fot. PAP/Salon24
fot. PAP/Salon24

Obajtek nie stawi się przed komisją śledczą. "Nie będę małpą w cyrku Michała Szczerby"

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 264
Daniel Obajtek uważa, że nie został skutecznie wezwany przed komisję śledczą ds. tzw. afery wizowej. "Nie będę małpą w cyrku Michała Szczerby. Nie dacie sobie zrobić na mnie kampanii, która i tak w wydaniu KO jest beznadziejna" - napisał w mediach społecznościowych.

Przesłuchanie Daniela Obajtka przed komisją ds. afery wizowej

We wtorek komisja śledcza ds. tzw. afery wizowej planuje przesłuchanie byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka, którego chce pytać o zatrudnianie obcokrajowców przy inwestycji spółki - Olefiny III. Szef komisji Michał Szczerba (KO) w niedzielę na platformie X zamieścił kopię wezwania Obajtka oraz skany z Prokuratury Krajowej, CBA oraz Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach mówiące o tym, że wezwania byłemu szefowi Orlenu nie udało się dostarczyć.

Obajtek nie stawi się przed wyborami przed komisją

Daniel Obajtek zapewnia, że nie został skutecznie wezwany na komisję i załączył oświadczenie w tej sprawie. "Zgodnie z ustawą o Komisji, pisma doręcza się za pokwitowaniem odbioru osobiście do rąk adresata. Odbiór pisma powinien zostać potwierdzony własnoręcznym, czytelnym podpisem zawierającym pełne imię i nazwisko na zwrotnym pokwitowaniu. Taka sytuacja nie miała miejsca" – napisał w oświadczeniu Daniel Obajtek.


„Obecnie prowadzę kampanię do Parlamentu Europejskiego jako lider listy PiS na Podkarpaciu. Wezwanie mnie przed oblicze komisji na półtora tygodnia przed ciszą wyborczą traktuję jako element gry politycznej i próbę zohydzenia mojej osoby. Tym bardziej, że temat dotyczy wiz i pracowników przy budowie inwestycji Olefiny III. Pragnę podkreślić, że pracownicy ci nie byli i nie są zatrudniani przez ORLEN, ale przez wykonawcę inwestycji, konsorcjum Hyundai Engineering Tecnicas Reunidas" dodał.

Zaznaczył, że "jako człowiek szanujący polskie prawo", będzie do dyspozycji komisji śledczej już po wyborach. "Wierzę, że wtedy członkowie komisji łatwiej skoncentrują się na kwestiach merytorycznych, stając się wolnymi od politycznych, a niekiedy i emocjonalnych przesłanek” - podsumował Obajtek.

Były szef Orlenu dodał też, że "z wizami mam tyle wspólnego co z pyłem na Marsie". Załączył też wypowiedź dyrektora operacyjnego, Jakuba Zgorzelskiego z konsorcjum, które realizuje budowę kompleksu Olefiny III.

Szczerba zapowiada konsekwencje wobec Obajtka

Szczerba w niedawnej rozmowie z PAP powiedział, że zaplanowane na wtorek posiedzenie komisji odbędzie się i liczy na to, że Obajtek stawi się ze względu na to, iż "fakt przesłuchania jest publiczny". "Gdyby się okazało, że Daniel Obajtek nie odbierze wezwania od policji przed posiedzeniem, komisja wystąpi do sądu o nałożenie na niego kary porządkowej" – powiedział Szczerba.

Przewodniczący komisji zareagował również na wpis Obajtka na platformie X. "Cieszę, że Daniel Obajtek publicznie potwierdził wiedzę o wezwaniu na przesłuchanie przed Komisją do spraw afery wizowej. Członkowie Komisji, w imieniu obywateli, mają do niego szereg pytań. Będzie miał szansę pod rygorem odpowiedzialności karnej, wyjaśnić to, o czym zapewnia w social mediach. Przypominam, że stawiennictwo przed Komisją jest obowiązkiem świadka, a lekceważenie tego obowiązku to przede wszystkim lekceważenie obywateli. Zapowiadana absencja będzie miała konsekwencje dyscyplinarne i prawne!" - oświadczył Szczerba.



Obajtek kandyduje do PE z pierwszego miejsca na podkarpackiej liście PiS.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka