Chciałbym żeby na początku przyszłego tygodnia można było powołać Radę Ministrów. Fot. mr.gov.pl
Chciałbym żeby na początku przyszłego tygodnia można było powołać Radę Ministrów. Fot. mr.gov.pl

Mateusz Morawiecki: Na początku przyszłego tygodnia nowa Rada Ministrów?

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 103

Chciałbym żeby na początku przyszłego tygodnia można było powołać Radę Ministrów – powiedział Mateusz Morawiecki w Radiu Maryja. W najbliższy wtorek spodziewane jest expose i wotum zaufania dla rządu – zapowiedział.

Rada Ministrów będzie powołana w „podobnym, lub niemal identycznym składzie”. – Bardzo wysoko oceniam pracę ministrów. Jeżeli będą potrzebne jakieś zmiany, to nie trzeba ich robić pochopnie, tylko warto zastanowić się nad tym razem z kierownictwem politycznym – podkreślił Mateusz Morawiecki.

Czytaj: Szydło złożyła rezygnację, Morawiecki kandydatem na premiera

Czy Zbigniew Ziobro będzie nadal w rządzie? – Jak najbardziej. Pan minister Ziobro jest osobą z misją, która z pasją walczy, by było jak najmniej przestępstw – odpowiedział polityk.

„Budżet jest w bardzo dobrym stanie” 

Polska jest w bardzo dobrej kondycji. Uchylę rąbka tajemnicy: jest wysoce prawdopodobne, że będziemy mieli rekordowy rok z punktu widzenia przyrostu długu, ale od strony pozytywnej, czyli po dobrej stronie mocy. Ten dług albo przyrośnie w minimalnym stopniu albo będzie wręcz oscylował wokół zera. Przez ostatnie 20 lat ten dług zawsze przyrastał – mówił Mateusz Morawiecki.

Odnieśliśmy w tym roku sukces. Nasi partnerzy w Unii Europejskiej przecierają oczy ze zdumienia. Utworzyliśmy 223 tysiące miejsc pracy w przemyśle, podczas gdy w całej UE było to 355 tys. – stwierdził Mateusz Morawiecki.

Zobacz również: Czas na gospodarkę. Pozytywne reakcje na kandydaturę Morawieckiego

– W kasie państwa będziemy mieli w tym roku z samego tylko VAT-u więcej o 30 mld zł niż w zeszłym roku, niż dwa lata temu – mówił Mateusz Morawiecki.

Jak wygląda przyszłość polskiego górnictwa?

– Polityka klimatyczna Unii Europejskiej połączona z polityką największych państw świata, w zestawieniu z naszym miksem energetycznym powoduje, że mamy niewielkie pole manewru. Nie możemy powiedzieć Unii: nas wasza polityka klimatyczna nie obchodzi – stwierdził Mateusz Morawiecki.

– Odchodzimy od węgla w tempie takim, żeby polska gospodarka nie ucierpiała na tym za bardzo – mówił polityk.

 „Powoli w zgodzie ze środowiskiem z Górnego Śląska, z Zagłębia odchodzimy powoli od węgla, w tempie, żeby polska gospodarka nie ucierpiała. Niestety UE podkręca cele emisji CO2, zmusza nas do wykonania bardzo dużych modernizacji w naszych elektrowniach i elektrociepłowniach. Tę kołderkę, która jest za krótka, staramy się tak ułożyć, żeby było jak najmniej szkody dla górnictwa i gospodarki” - mówił Mateusz Morawiecki.

Stawiamy na elektromobilność

Coraz więcej miast kupuje autobusy elektryczne - podkreślił Mateusz Morawiecki. – To dla mnie bardzo ważny problem, ponieważ autobusy i samochody odpowiadają w dużym stopniu za spaliny, za trujące substancje, za smog w wielu miastach. Nasi poprzednicy nic z tym nie zrobili, ale my bardzo wyraźnie chcemy zmienić nasze nastawienie do czystego powietrza i stąd program budowy nowych kotłów, termoizolacji i termomodernizacji w całej Polsce. To zwiększy energooszczędność w budynkach, a zmniejszy zapotrzebowanie na paliwa kopalne – zaznaczył.

W najbliższym czasie rząd powinien przyjąć projekt ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, przygotowany w Ministerstwie Energii. Zgodnie ze Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, w Polsce w pierwszej kolejności elektryfikowany ma być transport publiczny, a do 2025 r. do drogach ma jeździć milion elektrycznych pojazdów. Rozwój elektromobilności ma zmniejszyć zależność Polski od importu ropy.

Jednym z elementów programu Rozwoju Elektromobilności jest nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, którą niedawno uchwalił Sejm, a Senat przyjął bez poprawek. Dostosowuje on polskie prawo do przepisów unijnych ws. jakości benzyny i olejów napędowych oraz promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych.

Polityka zagraniczna. Nord Stream 2

 Nord Stream 2 jest projektem, który ma na celu uzależnić Europę Środkową jeszcze bardziej od gazu rosyjskiego; my chcemy się uniezależnić - ocenił Mateusz Morawiecki. – Nasi partnerzy, nasi adwersarze, a czasami nasi po prostu przeciwnicy próbują wziąć nas w kleszcze; jesteśmy między tą Scyllą a Charybdą różnych uwarunkowań – mówił Morawiecki. Obecnie płacimy o 20 proc. więcej za rosyjski gaz niż Niemcy, kraj dużo bogatszy od nas: „to jest ewidentną niesprawiedliwością oraz wyrazem strategii dziel i rządź uprawianej w tej sprawie przez Rosję”.

– Już dziś jesteśmy w stanie przyjmować transporty gazu łupkowego ze Stanów Zjednoczonych – zaznaczył Mateusz Morawiecki. – Także moja wizyty w USA i prowadzone w ostatnich miesiącach rozmowy - m.in. z byłym amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerrym oraz obecnym sekretarzem handlu Wilburem Rossem -  doprowadziły do bardzo dużego sukcesu, jakim było podpisanie przez PGNiG dłuższego, pięcioletniego kontraktu na dostawę gazu ze Stanów Zjednoczonych – stwierdził polityk.

Relacje z Ukrainą. Kryzys migracyjny

Jak wyglądają relacje Polska-Ukraina w kontekście zaszłości historycznych, szczególnie ludobójstwa na Wołyniu? – Moja matka pochodzi z Stanisławowa i opowiadała mi o tym, co wydarzyło się na tych terenach, także o ludobójstwie. My od prawdy historycznej na pewno nie odstąpimy. Relacje na przyszłość z Ukrainą można budować tylko na prawdzie. Ta wielka zbrodnia, krzywda, która się wtedy zadziała nie może być relatywizowana – podkreślił Mateusz Morawiecki. „Pomniki stawiane zbrodniarzom przez Ukraińców to jest na pewno gwóźdź do nieporozumienia miedzy naszymi krajami” - mówił polityk. 

A co z niedawną decyzą Komisji Europejskiej o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawy przeciwko Polsce, Węgrom i Czechom w związku z niewykonaniem przez te kraje decyzji o relokacji uchodźców z września 2015 r.? – Polska jest zdania, że decyzja o tym, czy przyjmujemy uchodźców, to nasza własna prerogatywa. Polska przyjęła bardzo wielu uchodźców z Ukrainy, gdzie toczy się wojna. KE jakby tego nie zauważała, nie widzi, że na wschodzie Ukrainy jest wojna, giną tam tysiące ludzi. Pomagamy poprzez przyjmowanie ukraińskich uchodźców rozładować napięcia na wschodniej flance Unii. To jest niestety pomijane, będziemy na pewno starali się tłumaczyć naszym partnerom, że ten aspekt nie powinien być niebrany pod uwagę – mówił.

Administracja i biznes

Administracja publiczna powinna trochę się odchudzić, bo przez poprzednie osiem, dziewięć lat ona rosła - powiedział Mateusz Morawiecki. – Trzeba oglądać, bardzo mocno oglądać każdą złotówkę, bo to grosz publiczny - dodał.

„Krok po kroku chcemy aktywizować polski kapitał. Małe i średnie polskie firmy to nasze oczko w głowie. Dzięki temu, że one będą rosły, więcej pieniędzy będą mogły przekazywać w formie wynagrodzeń, wypłat. Będą rosły pensje pracowników, a dzięki temu gospodarka także będzie rosła” - stwierdził Morawiecki.

Jeżeli chodzi o inwestorów z zewnątrz, to pierwszy raz w historii Rzeczpospolitej czekamy na takie firmy, które przywożą swoje technologie i tworzą miejsca pracy bez prywatyzowania, bez wyprzedaży polskiego majątku - mówił polityk. 

Sytuacja w szpitalach onkologicznych

– Ze względu na dobrą sytuację budżetu i bardzo dobrą ściągalność podatków, byliśmy w stanie w tym roku wykupić wszystkie zobowiązania szpitali i klinik onkologicznych, które narosły przez ostatnie dziesięć lat – poinformował Mateusz Morawiecki.

– Wyczyściliśmy bilans ujemny wielu szpitali. Mam nadzieję, że dzięki temu zapewnimy lepszy start tym niezwykle ważnym placówkom w 2018 r. – powiedział. W onkologii wciąż jest jednak dużo zjawisk, które wymagają wyjaśnienia - uważa polityk. – Dowiedziałem się, że do siedemnastu instytutów publicznych, które leczą 80 proc. polskich pacjentów i które leczą te trudniejsze przypadki, trafia 50 proc. puli przeznaczonej na onkologię. Z najprostszej arytmetyki wynika, że coś jest nie tak – mówił.

Program senioralny - kluczowy w budżetach kolejnych lat

Program senioralny będzie kluczowym w naszym budżecie w 2018 i 2019 roku - zapowiedział Mateusz Morawiecki. Rząd będzie się skupiał również na programie leków dla seniorów. Rząd pracuje nad programem nazwanym roboczo „Dostępność Plus”. Jego celem ma być dostosowanie do potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych podjazdów do budynków, wejść do autobusów czy tramwajów oraz ułatwiony dostęp do biletomatów czy bankomatów.

– W budżecie na przyszły rok zabezpieczyliśmy dodatkowo 15 mld zł dla emerytów – poinformował polityk. 10 mld zł jest przeznaczone dla nowych emerytów, którzy wejdą w wiek emerytalny wcześniej, a 5 mld zł będzie przeznaczone na rewaloryzację.

Wzrosną również wydatki budżetowe na leki dla seniorów powyżej 75. roku życia, do kwoty 665 mln zł. – Zwiększy się paleta lekarstw i dostępność tych lekarstw dla najbardziej potrzebujących – zapewnił Mateusz Morawiecki.


Źródło: TV Trwam, PAP

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka