W sobotę wieczorem na terenie byłych działek PKP przy ul. Ordona w Warszawie doszło do niezapowiedzianego, spontanicznego koncertu białoruskiego rapera Maxa Korzha. W wydarzeniu wzięło udział nawet kilka tysięcy osób. Impreza nie spodobała się mieszkańcom.
Hałas, race i zablokowane ulice
Według relacji świadków, uczestnicy głośno odtwarzali muzykę, odpalali race i fajerwerki, a źle zaparkowane samochody blokowały ulice. Mieszkańcy skarżyli się również na śmieci pozostawione na terenie oraz przypadki publicznego załatwiania potrzeb fizjologicznych. Noc w rejonie ul. Ordona była wyjątkowo uciążliwa, a ruch samochodowy został znacząco utrudniony.
Na miejsce wysłano kilkadziesiąt patroli policji. Funkcjonariusze zakończyli nielegalne zgromadzenie, przeprowadzili wyrywkowe legitymowania uczestników i zabezpieczyli teren. W internecie pojawiły się nagrania, na których widać, jak tłum rozprasza się pod presją służb. Część fanów przeniosła się następnie pod Pałac Kultury i Nauki. - Organizator nie miał zgody na tak dużą imprezę masową - przekazał burmistrz Woli, Krzysztof Strzałkowski, cytowany przez tvn24.pl. W akcji brało udział kilkuset policjantów. - W wyniku działań policji po godzinie 22 organizator zakończył wydarzenie - oświadczył Strzałkowski.
Max Korzh, znany z krytycznego stosunku do prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, od lat przyciąga na swoje koncerty dziesiątki tysięcy ludzi, a jego twórczość łączy różne pokolenia słuchaczy w Europie i poza nią.
Koncert Maxa Korzha na Stadionie Narodowym
Sobotni występ na Stadionie Narodowym w Warszawie jest uznawany za jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych 2025 roku w Europie Środkowej.
Bilety na koncert sprzedały się w rekordowym tempie – w zaledwie trzy minuty. Artysta zapowiadał wyjątkowy repertuar, a wydarzenie miało bogatą oprawę wizualną i dźwiękową. Jak widać na filmach w mediach społecznościowych, na imprezie policjanci i ochrona mieli pełne ręce roboty, ponieważ część widzów wtargnęła na płytę stadionu.
Dziś prawdziwa gratka dla fanów hip-hopu - na PGE Narodowym wystąpi słynny rapert 50 Cent.
Fot. Max Korzh, białoruski raper.
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo