Koalicja Obywatelska cieszy się według rządowego ośrodka CBOS najwyższym poparciem wśród partii politycznych. Jednak do Sejmu weszłyby według prognozy tylko trzy partie, a silną mandatowo większość stworzyłaby opozycja.
Zmieniłaby się władza
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku marca na KO zagłosowałoby 34 proc. wyborców, na PiS - 26 proc., a na Konfederację 18 proc. - wynika z sondażu CBOS. Lewicę oraz Trzecią Drogę poparłoby po 4 proc. badanych, a partię Razem - 2 proc. Notowania PiS według ośrodka spadły od ostatniego pomiaru o 3 pkt proc., natomiast KO utrzymuje się na tym samym poziomie.
Gdyby rezultaty się potwierdziły w wyborach, to żadna formacja nie mogłaby stworzyć jednopartyjnego rządu. Po drugie - do Sejmu nie dostałyby się ani Trzecia Droga, ani Lewica. A edług przeliczeń politologa Macieja Onasza - PiS i Konfederacja uzyskałyby ok. 258 mandatów. Do większości odrzucającej prezydenckie weta brakowałoby jej niedużo, bo 18 "szabelek" (276 głosów).
KO dziękuje za poparcie
Mimo to Koalicja Obywatelska - co widać po wpisach jej polityków - bardzo docenia sondaż CBOS, według którego partia "pożera" koalicjantów, czyli Trzecią Drogę i Lewicę.
11 proc. ogółu zainteresowanych udziałem w wyborach parlamentarnych zadeklarowało, że nie podjęło jeszcze decyzji, na kogo odda swój głos.
Badanie „Aktualności” (18) zostało zrealizowane metodą wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI – 90,8 proc.) oraz wywiadów internetowych (CAWI – 9,2 proc.) w okresie 3–6 marca 2025 roku na próbie dorosłych mieszkańców Polski (N=1000).
Fot. Sejm RP/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Polityka