczność i Narodowy Bank Polski jest przygotowany. I te zakupy złota jeszcze zwiększymy –  przekazał Glapiński.

Na koniec marca w posiadaniu NBP było 11,532 mln uncji złota, a więc tyle, co na koniec lutego, jednak wartość złota w przeliczeniu na złote wzrosła do prawie 101,86 mld zł z 93,31 mld zł na koniec lutego, czyli o ponad 8,5 mld zł. W kwietniu Glapiński informował, że zarząd banku centralnego podjął decyzję o zwiększeniu udziału złota w rezerwach do ok. 20 proc. w ciągu najbliższych dwóch lat.

Na koniec 2023 r. udział złota w rezerwach banku centralnego wynosił ok. 13 proc.

Adam Glapiński: Silniejszy złoty hamuję dynamikę wzrostu cen

Zdaniem prezesa NBP Adama Glapińskiego korzystnie na spadek inflacji działa umocnienie się złotego. – Złoty pozostaje wyraźnie silniejszy niż przed rokiem, co także hamuje dynamikę cen w szczególności przez ceny importu – stwierdził szef banku centralnego.

– Złoty jest silny ze względu na prowadzoną przez NBP politykę pieniężną w porównaniu z polityka pieniężną Europejskiego Banku Centralnego i amerykańskiego – wskazał prezes.

Dodał, że różnica stóp procentowych i przewidywania dotyczące kształtowania się stóp procentowych w dużej mierze kształtują kurs złotego i odpowiednio dolara i euro.

Glapiński zwrócił też uwagę, że oczekiwania inflacyjne są w tej chwili niskie co - w jego opinii - działa przeciw inflacyjnie. – Zobaczymy jak na nie będzie wpływać wzrost inflacji, który w kolejnych miesiącach niewątpliwie nastąpi z tych 3 proc. w kierunku 5,5 proc. – zaznaczył prezes NBP.

Dodał też, że ważnym punktem odniesienia dla Rady Polityki Pieniężnej pozostaje inflacja bazowa. – Ta miara inflacji jest obecnie trzykrotnie niższa niż w szczycie obserwowanym w marcu 2023 r. – powiedział Glapiński.

Poinformował też, że NBP prognozuje stabilny, silny spadek cen produkcji sprzedanej przemysłu w ujęciu rocznym. – Co dowodzi niskiej presji kosztowej w przedsiębiorstwach i to pomimo wysokiej presji rosnących wynagrodzeń. Przedsiębiorstwa nie są pod presją, kosztową presją by podwyższać ceny – podkreślił prezes NBP.

KW

Źródło zdjęcia: Adam Glapiński. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka