Masowe demonstracje w krajach arabskich przeciw dotyczącej Jerozolimy decyzji Donalda Trumpa. Fot. PAP/EPA
Masowe demonstracje w krajach arabskich przeciw dotyczącej Jerozolimy decyzji Donalda Trumpa. Fot. PAP/EPA

Kraje arabskie. Demonstracje przeciw decyzji Trumpa w sprawie Jerozolimy

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

Dziesiątki tysięcy osób demonstrowały w krajach arabskich, aby zaprotestować przeciwko decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie uznania Jerozolimy za stolicę Izraela.

Donald Trump ogłosił 6 XII, że USA uznają Jerozolimę za stolicę Izraela.W Jerozolimie znajduje się m.in. izraelski parlament i Sąd Najwyższy - wskazał prezydent Stanów Zjednoczonych.

W Jordanii, Egipcie, Syrii, Iraku, Iranie, Bahrajnie, Tunezji, Sudanie protesty przeciwko tej krytykowanej i kwestionowanej na całym świecie decyzji przebiegały w gorącej atmosferze i rozpoczęły się po piątkowych modłach muzułmańskich.

Czytaj także: Ostra reakcja MSZ Izraela na Marsz Niepodległości. Jest też oficjalne stanowisko Polski

W Ammanie, stolicy Jordanii, jedynego obok Egiptu kraju arabskiego, który w 1994 roku podpisał układ pokojowy z Izraelem, demonstrowało około dwadzieścia tysięcy osób. Wznoszono okrzyki „Jerozolima stolicą Palestyny!”. Protestujący nieśli transparenty z wymalowanymi flagami Izraela i USA oraz napisami „Do diabła z nimi!”. Domagano się zamknięcia ambasady Stanów Zjednoczonych w stolicy Jordanii.

W Kairze kilkaset osób demonstrowało pod ochroną policji przed meczetem Al-Azhar. „Poświęcimy nasze dusze i naszą krew dla ciebie, Al-Aksa!”: skandowali demonstranci, paląc amerykańskie flagi i deklarując w ten sposób gotowość obrony meczetu Al-Aksa, jednej z najważniejszych w świecie świątyń muzułmańskich, znajdującej się na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie.

Tysiące demonstrantów protestowały w Syrii przeciwko decyzji prezydenta USA o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela. Protesty odbyły się na ulicach Idlibu, Aleppo, Atimy i kilku innych miast oraz we Wschodniej Gucie –  głównym bastionie powstańców na przedpolach syryjskiej stolicy – Damaszku.

Zobacz również: Wielki spór o słowa Beaty Szydło w Auschwitz. Pisze o tym zagraniczna prasa

W stolicy Libanu, Bejrucie, demonstrowały przeciwko decyzji Donalda Trumpa tysiące członków islamskich partii lewicowych oraz Palestyńczycy. Niektórzy nieśli przekreślone portrety prezydenta Trumpa. Podobne demonstracje odbywały się w niektórych obozach uchodźców palestyńskich na terenie Libanu.

Przeciwko uznaniu przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela demonstrowano też w pięciu tunezyjskich miastach, m.in. w Kairuanie, czwartym co do znaczenia świętym mieście islamu.

W Bagdadzie kilkuset Irakijczyków demonstrowało wznosząc okrzyki: „Jerozolima jest nasza, Jerozolima jest arabska”. Palono amerykańskie flagi.

Po drugiej stronie granicy, w Iranie, wielotysięczne demonstracje antyamerykańskie i antyizraelskie odbyły się w Teheranie i wielu innych miastach.

„Jerozolima to kwestia naszego honoru”, „Precz z Ameryką, precz z Izraelem!” – skandowało kilka tysięcy uczestników demonstracji zorganizowanej w Stambule.

Przeciwko decyzji prezydenta USA w sprawie przeniesienia amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy protestowali również uczestnicy piątkowych pochodów ulicznych w Indonezji, Pakistanie, Malezji oraz Indonezji. W Dżakarcie protestowano przeciwko decyzji Trumpa przed ambasadą Stanów Zjednoczonych, w Kuala Lumpur przeszedł ulicami pięciotysięczny pochód z transparentami, na których wypisano hasła: „Obalcie Trumpa”, „Nie tykajcie Jerozolimy!”.

Decyzja amerykańskich władz

Donald Trump ogłosił 6 grudnia, że USA uznają Jerozolimę za stolicę Izraela. Izrael ma prawo decydować o swojej stolicy - podkreślił. Wskazał, że w Jerozolimie znajduje się m.in. izraelski parlament i Sąd Najwyższy.

USA nie zajmują stanowiska w kwestiach dotyczących ostatecznego statusu Jerozolimy - zastrzegł amerykański prezydent. USA zdają sobie sprawę, iż konkretne granice izraelskiej suwerenności w Jerozolimie będą przedmiotem rozmów w sprawie ostatecznego statusu tego miasta - zastrzegł.

Prezydent USA nakazał Departamentowi Stanu przygotowanie przeniesienia amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy. 

Zgodnie z ustawą podpisaną w 1995 r. przez ówczesnego prezydenta Billa Clintona na władzach USA ciąży obowiązek przeniesienia ambasady amerykańskiej do Jerozolimy. Prezydent może odroczyć ten proces ze względów bezpieczeństwa narodowego. Decyzja w tej sprawie jest podejmowana co sześć miesięcy. W związku z obawami, że zagrozi to procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie, kolejni prezydenci podpisywali rozporządzenia o czasowym odroczeniu realizacji ustawy.

Społeczność międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela, a prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie. Izrael kontroluje Jerozolimę od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął wschodnią częścią miasta.


Źródło: PAP

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka