Wzmożona ochrona przed stadionem Signal Iduna Park, fot. PAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL
Wzmożona ochrona przed stadionem Signal Iduna Park, fot. PAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL

Zatrzymano podejrzanego ws. zamachu na autobus z piłkarzami Borussi Dortmund

Redakcja Redakcja Terroryzm Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Niemiecka policja zatrzymała podejrzanego w związku z zamachem bombowym na autokar z drużyną Borussii Dortmund. Ranny w ataku Marc Bartra już nie zagra w tym sezonie.

Tajemnicze listy z listą śmierci Państwa Islamskiego

W tej sprawie tej jest dwóch podejrzanych - poinformowała rzeczniczka prokuratury federalnej z siedzibą w Karlsruhe. Czyn miał podłoże terrorystyczne.

W pobliżu umieszczenia ładunków wybuchowych znaleziono listy. "12 niewierzących może zostać zabitych w Niemczech przez naszych błogosławionych braci. Ale Ty Merkel chyba się nie martwisz o swoich małych, brudnych poddanych. Twoje Tornada nadal latają nad ziemią Kalifatu, by mordować muzułmanów, ale my pozostajemy wytrwali w łasce Allaha" - można przeczytać w opublikowanym przez DPA liście.

Później jest napisane, że od tej pory na liście śmierci Państwa Islamskiego znajdują się także wszyscy niewierni aktorzy, muzycy, sportowcy i inni celebryci. "I to tak długo, jak nie zostaną wypełnione dwa warunki: wycofanie samolotów Tornado operujących w Syrii oraz ma zostać zamknięta baza Ramstein Air" - napisano. Śledczy badają autentyczność listów.

Bartra poważnie ranny, nie zagra w tym sezonie


Operacja ręki poszkodowanego  hiszpańskiego piłkarza Borussii Marca Bartry przebiegła pomyślnie - poinformował prezes klubu Reinhard Rauball. Piłkarz został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację złamanej ręki. Miał też liczne rany spowodowane przez odłamki szkła ze zbitych szyb pojazdu. Wygląda na to, że 26-letni zawodnik w tym sezonie już nie zagra.

Oprócz Bartry obrażenia odniósł także policjant jadący na motocyklu przed autokarem z drużyną BVB. Hiszpańskie media poinformowały, że wybuchy uszkodziły słuch funkcjonariusza i istnieją wątpliwości, czy będzie on mógł dalej wykonywać swój zawód.

Merkel była przerażona, śledztwo ws. ataku


Rzecznik rządu Steffen Seibert oświadczył, że kanclerz Angela Merkel była przerażona doniesieniami o zamachu na autokar piłkarzy Borussii w Dortmundzie i uznała atak za "czyn odrażający". - Można się tylko cieszyć, że skutki nie były jeszcze poważniejsze, ale wystarczająco tragiczne jest to, że dwie osoby - piłkarz i policjant odnieśli obrażenia - zaznaczył rzecznik. - Nasze myśli są przy obu rannych - dodał.

Merkel przeprowadziła rozmowę telefoniczną z szefem klubu - Hansem Joachimem Watzke. Jak dodał, należy bardzo pochwalić zarówno postawę kibiców obu drużyn na stadionie, jak i policji. - Wszyscy zareagowali na sytuację ze spokojem - podkreślił Seibert.

Rzecznik MSZ Tobias Plate poinformował, że szef resortu Thomas de Maiziere uda się do Dortmundu i będzie obecny na meczu, by wyrazić swoją solidarność.

Federalny Urząd Kryminalny przejął na prośbę prokuratora federalnego śledztwo w sprawie ataku. Przestępstwa badane są zwykle przez prokuratury poszczególnych krajów związkowych, jedynie w szczególnie ważnych przypadkach sprawę przejmuje instytucja centralna.

Podwyższone środki ostrożności przed meczem

Władze BVB zaapelowały do wszystkich kibiców, by przyszli na mecz wcześniej niż zwykle, ponieważ przed wejściem będą wzmożone kontrole bezpieczeństwa. To może znacznie przedłużyć wejście na sektory. "Prosimy o zrozumienie, cierpliwość i wytrwałość. Nie zostaną także wpuszczone wszystkie osoby, które będą miały ze sobą plecak" - napisano.

Także inny mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów między Bayernem a Realem Madryt, który o 20.45 rozpocznie się w Monachium, będzie miał wzmożone środki bezpieczeństwa. Zaangażowanych będzie 80 policjantów więcej niż zazwyczaj przy takich spotkaniach.

Piłkarze BVB są już po porannym rozruchu. Na obiekty treningowe przyjechały także władze klubu. "Chyba nikt tej nocy nie spał dobrze. Trudno zapomnieć o tym, co się stało i nie myśleć o tym, co mogło się stać" - przyznał prezydent Reinhard Rauball.

Zawodnikiem Borussii jest Łukasz Piszczek, z kolei w Monaco gra na co dzień Kamil Glik.

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka