Przy rządzie ma powstać specjalny zespół ds. medialnego szybkiego reagowania. Fot. Flickr/premierrp
Przy rządzie ma powstać specjalny zespół ds. medialnego szybkiego reagowania. Fot. Flickr/premierrp

Nowy pomysł rządu - medialny zespół szybkiego reagowania w sytuacjach kryzysowych?

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 138

Przy polskim rządzie ma powstać specjalny zespół ds. medialnego szybkiego reagowania. Jego zadaniem byłoby przeciwdziałanie kryzysom wizerunkowym i informowanie światowej opinii publicznej o polskim punkcie widzenia w gorących sprawach.

Bezpośrednim impulsem dla tego projektu jest niedawny konflikt z Izraelem, gdy strona polska z opóźnieniem zaregowała m.in. na niekorzystny przekaz w anglojęzyczych mediach społecznościowych. 27 stycznia sieciowy zasięg tagu #PolishDeathCamps wyniósł w zależności od narzędzia od 23 do 28 milionów osób. W tym samym czasie zasięg tagu #GermanDeathCamps to jedynie milion osób. Był on rozprowadzany przede wszystkim w polskojęzycznej sieci.

Polecamy: Krytyczne głosy ws. ustawy o IPN. Tusk: wypromowali podłe oszczerstwo na cały świat

Brak wpływowych (budowanych latami) anglojęzycznych profili komunikujących w języku angielskim i brak dobrze wypozycjonowanej w serwisach obcojęzycznych biblioteki ze źródłami w temacie #GermanDeathCamps - to jedne z ważniejszych przyczyn takiego stanu rzeczy zdaniem autorów politykawsieci.pl.

„Taka działalność nie była do tej pory zinstytucjonalizowana, nie było odpowiednich narzędzi. Zbudujemy zespół ludzi, których premier zawsze będzie miał pod ręką i którymi będzie mógł zarządzać w przypadku kryzysu. Ciało raczej urzędnicze niż polityczne” – powiedział „Dziennikowi Gazecie Prawnej” rozmówca zbliżony do PiS.

Kto wchodziłby w skład rządowego zespołu szybkiego medialnego reagowania? Mają to być, np. ludzie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Obrony Narodowej, resortu kultury, a także zaufani ludzie Mateusza Morawieckiego. „Całym zespołem kierować ma bliski współpracownik premiera. Możliwe, że będzie to szef KPRM Michał Dworczyk” - pisze „DGP”.

Zobacz także: "Jesteśmy zaniepokojeni konsekwencjami". Departament Stanu USA o ustawie o IPN

– W każdej profesjonalnej organizacji istnieją zespoły zajmujące się komunikacją kryzysową. To nie są wyłącznie osoby odpowiedzialne za PR. To osoby, które są w stanie szybko pozyskiwać informacje oraz przede wszystkim podejmować błyskawicznie decyzje. W tym kontekście powołanie zespołu w ramach rządu jest dziwne, bo on po prostu powinien istnieć od zawsze – medialne doniesienia komentuje dla portalu wirtualnemedia.pl Marek Gieorgica, partner zarządzający w Clear Communication Group.

Monitorowanie międzynarodowej debaty publicznej i długofalowe kształtowanie wizerunku Polski – to kolejne zadania planowanego zespołu.

O kryzysie wizerunkowym Polski w sporze z Izraelem czytaj również:

Kuriozalne tłumaczenie słów Morawieckiego na YT. Kancelaria Premiera: To błąd serwisu

To nie były „polskie obozy śmierci”. YT przeprasza za błędy w tłumaczeniu słów premiera


Źródła: gazetaprawna.pl, wirtualnemedia.pl, politykawsieci.pl

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura