Podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy Bartosz G. usłyszał zarzut popełnienia zbrodni zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Płocku, nastolatek nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Prokuratura wystąpiła do sądu o utrzymanie aresztu.
Briefing prokuratury po czynnościach z udziałem podejrzanego
W czwartek w Płocku odbył się briefing prasowy po przesłuchaniu Bartosza G., który we wtorek wieczorem został przetransportowany z Grecji do Polski. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku prok. Bartosz Maliszewski przekazał, że przedstawiono mu „nieznacznie zmodyfikowany zarzut” dotyczący zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Po odczytaniu zarzutu podejrzany został przesłuchany, jednak nie przyznał się do popełnienia czynu i odmówił składania wyjaśnień. Jak poinformowano, wykonano również inne techniczne czynności związane z jego zatrzymaniem.
Wniosek o utrzymanie aresztu wobec Bartosz G.
Prokuratura złożyła do sądu wniosek o utrzymanie aresztu. Wcześniej wobec Bartosza G. zastosowany był 30-dniowy areszt poszukiwawczy, wydany w sytuacji, gdy nie przebywał jeszcze w Polsce. Teraz, po jego sprowadzeniu i przesłuchaniu, konieczne jest sądowe rozstrzygnięcie w sprawie dalszego stosowania tego środka zapobiegawczego.
Rzecznik prokuratury wyjaśnił, że sąd musi osobiście wysłuchać podejrzanego, czego wcześniej – ze względu na jego pobyt w Grecji – nie było możliwe. Jeśli sąd utrzyma areszt, będzie on obowiązywał przez kolejne 30 dni, z możliwością dalszego przedłużania na wniosek prokuratury.
Pełnomocnik rodziny: sekcja zwłok potwierdza sposób zabójstwa
Pełnomocnik rodziny Mai, mecenas Marek Kasprzyk, poinformował, że podejrzanemu odczytano dwa postanowienia, oba dotyczące zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Zaznaczył, że przeprowadzona sekcja zwłok jednoznacznie wskazuje na sposób pozbawienia życia nastolatki.
Kasprzyk zwrócił też uwagę na długość postępowania ekstradycyjnego, które trwało siedem miesięcy i – jak ocenił – było utrudnione m.in. ze względu na grecką procedurę. Wskazał, że greckie sądy mogły wcześniej zwrócić się do Polski o wyjaśnienia dotyczące odpowiedzialności karnej 17-latka.
Przebieg sprawy i ustalenia śledczych ws. Bartosza G.
Według dotychczasowych ustaleń, Bartosz G. i jego ofiara spotkali się 23 kwietnia i tego samego dnia wieczorem miało dojść do zabójstwa. Zgłoszenie o zaginięciu nastolatki wpłynęło do policji 24 kwietnia, a kilka dni później jedno z rodziców przekazało, że dziewczyna mogła zostać pozbawiona wolności. Jej ciało odnaleziono 1 maja w zaroślach w pobliżu zakładu produkcyjnego należącego do rodziny podejrzanego.
Sekcja zwłok wykazała wstępnie, że przyczyną śmierci były rozległe obrażenia głowy. 2 maja prokuratura poinformowała o przedstawieniu 17-latkowi zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Za ten czyn grozi kara od 15 do 30 lat więzienia – wobec nieletniego nie może zostać orzeczone dożywocie.
Zatrzymanie w Grecji i decyzja sądu
Na początku maja Bartosz G. został zatrzymany w hotelu w miejscowości Katerini w Grecji, gdzie przebywał na szkolnym wyjeździe w ramach wymiany uczniów. Pod koniec maja grecki sąd zdecydował o wykonaniu europejskiego nakazu aresztowania. Podejrzany odwołał się od decyzji, tłumacząc to otrzymywanymi w Polsce groźbami, jednak odwołanie zostało odrzucone i zapadła decyzja o przekazaniu go polskim służbom.
Część greckich mediów, powołując się na dokumenty związane z ENA, informowała o wyjątkowo brutalnym przebiegu zabójstwa, jednak polska prokuratura tych doniesień nie komentuje.
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo