Były premier Mateusz Morawiecki, fot. PAP/Marcin Obara
Były premier Mateusz Morawiecki, fot. PAP/Marcin Obara

Przyszłość Morawieckiego w PiS. Były premier stawia sprawę jasno

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Mateusz Morawiecki odpiera doniesienia o odsunięciu go od prac programowych Prawa i Sprawiedliwości. Jak zapewnia, jego zespół od miesięcy przygotowuje analizy i raporty, a sam polityk nie zamierza wycofywać się z udziału w tworzeniu strategii partii na wybory 2027.

Morawiecki: Uczestniczyłem i będę uczestniczył w tworzeniu programu

Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej odniósł się do informacji, jakoby miał zostać pominięty przy powoływaniu nowego zespołu programowego PiS. Polityk zapewnił, że jego rola w pracach nad dokumentem pozostaje niezmieniona.

Jak stwierdził, kierowany przez niego Zespół Pracy dla Polski przygotował dotąd sześć raportów i zorganizował kilkanaście debat dotyczących m.in. demografii, finansów publicznych, energetyki, mieszkalnictwa, budżetu i ochrony zdrowia.

Morawiecki podkreślił również, że wspólnie z Piotrem Glińskim – wskazywanym jako koordynator całości działań programowych – od dwóch lat wypracowują "zręby programowe”, czyli podstawowe założenia do finalnego dokumentu wyborczego.

– Współpracujemy i będziemy współpracować przy tworzeniu programu partii – zapewnił były szef rządu.


Ostre słowa o wyroku TSUE: Ręce precz od naszych dzieci

Konferencja polityka została zorganizowana także w związku z najnowszym wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE, który nakazał państwom członkowskim uznawanie małżeństw jednopłciowych zawartych w innych krajach Wspólnoty.

Morawiecki ocenił, że Polska powinna odrzucić tę decyzję, uznając ją za ingerencję w krajowe prawo rodzinne.

Według byłego premiera wykonanie orzeczenia oznaczałoby, że pary jednopłciowe, które zawarły małżeństwo za granicą, uzyskałyby w Polsce pełnię praw przysługujących małżeństwom heteroseksualnym.

– To naruszenie suwerenności i głęboka ingerencja w polski porządek rodzinny. Ręce precz od naszych dzieci – mówił Morawiecki.

Doniesienia o konflikcie w PiS. Co z rolą Morawieckiego?

Nieoficjalne informacje wskazywały, że w partii Jarosława Kaczyńskiego pojawił się spór dotyczący obsady zespołu programowego na nową kadencję. Wśród jego członków mieli się znaleźć Mariusz Błaszczak, Jacek Sasin, Przemysław Czarnek, Tobiasz Bocheński i Patryk Jaki.

Morawiecki – mimo aktywności medialnej i politycznej w ostatnich miesiącach – nie został oficjalnie wskazany jako członek gremium, co wywołało lawinę spekulacji.

Politycy PiS odpierają jednak te sugestie. Adam Bielan przekonywał, że były premier uczestniczył w licznych panelach programowych i odgrywa ważną rolę w przygotowaniach do wyborów.

O aktualnej sytuacji w PiS pisze Mariusz Kowalewski w Salon24.pl:


Bocheński: Personalia nie są najważniejsze

Tobiasz Bocheński – wymieniany jako jeden z kluczowych polityków pracujących nad nową strategią PiS – również stonował napięcia. W programie "Graffiti” Polsat News podkreślił, że celem partii jest zwycięstwo w wyborach w 2027 roku, a nie wewnętrzne spory.

Jego zdaniem istotą obecnej debaty jest ocena tego, jak zmienił się polski elektorat oraz jak powinna wyglądać przyszła oferta programowa ugrupowania.

– Scena polityczna przesunęła się na prawo. PiS musi dostosować przekaz do nowych realiów – powiedział Bocheński.

Red.

Były premier Mateusz Morawiecki, fot. PAP/Marcin Obara

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj32 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka