Krystyna Pawłowicz. Fot. PAP
Krystyna Pawłowicz. Fot. PAP

Pawłowicz ostro do A. Dudy i Gowina: Mam dość. Czuję się upokorzona

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 221

Krystyna Pawłowicz ponownie skrytykowała prezydenta Andrzeja Dudę za zawetowanie ustaw o reformie sądownictwa. W jej ostatnim wpisie mocno obrywa również wicepremier Jarosław Gowin.

- Mam już dość tego straszenia PiS-u zablokowaniem naszych koniecznych,obiecywanych przecież realnych reform wymiaru sprawiedliwości - napisała kontrowersyjna posłanka PiS. W liście do wyborców postanowiła przedstawić swoje racje w sporze o nadzór nad sądami, jak również skrytykować występy w mediach otoczenia prezydenta.

Wypowiedzi rzecznika Andrzeja Dudy, Krzysztofa Łapińskiego i pracującego nad ustawami o KRS i SN prof. Michała Królikowskiego, Krystyna Pawłowicz nazywa "bezczelnymi". - Mam dość bezczelnego, wyniosłego pouczania przez panów Królikowskich i Łapińskich, tego grożenia trzymaną w tajemnicy "rozsądną reformą" sądownictwa, domagania się pod groźbą weta nowych, decyzyjnych, ale pozakonstytucyjnych kompetencji dla prezydenta w określaniu koncepcji wymiaru sprawiedliwości i kształtowaniu jego organów - uważa posłanka PiS.

Mówi się, że prezydent w nowych ustawach zwiększy swoje kompetencje kosztem ministra sprawiedliwości w projektach PiS. Wybierze m.in. członków KRS w przypadku, jeśli Sejm nie uzyska zgody 3/5 głosów. Ta propozycja nie spodobała się Jarosławowi Kaczyńskiemu, który wolałby, by 1/3 składu wybierali posłowie, 1/3 senatorowie i 1/3 głowa państwa. Wtedy w KRS większość mieliby nominaci z wyboru PiS. Zdaniem Krystyny Pawłowicz, Andrzej Duda lekceważy uprawnienia Zbigniewa Ziobry.

- Mam dość rozmywania tej reformy i jej faktycznego blokowania pomysłami o "3/5". Jako poseł czuję się upokorzona wetami, ciągłym ustawianiem nas "do pionu" i pokazywania, kto tu jest ważniejszy - protestuje posłanka PiS. Według niej, Królikowski, Gowin i Łapiński przeszkadzają partii rządzącej w realizacji programu wyborczego. W dodatku wymienieni politycy brylują w TVN i innych mediach "opozycji totalnej" - zauważa Pawłowicz.

- Nie chcę tej "udawanej" reformy pana Królikowskiego, Gowina czy Ujazdowskiego i tych ich projektów powstających w takim prywatnym "piaskownicowym" stylu. Tylko reforma radykalna, bo na taką się z Polakami umawialiśmy, albo żadna - stawia twarde ultimatum znana posłanka.

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.





Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka