Donald Tusk podczas Szczytu Społecznego UE w Szwecji, 17.11.2017 r. Fot. PAP
Donald Tusk podczas Szczytu Społecznego UE w Szwecji, 17.11.2017 r. Fot. PAP

Zamieszanie dyplomatyczne z Ukrainą. Ostre komentarze Tuska i polskich władz

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 395

Donald Tusk alarmuje, że Polska uwikłała się w ostry spór z Ukrainą. Marszałek Karczewski: Tusk wali głową w mur, który postawili mu Polacy.

Atak Tuska

"Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawiłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie" - napisał na Twitterze były premier Donald Tusk.

Komentarz Tuska to reakcja na dyplomatyczne zamieszanie z Ukrainą. W sobotę ambasador Polski w Kijowie Jan Piekło został wezwany do MSZ Ukrainy w trybie pilnym w związku z niewpuszczeniem do Polski sekretarza Międzyresortowej Komisji Ukrainy ds. Upamiętnień Swiatosława Szeremety. Według polskich władz Szeremeta jest odpowiedzialny za blokowanie prac ekshumacyjnych IPN w miejscowości Kostiuchnówka na Wołyniu.

"Donald Tusk jako przewodniczący Rady Europejskiej nic dla Polski nie zrobił" - napisała w odpowiedzi premier Beata Szydło, dodając, że Tusk "dzisiaj wykorzystując swoje stanowisko do ataku na polski rząd, atakuje Polskę".

Wpis Tuska skomentował marszałek Senatu Stanisław Karczewski: "Piłsudski: "głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody to należy spróbować i tej" @donaldtusk podczas ostatniej wizyty w PL zrozumiał, że trzeźwo myślący Polacy postawili mur dzielący go od krajowej polityki! Jego ostatni tt to walenie głową w ten mur. Będzie bolało!" - napisał marszałek na Twitterze.

Riposta Waszczykowskiego

Szef MSZ Witold Waszczykowski w rozmowie z Onet.pl odpowiada Tuskowi równie ostro: -  Gdzie był Tusk, gdy w czasie Majdanu w 2014 r. szef MSZ Radosław Sikorski proponował ukraińskiej opozycji pakt z ówczesnym prorosyjskim prezydentem Janukowyczem? Gdzie był, gdy prezydent Białorusi Łukaszenka proponował Polsce przyłączenie się grupy krajów negocjujących w sprawie konfliktu na Ukrainie? Gdzie był, gdy jego następczyni Ewa Kopacz opowiadała, że nie interesuje ją Ukraina, bo jako kobieta zamyka drzwi i opiekuje się własnymi dziećmi? - pyta Waszczykowski. Jego zdaniem to Platforma odpowiada za błędy w polityce wobec Ukrainy.

Szef MON uważa, że Tusk krytykuje politykę zagraniczną rządu PiS, bo wciąż tkwi jedną nogą w krajowej polityce jako nieformalny lider opozycji. Zdaniem szefa MSZ Tusk powinien wspierać Europę Środkowo-Wschodnią wewnątrz UE i być przeciwwagą dla szefowej unijnej dyplomacji Włoszki Federiki Mogherini, zainteresowanej południem Unii, a tak się nie dzieje.

Waszczykowski uważa, że Tusk jest bierny w sprawie Brexitu, Katalonii, przyszłości Unii, natomiast aktywny tam, gdzie powinien zachować bezstronność, czyli w sprawie działań instytucji UE wobec Polski. Powinien pomagać swemu krajowi i mediować, a on nas atakuje - mówi szef polskiej dyplomacji.

- Z daleka widać gorzej. Można być w opozycji do rządzących nie wolno być w opozycji do Polski. Powtarzające się atakowanie Polski przez polskich polityków na zagranicznych posadach jest słabe - skomentował szef Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski.

Zaznaczył, że "Donald Tusk jest jedyną w dziejach osobą pełniącą wysokie stanowisko w instytucjach UE, która tak otwarcie ingeruje w politykę wewnętrzną jednego z państw członkowskich". - Jego działalność powinna stać się przedmiotem obrad Rady Europejskiej i powinien on zostać przywołany do porządku przez Radę - stwierdził Szczerski. - Tego typu działania dopisują się do hybrydowych zagrożeń dla Polski - dodał.

Relacje z UE i Ukrainą

Komentarz Tuska dotyczy także rezolucji Parlamentu Europejskiego, wzywającej polski rząd do przestrzegania postanowień dotyczących praworządności i praw podstawowych, zapisanych w traktatach. Europosłowie zainicjowali procedurę zmierzającą do uruchomienia art. 7 Traktatu o UE wobec Polski. Przeciwko rezolucji głosowali europosłowie PiS, eurodeputowani PSL nie wzięli udziału w głosowaniu, a większość eurodeputowanych PO wstrzymała się od głosu, ale sześciu poparło ten dokument.

W relacjach z Ukrainą trwa zamieszanie dyplomatyczne. Wojciech Mucha, publicysta "Gazety Polskiej", uważa, ze polska polityka względem Ukrainy prowadzona jest wielotorowo - przez IPN, MSZ oraz prezydenta - i brakuje rządowi jasnej koncepcji. - Czyli wczoraj minister Krzysztof Szczerski robi w relacjach Polski z Ukrainą potężny krok do przodu, dziś decyzją Witold Waszczykowski człek z Ukrainy zostaje upokorzony na granicy (o tym, że jest na liście dowiedział się na miejscu, jadąc zapewne kilkaset kilometrów), tym samym wczorajsza rozmowa prezydenckiego ministra jest warta tyle co nic. Oczywiście można spodziewać się reakcji strony ukraińskiej - komentował Wojciech Mucha.


źródło: PAP, onet.pl

BG, ja

© Wszelkie praw zastrzeżone.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka