- Ja też rozmawiam z PSL. Nie podbieramy sobie posłów, to bzdury - tak marszałek Sejmu Szymon Hołownia zareagował na konferencji prasowej na doniesienia, że aż co najmniej sześciu posłów Polski 2050 negocjuje przejście do PSL i PO. Zdaniem Hołowni taki rozłam oznaczałby koniec koalicji.
Pogłoski o rozłamie w Polsce 2050
Decyzja szefa Polski 2050 o tym, że nie będzie ubiegał się o ponowne przywództwo i złożył aplikację na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR). wywołała konsternację w szeregach partii, która już od kilku miesięcy boryka się ze spadkiem poparcia i krytyką wewnątrz formacji. Dodatkowo Szymon Hołownia odrzucił propozycję objęcia stanowiska wicepremiera w rządzie Donalda Tuska.
Według ustaleń RMF FM, grupa co najmniej sześciu posłów Polski 2050 złożyło deklarację przejścia do PSL, który wraz z ugrupowaniem Hołowni tworzył dotąd sojusz wyborczy Trzecia Droga. Kolejni posłowie mają rozważać przejście do Platformy Obywatelskiej, licząc na większe polityczne bezpieczeństwo i szansę na reelekcję.
Hołownia: to byłby koniec koalicji
Jak relacjonuje stacja, parlamentarzyści tłumaczą swoje decyzje rozczarowaniem postawą Szymona Hołowni oraz brakiem wiary w przyszłość ugrupowania. Polska 2050 może liczyć na 1-3 proc. w sondażach, które nie dają jej szans na przekroczenie progu w następnych wyborach parlamentarnych.
Co na te pogłoski Hołownia? Marszałek Sejmu zaapelował do mediów, by "weryfikowały informacje" i nie podawały "clickbaitów". Zastrzegł, że politycy Polski 2050 rozmawiają z PSL, jak on sam. - Jeśli z Polski 2050 odeszliby posłowie, to by oznaczało koniec koalicji, po prostu - powiedział Hołownia o hipotetycznym rozłamie. - My nie jesteśmy partią zamordystyczną, rozmawiamy z każdym - podkreślił.
Fot. Szymon Hołownia na Paradzie Pułaskiego w Nowym Jorku, którą współorganizowała Telewizja Republika/Facebook
Red.
Inne tematy w dziale Polityka