Wojny handlowe na horyzoncie. Świat czeka spowolnienie, prognoza dla Polski

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9
Jeśli napięcia handlowe między największymi gospodarkami świata nadal będą eskalować, czeka nas spowolnienie o trwałym charakterze. Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzega, że skutki wojen celnych i niepewności geopolitycznej mogą odcisnąć piętno nie tylko na bieżących wskaźnikach, ale i na potencjale wzrostu w nadchodzących dekadach. Czy Polska okaże się tym razem "zieloną wyspą"?

Światowe spowolnienie coraz bardziej realne 

Jeśli eskalacja wojen handlowych utrzyma się w najbliższych latach, światowa gospodarka stanie w obliczu spowolnienia. Według najnowszych prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), globalny wzrost PKB w 2025 r. wyniesie zaledwie 2,8 proc., co oznacza korektę w dół o 0,5 pkt. proc. względem prognoz ze stycznia. Choć w 2026 r. oczekiwane jest lekkie odbicie do poziomu 3,0 proc., to światowe tempo wzrostu pozo stanie obniżone.

Fundusz nakreślił dwa możliwe scenariusze dla przyszłości światowej gospodarki. W scenariuszu zakładającym eskalację wojny handlowej (tzw. scenariusz A – wzrost globalnej niepewności oraz zaostrzenie warunków finansowych) wzrost PKB w największych go spodarkach wyraźnie wyhamuje. W 2026 r. aktywność gospodarcza w Stanach Zjednoczonych i w Chinach może być niższa o 2,2 proc. względem scenariusza bazowego. Strefa euro odczuje spowolnienie na poziomie 1,7 proc.

Wzrost negatywnych skutków postępuje stopniowo: począwszy od umiarkowanych globalnych dywergencji, poprzez skutki napięć handlowych, aż po pogorszenie warunków finansowania i większe ograniczenia inwestycji. Konsekwencje potencjalnej wojny handlowej i wzrostu niepewności nie ograniczą się je dynie do najbliższych lat. Długoterminowe prognozy wskazują, że światowa gospodarka będzie rozwijać się trwale wolniej. Stany Zjednoczone mogą utracić ponad 2 proc. potencjalnego PKB, strefa euro – około 1,6 proc., a Chiny – 1,4 proc. W efekcie skutki politycznych napięć mogą utrwalić się w strukturze wzrostu gospodarczego i spowodować trwałe obniżenie dochodów i inwestycji

W scenariuszu alternatywnym, opartym na reformach fiskalnych w USA, wzroście inwestycji publicznych w Europie oraz poprawie nastrojów i produktywności w Chinach, dynamika wzrostu globalnego mogłaby się poprawić. Światowy PKB w długim okresie mógłby być wyższy o około 0,8 pkt. proc. względem scenariusza bazowego, przy naj większych korzyściach dla Azji i krajów europejskich inwestujących w bezpieczeństwo energetyczne.  


Pozytywna prognoza dla Polski mimo globalnych zawirowań

Na tle słabej aktywności gospodarczej Europy Polska pozostaje jednym z nielicznych pozytywnych wyjątków. W 2025 r. wzrost PKB Polski ma osiągnąć 3,2 proc., co będzie najlepszym wynikiem wśród dużych gospodarek Unii Europejskiej (większy wzrost osią gnie tylko Malta – 3,9 proc.). Dla porównania, średni wzrost PKB całej UE wyniesie tylko 0,8 proc., a największe gospodarki, jak Niemcy czy Austria, mogą doświadczyć stagnacji lub nawet niewielkiego spadku aktywności.

W kolejnych latach Polska utrzyma stabilną ścieżkę rozwoju, a dynamika wzrostu do 2030 r. będzie stopniowo maleć i osiągnie 2,7 proc. W szerszym kontekście, na tle światowej gospodarki, Unia Europejska jawi się jako słabsza, ze wzrostem PKB w przedziale 0,8-1,2 proc. rocznie w latach 2024-2026, podczas gdy główne gospodarki pozaeuropejskie, jak Chiny czy USA, zachowają wyższe tempo rozwoju.  


Rosja szuka drogi powrotu na rynek zachodni

Tymczasem Rosja dąży do zniesienia sankcji nałożonych na Rosję i deklaruje otwartość na powrót zachodnich firm na rosyjski rynek, a także, według doniesień, zachęca do współpracy w sektorze energetycznym i wydobyciu surowców w Arktyce. W tym celu Kreml utworzył nowe stanowisko specjalnego przedstawiciela ds. współpracy inwestycyjnej z przedsiębiorstwami zagranicznymi. Z kolei administracja USA, licząc na sukces negocjacji z Rosją w sprawie Ukrainy, nie zdecydowała się na objęcie jej dodatkowymi cłami tzw. wzajemnymi, mimo że posiada obecnie 2,5 mld USD deficytu handlowego z Rosją.

Amerykańsko-rosyjska wymiana handlowa spadła do najniższego poziomu od 1992 r. Wynika to w dużej mierze z amerykańskich sankcji, spośród których wiele może zostać zniesionych tylko za zgodą Kongresu. Dla dużych zachodnich firm Rosja pozostaje rynkiem obarczonym bardzo wysokim ryzykiem. 

Z artykułu dowiesz się: 

  • MFW obniżył prognozę globalnego wzrostu PKB na 2025 r. do 2,8 proc.
  • W scenariuszu eskalacji wojen handlowych USA, Chiny i strefa euro mogą stracić ponad 2 proc. PKB
  • Polska ma osiągnąć 3,2 proc. wzrostu i stać się liderem wzrostu w UE
  • Rosja sygnalizuje gotowość do rozmów handlowych z Zachodem, ale sankcje wciąż obowiązują

Fot. zdjęcie ilustracyjne/Unsplash

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj9 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Gospodarka