Rosjanka przed obwieszczeniem wyborczym, fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
Rosjanka przed obwieszczeniem wyborczym, fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Wybory prezydenckie w Rosji - miażdżąca przewaga Putina

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 112

Zakończyły się wybory prezydenckie w Rosji. Według sondaży exit polls ogłoszonych po zamknięciu lokali wyborczych, a także z pierwszych danych CKW dotychczasowy prezydent Władimir Putin uzyskał ponad 70 proc. głosów.

Centralna Komisja Wyborcza (CKW) ogłosiła po przeliczeniu 50 procent głosów, że odsetek głosów oddanych na Putina wynosi 75,01 proc. Dwa ośrodki podały niezależne sondaże powyborcze: według Fundacji Opinii Publicznej (FOM) Władimir Putin uzyskał 77 proc., a według Ogólnorosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM) - 73,9 proc. głosów.

Wszystkie te dane wskazują, że wynik uzyskany przez Putina jest wyższy niż w jakichkolwiek poprzednich wyborach prezydenckich, w których brał on udział. W 2000 roku, u początku swych rządów, Putin uzyskał w wyborach 52,9 proc., w 2004 - 71,3 procent, a w 2012 - gdy wrócił na Kreml po czteroletnim sprawowaniu urzędu premiera - 63,6 proc.

Materiał filmowy (RUPTLY/x-news)


Sondaże exit polls i pierwsze dane CKW przyznają drugie miejsce w niedzielnych wyborach kandydatowi Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Pawłowi Grudininowi. Według WCIOM otrzymał on 11,2 proc. głosów, według FOM - 11,9 proc., według CKW - 13,39 proc. głosów.

Za Grudininem plasuje się obecnie szef nacjonalistyczno-populistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii (LDPR) Rosji Władimir Żyrinowski. Exit polls ośrodka WCIOM i częściowe wyniki CKW dają mu 6,7 proc. głosów, a dane ośrodka FOM - 6 procent.

Celebrytka i dziennikarka Ksenia Sobczak otrzymała 2,5 proc. głosów - podał WCIOM. Sondaż powyborczy FOM daje jej 2 proc. głosów. Dane ogłoszone przez CKW po przeliczeniu 30 proc. głosów mówią o niespełna 1,4 proc. głosów dla tej kandydatki.

Prezydent Rosji Władimir Putin podziękował na wiecu w Moskwie swym zwolennikom za poparcie. - Bardzo wam dziękuję za rezultat" - oświadczył Putin, który pojawił się na wiecu na placu Maneżowym w Moskwie. Zaapelował także, by kraj zachował swoją jedność oraz zapowiedział zmiany w rządzie po zaprzysiężeniu.

Pytany o reformę konstytucji Putin odparł: "na razie nie planuję żadnych reform konstytucyjnych". Skomentował także jako "nieco śmieszną" uwagę jednego z dziennikarzy o tym, że może powrócić na Kreml w 2030 roku, czyli po obecnie rozpoczynającej się kadencji oraz sześcioletniej przerwie. "Policzmy... Czy będę tu siedzieć aż do setki? Nie!" - zapewnił Putin.

Obecna kadencja prezydencka 65-letniego Putina zakończy się w 2024 roku. Jest drugą z rzędu, odkąd powrócił na Kreml w 2012 roku po kilku latach, gdy sprawował urząd premiera.

Wiec i koncert na placu Maneżowym zorganizowany został w związku z obchodami czwartej rocznicy aneksji Krymu.

źródło: PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka