Klęska KO w Zabrzu. W przyspieszonych wyborach wygrał bezpartyjny kandydat

Redakcja Redakcja Głos Regionów Obserwuj temat Obserwuj notkę 68
Choć komisarz Zabrza Ewa Weber pewnie wygrała pierwszą turę wyborów samorządowych, to drugą przegrała z Kamilem Żbikowskim. Różnica między kandydatami wynosiła 106 głosów. Wybory przeprowadzono po tym, jak mieszkańcy w referendum odwołali Agnieszkę Rupniewską, popieraną przez KO.

Minimalna przewaga i rekordowo wyrównany wynik

Uprawnionych do głosowania w Zabrzu było blisko 116,7 tys. mieszkańców, jednak frekwencja wyniosła jedynie 27,4 proc. Do dyspozycji wyborców przygotowano 89 obwodowych komisji.

Na Kamila Żbikowskiego zagłosowało 16 031 osób (50,17 proc.), podczas gdy jego rywalka, Ewa Weber, zdobyła 15 925 głosów (49,83 proc.). Ostateczna różnica wyniosła tylko 106 głosów - wybory w Zabrzu były jednymi z najbardziej wyrównanych w ostatnich latach. 


Żbikowski chce stawiać na dialog

Nowy prezydent podkreślił, że minimalna różnica w głosowaniu jest sygnałem, iż mieszkańcy oczekują współpracy i jedności ponad podziałami.

– Chciałbym, żebyśmy tak samo, albo jeszcze bardziej, cieszyli się po zakończeniu tej kadencji, że udało nam się zrobić wiele rzeczy, że udało nam się poprowadzić to miasto ku lepszej przyszłości – mówił Kamil Żbikowski.

Polityk zapowiedział, że jednym z pierwszych zadań będzie przyspieszenie procesu prywatyzacji Górnika Zabrze. Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem wyników otrzymał gratulacje od Lukasa Podolskiego, gwiazdy Górnika, którego firma uczestniczy w negocjacjach dotyczących przejęcia klubu.

Przedterminowe wybory w Zabrzu

Do przyspieszonych wyborów doszło po tym, jak w majowym referendum mieszkańcy odwołali prezydentkę Agnieszkę Rupniewską.

W pierwszej turze najwięcej głosów uzyskała Ewa Weber (39,29 proc.), natomiast Kamil Żbikowski zdobył wtedy 16,14 proc. W drugiej turze zdołał jednak odwrócić losy rywalizacji i sięgnąć po zwycięstwo. Choć Weber formalnie była bezpartyjna, popierała ją Koalicja Obywatelska. Teraz partia Donalda Tuska może się obawiać powtórki z referendum w innych miastach, bo podwójna porażka w Zabrzu otwiera przed opozycją furtkę do przedterminowych wyborów. 


Fot. P.o. prezydenta miasta Ewa Weber, która przegrała w drugiej turze wyborów w Zabrzu/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj68 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (68)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo