Polska 2050 stawia ultimatum. Pełczyńska-Nałęcz wysyła sygnał Tuskowi

Redakcja Redakcja Polska 2050 Obserwuj temat Obserwuj notkę 14
Wiceprzewodnicząca Polski 2050 i minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ostrzega, że cierpliwość jej ugrupowania wobec koalicjantów ma swoje granice. W rozmowie z piątkową "Rzeczpospolitą" jasno stwierdziła, że partia oczekuje realizacji umowy koalicyjnej. - Żadna koalicja nie jest dana raz na zawsze - stwierdziła.

"Nie wyobrażam sobie dobrej współpracy”

– Nie wyobrażam sobie dobrej współpracy koalicyjnej, jeśli umowa wobec nas nie zostanie dotrzymana. Żadna koalicja nie jest w stanie w takich warunkach pracować skutecznie dla wyborców – powiedziała Pełczyńska-Nałęcz w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.

Polityczka zaznaczyła, że choć Polska 2050 jest zdeterminowana, by dbać o współdziałanie w koalicji, to odpowiedzialność za jej trwałość spoczywa głównie na największym partnerze – Platformie Obywatelskiej i premierze Donaldzie Tusku.

– Żadna koalicja nie jest dana raz na zawsze. Każda wymaga troski, pielęgnowania i współdziałania. My jesteśmy stuprocentowo zdeterminowani, żeby taką troskę dawać. Ale największa odpowiedzialność za koalicję jest w rękach tych, którzy mają najwięcej do powiedzenia – dodała wiceszefowa Polski 2050. 


Polska 2050 się stawia

Pełczyńska-Nałęcz przypomniała, że zgodnie z ustaleniami koalicyjnymi Polska 2050 powinna mieć swojego wicepremiera i wicemarszałka Sejmu. Jak ujawniła, była to umowa ustna, potwierdzona przy stole negocjacyjnym, m.in. przez obecnego premiera Krzysztofa Gawkowskiego.

– W wyniku tej umowy ustnej wicepremierem został już Radosław Sikorski – wyjaśniła. Wypowiedź ta może sugerować, że ugrupowanie Szymona Hołowni czuje się pominięte przy podziale najważniejszych funkcji w państwie.

Prośba o spotkanie z Tuskiem

Szefowa MFiPR poinformowała, że kilka dni temu zwróciła się do Donalda Tuska z prośbą o rozmowę w tej sprawie. Premier na razie ignoruje kandydatkę na wicepremiera, z którą jest od miesięcy skonfliktowany. – Od pana premiera zależy, kiedy ono się odbędzie. Z mojej strony jest gotowość do rozmowy – zaznaczyła Pełczyńska-Nałęcz. 


Fot. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz/KPRM

Red.


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj14 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka