Rokietnica patrzy w słońce. Nowa farma fotowoltaiki to więcej niż prąd

 30 MW – co to znaczy w praktyce?

Nowa instalacja fotowoltaiczna zajmuje 33 hektary, czyli powierzchnię bliską 50 boiskom piłkarskim, i składa się z 54 tysięcy paneli. Jej roczna produkcja energii – ok. 34 GWh – wystarczy, by zasilić 7,5 tysiąca gospodarstw domowych. To mniej więcej tyle, ile liczy populacja Karpacza, Nowego Wiśnicza albo połowa Swarzędza.

– Wdrażanie pionierskich technologii, takich jak te w Rokietnicy, to nie tylko kwestia parametrów technicznych – to strategiczny wybór, który odzwierciedla to, kim jesteśmy jako firma – powiedział Krzysztof Wojtysiak, prezes Qair Polska. – Chcemy dostarczać długoterminową wartość, wyróżniać się na rynku i wspierać transformację energetyczną Polski.

Zobacz takżeAdministracja Trumpa inaczej niż Bidena. Polska bez restrykcji na sprzedaż kart GPU

Instalacja składa się z 54 tysięcy paneli fotowoltaicznych, a część z nich została osadzona w systemie Optimum Tracker – ruchomej konstrukcji nadążnej, która podąża za ruchem Słońca, zwiększając efektywność i długość produkcji energii w ciągu dnia. To pierwsze takie wdrożenie w Polsce w ramach inwestycji Qair.

Energia na umowie cPPA – czyli jak firmy kupują czysty prąd

Wyprodukowana energia sprzedawana jest w ramach kontraktu typu cPPA (corporate Power Purchase Agreement). To długoterminowa umowa między producentem energii odnawialnej a dużym odbiorcą korporacyjnym, zawierana z pominięciem giełdy i pośredników.

Takie rozwiązanie umożliwia firmom:

•  stabilizację kosztów energii na wiele lat,
•  zmniejszenie emisji CO₂ i spełnienie celów ESG,
•  pełną kontrolę nad pochodzeniem energii.

W przypadku farmy w Rokietnicy energia elektryczna trafi do sieci sklepów Żabka, która zakontraktowała ją na 15 lat. Qair jest liderem takich umów w Polsce – to strategiczny element modelu biznesowego spółki.Energia na umowie cPPA – czyli jak firmy kupują czysty prąd

Farma jako laboratorium – partnerstwo z Uniwersytetem Przyrodniczym

Nowa instalacja powstała na terenie gospodarstwa doświadczalnego Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. To nie przypadek – farma będzie aktywnie wykorzystywana przez studentów i naukowców.

Zobacz takżeBłąd pomiaru a mandat. Wadliwe prędkościomierze policji

– To kolejny krok w kierunku zrównoważonego rozwoju uczelni i szansa na prowadzenie badań w warunkach rzeczywistych – mówił prof. dr hab. Krzysztof Szoszkiewicz, rektor uczelni. – Dzięki tej inwestycji rozwiniemy dydaktykę i zbadamy środowiskowe aspekty funkcjonowania nowoczesnych instalacji OZE.

Uniwersytet prowadzi również inne obiekty wspierające zieloną transformację – m.in. biometanownię, biogazownie i eksperymentalne elektrownie wiatrowe.

Deregulacja i przyszłość energetyki: głos rządu

W otwarciu farmy wzięli udział przedstawiciele rządu, którzy podkreślali wagę legislacyjnego wsparcia dla rozwoju odnawialnych źródeł energii. Zapowiedziano m.in. uproszczenia w zakresie cable poolingu, czyli współdzielenia przyłączy energetycznych przez różne źródła mocy.

– Nawet najnowocześniejsze farmy, takie jak ta w Rokietnicy, już dziś podlegają ograniczeniom przesyłowym. Dlatego potrzebujemy deregulacji – to nie ideologia, to twarda ekonomia – mówił Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska. – OZE po prostu się opłacają.

Energia dla gospodarki i ludzi

– Bez taniej i dostępnej energii odnawialnej nie przywrócimy polskim firmom przewagi rynkowej – mówił Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii. – Partnerstwo nauki i biznesu, jakie widzimy tu w Rokietnicy, to przykład śmiałej, potrzebnej i odpowiedzialnej inwestycji.

red.

Fot: Uroczystość otwarcia farmy fotowoltaicznej w Rokietnicy, fot Salon24