Fot. PAP
Fot. PAP

W Polsce mamy za dużo uczelni? Minister nauki ma rewolucyjny pomysł

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 40
Minister nauki Dariusz Wieczorek uważa, że w Polsce jest za dużo uczelni i szkół wyższych. Dlatego w połowie roku do konsultacji trafi projekt nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym, wprowadzającej ułatwienia w konsolidacji uczelni, które mają być receptą na spadającą liczbę studentów - donoszą media.

Minister chce zmniejszyć ilość uczelni. Przez spadającą liczbę studentów

- Prawda jest brutalna: mamy za dużo uczelni publicznych i niepublicznych w Polsce. Musi ich być mniej - mówi "Wyborczej" minister nauki Dariusz Wieczorek.

- Ale też uspokajam środowisko akademickie - to będzie ewolucja, czyli to nie będzie rewolucja, a więc nie ma co się obawiać na uczelniach, że nagle rewolucyjnie będziemy coś tam na siłę chcieli zmieniać - powiedział minister, cytowany przez Prawo.pl

Jak podaje serwis, wśród proponowanych zmian szef resortu nauki wymienił „stawianie na jakość kształcenia, a nie liczbę uczelni”. Wyjaśnił, że biorąc pod uwagę demografię, wojnę o priorytety wydatkowe w budżecie państwa, trzeba myśleć o łączeniu uczelni i tworzeniu większych organizmów uczelnianych, żeby te uczelnie mogły się rozwijać. Dodał, że resort będzie dalej inwestował w remonty i budowę akademików.


Boom na studia w Polsce już minął

Z wyliczeń "Wyborczej" wynika, że boom na studia w Polsce zaczął się w latach 90. W naszym kraju było wtedy niecałe 400 tys. studentów, a rzesze chciały studiować. Szczyt przyszedł w 2005 r., gdy zanotowano 2 mln osób studiujących jednocześnie. Od lat ta liczba niemal cały czas maleje. Dziś to niecałe 1,3 mln osób.

Dziennik ostrzega, że liczba studentów nadal będzie malała, nie tylko z powodu demografii, ale także dlatego, że rzadziej będziemy postrzegać studia jako konieczny element budowania ścieżki zawodowej.

Więcej o podejściu Polaków do rynku pracy, a edukacji przeczytasz tutaj:

Wieczorek: Nie będziemy nikogo zmuszać

Minister nauki zapewnił jednak, że sam proces łączenia szkół będzie dobrowolny, a ostateczna decyzja będzie należeć do władz poszczególnych uczelni.

- Nie zamierzamy nikogo do niczego zmuszać. Decyzja będzie należeć wyłącznie do senatów poszczególnych uczelni - zapewnia minister Wieczorek. Dodaje, że nie chodzi o to, by duże uczelnie wchłonęły te małe. Łączyć miałyby się raczej szkoły o podobnym potencjale i profilu kształcenia. Chodzi o tworzenie większych organizmów z równorzędnych partnerów.

Jednocześnie resort szykuje zachęty finansowe dla uczelni, które zdecydują się na fuzje. Budżet połączonych uczelni ma być proporcjonalnie wyższy.

Uczelnie, które zdecydują się na konsolidację, przez pięć lat po połączeniu mogą liczyć na 103 proc. łącznego budżetu. Teraz, jak wynika z projektu rozporządzenia w tej sprawie, ma to być 110 proc.

MB

Fot. Minister nauki Dariusz Wieczorek. Źródło: PAP/Michał Meissner

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj40 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo