Wojny handlowe na horyzoncie. Świat czeka spowolnienie, prognoza dla Polski

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 27
Jeśli napięcia handlowe między największymi gospodarkami świata nadal będą eskalować, czeka nas spowolnienie o trwałym charakterze. Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzega, że skutki wojen celnych i niepewności geopolitycznej mogą odcisnąć piętno nie tylko na bieżących wskaźnikach, ale i na potencjale wzrostu w nadchodzących dekadach. Czy Polska okaże się tym razem "zieloną wyspą"?

Światowe spowolnienie coraz bardziej realne 

Jeśli eskalacja wojen handlowych utrzyma się w najbliższych latach, światowa gospodarka stanie w obliczu spowolnienia. Według najnowszych prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), globalny wzrost PKB w 2025 r. wyniesie zaledwie 2,8 proc., co oznacza korektę w dół o 0,5 pkt. proc. względem prognoz ze stycznia. Choć w 2026 r. oczekiwane jest lekkie odbicie do poziomu 3,0 proc., to światowe tempo wzrostu pozo stanie obniżone.

Fundusz nakreślił dwa możliwe scenariusze dla przyszłości światowej gospodarki. W scenariuszu zakładającym eskalację wojny handlowej (tzw. scenariusz A – wzrost globalnej niepewności oraz zaostrzenie warunków finansowych) wzrost PKB w największych go spodarkach wyraźnie wyhamuje. W 2026 r. aktywność gospodarcza w Stanach Zjednoczonych i w Chinach może być niższa o 2,2 proc. względem scenariusza bazowego. Strefa euro odczuje spowolnienie na poziomie 1,7 proc.

Wzrost negatywnych skutków postępuje stopniowo: począwszy od umiarkowanych globalnych dywergencji, poprzez skutki napięć handlowych, aż po pogorszenie warunków finansowania i większe ograniczenia inwestycji. Konsekwencje potencjalnej wojny handlowej i wzrostu niepewności nie ograniczą się je dynie do najbliższych lat. Długoterminowe prognozy wskazują, że światowa gospodarka będzie rozwijać się trwale wolniej. Stany Zjednoczone mogą utracić ponad 2 proc. potencjalnego PKB, strefa euro – około 1,6 proc., a Chiny – 1,4 proc. W efekcie skutki politycznych napięć mogą utrwalić się w strukturze wzrostu gospodarczego i spowodować trwałe obniżenie dochodów i inwestycji

W scenariuszu alternatywnym, opartym na reformach fiskalnych w USA, wzroście inwestycji publicznych w Europie oraz poprawie nastrojów i produktywności w Chinach, dynamika wzrostu globalnego mogłaby się poprawić. Światowy PKB w długim okresie mógłby być wyższy o około 0,8 pkt. proc. względem scenariusza bazowego, przy naj większych korzyściach dla Azji i krajów europejskich inwestujących w bezpieczeństwo energetyczne.  


Pozytywna prognoza dla Polski mimo globalnych zawirowań

Na tle słabej aktywności gospodarczej Europy Polska pozostaje jednym z nielicznych pozytywnych wyjątków. W 2025 r. wzrost PKB Polski ma osiągnąć 3,2 proc., co będzie najlepszym wynikiem wśród dużych gospodarek Unii Europejskiej (większy wzrost osią gnie tylko Malta – 3,9 proc.). Dla porównania, średni wzrost PKB całej UE wyniesie tylko 0,8 proc., a największe gospodarki, jak Niemcy czy Austria, mogą doświadczyć stagnacji lub nawet niewielkiego spadku aktywności.

W kolejnych latach Polska utrzyma stabilną ścieżkę rozwoju, a dynamika wzrostu do 2030 r. będzie stopniowo maleć i osiągnie 2,7 proc. W szerszym kontekście, na tle światowej gospodarki, Unia Europejska jawi się jako słabsza, ze wzrostem PKB w przedziale 0,8-1,2 proc. rocznie w latach 2024-2026, podczas gdy główne gospodarki pozaeuropejskie, jak Chiny czy USA, zachowają wyższe tempo rozwoju.  


Rosja szuka drogi powrotu na rynek zachodni

Tymczasem Rosja dąży do zniesienia sankcji nałożonych na Rosję i deklaruje otwartość na powrót zachodnich firm na rosyjski rynek, a także, według doniesień, zachęca do współpracy w sektorze energetycznym i wydobyciu surowców w Arktyce. W tym celu Kreml utworzył nowe stanowisko specjalnego przedstawiciela ds. współpracy inwestycyjnej z przedsiębiorstwami zagranicznymi. Z kolei administracja USA, licząc na sukces negocjacji z Rosją w sprawie Ukrainy, nie zdecydowała się na objęcie jej dodatkowymi cłami tzw. wzajemnymi, mimo że posiada obecnie 2,5 mld USD deficytu handlowego z Rosją.

Amerykańsko-rosyjska wymiana handlowa spadła do najniższego poziomu od 1992 r. Wynika to w dużej mierze z amerykańskich sankcji, spośród których wiele może zostać zniesionych tylko za zgodą Kongresu. Dla dużych zachodnich firm Rosja pozostaje rynkiem obarczonym bardzo wysokim ryzykiem. 

Z artykułu dowiesz się: 

  • MFW obniżył prognozę globalnego wzrostu PKB na 2025 r. do 2,8 proc.
  • W scenariuszu eskalacji wojen handlowych USA, Chiny i strefa euro mogą stracić ponad 2 proc. PKB
  • Polska ma osiągnąć 3,2 proc. wzrostu i stać się liderem wzrostu w UE
  • Rosja sygnalizuje gotowość do rozmów handlowych z Zachodem, ale sankcje wciąż obowiązują

Fot. zdjęcie ilustracyjne/Unsplash

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj27 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Gospodarka