W niedzielę wieczorem w Ząbkach pod Warszawą doszło do groźnego pożaru w garażu podziemnym jednego z bloków przy ulicy Powstańców. Ogień objął pięć samochodów. Na szczęście nie ma informacji o osobach poszkodowanych. To już drugi poważny pożar w tej samej okolicy w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Niedawno palił się tam blok mieszkalny, kiedy to ewakuowano kilkaset osób.
Pożar w garażu podziemnym w Ząbkach
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do straży pożarnej w niedzielę o godzinie 21:27. Jak poinformował młodszy kapitan Jan Sobków z Komendy Powiatowej PSP w Wołominie, po przyjeździe na miejsce strażacy zastali silne zadymienie wydobywające się z kanałów wentylacyjnych i otwartej hali garażowej.
Mieszkańcy prowadzili już samodzielną ewakuację. Wewnątrz garażu ratownicy zastali rozwinięty pożar pięciu pojazdów. W akcji gaśniczej uczestniczyło łącznie 13 zastępów straży pożarnej. – W wyniku pożaru spłonęło pięć samochodów. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych – powiedział dziennikarzom Sobków. Obecnie przyczyny pożaru bada policja.
Drugi duży pożar przy tej samej ulicy
To już kolejny groźny pożar przy ulicy Powstańców w Ząbkach. 3 lipca doszło tam do ogromnego pożaru bloku, w którym spaliło się poddasze i górne kondygnacje budynku. W wyniku tragedii dach nad głową straciło ponad 500 osób, a łącznie zniszczonych zostało ponad 200 mieszkań. Nadzór budowlany zdecydował wówczas o wyłączeniu budynku z użytkowania, a eksperci wciąż analizują jego stan techniczny.
Seria pożarów w Polsce trwa od miesięcy
Dwa poważne zdarzenia w tak krótkim czasie budzą obawy mieszkańców ulicy Powstańców i całych Ząbek. Trwa ustalanie przyczyn najnowszego pożaru, a lokalne służby podkreślają, że priorytetem jest bezpieczeństwo osób mieszkających w okolicy.
Nie tylko Ząbki są poddawane co jakiś czas walce z żywiołem. W poniedziałek rano doszło do pożaru w firmie meblarskiej w Jankowach, w gminie Kępno. Pożar był na tyle poważny, że powstał potężny słup dymu, widoczny z wielu kilometrów.
W nocy z 24 na 25 sierpnia doszło też do ogromnego pożaru sklepu Netto w Czechowicach-Dziedzicach. Sklep doszczętnie spłonął, na szczęście bez poszkodowanych. Dobę wcześniej ogień zajął zakład przetwarzania opon w Szczecinie. W Poznaniu 15 sierpnia zapalił się blok wielokondygnacyjny. Ewakuowano 82 osoby, dach straciło 38 mieszkań. To tylko niektóre przykłady podpaleń z ostatnich dni. Niewykluczone, że stoją za nimi rosyjscy sabotażyści.
Fot. Pożar w Ząbkach/X
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo