Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Paweł Supernak
Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Paweł Supernak

Tyle będą zarabiać posłowie. Nie wszyscy w PiS są zadowoleni z decyzji Kaczyńskiego

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 225

Vox populi, vox Dei - mówił prezes PiS, który zamierza obniżyć pensje posłów i samorządowców o 20 proc. Jeśli pomysł Kaczyńskiego wejdzie w życie, parlamentarzyści będą zarabiać o ponad 2 tys. złotych mniej.

Obecnie posłowie otrzymują 10.020,80 zł brutto co miesiąc. Dodatkowo, przysługuje im dieta w wysokości 2.505,20 złotych. Jarosław Kaczyński po tym, jak zostały odebrane przez część społeczeństwa informacje o premiach dla członków rządu, postanowił nie tylko, że ministrowie i wiceministrowie oddadzą nagrody na Caritas. Prezes PiS zapowiedział obniżenie wynagrodzenia o 20 proc. dla posłów, senatorów, a także wprowadzenie limitów dla wójtów, burmistrzów, marszałków, starostów i prezydentów miast oraz ich zastępców. Pensje pozostaną takie same w kierownictwach spółek skarbu państwa, ale już w tym sektorze nie będzie rozdawanych premii i dodatków.

Kaczyński: O żadnych "pazurkach" nie było mowy. Ministrowie oddadzą nagrody

Propozycja Kaczyńskiego oznacza, że parlamentarzyści stracą miesięcznie 2004,16 złotych. Dotyczy to tych, którzy wykonują swój mandat bez zarobków z tytułu innej pracy, czyli tzw. posłów zawodowych. Pensja wójta, burmistrza, prezydenta miasta, marszałka i starosty obecnie nie może być wyższa niż siedmiokrotność kwoty bazowej, czyli 12 525,94 zł brutto. W ciągu dwóch miesięcy, o ile projekt ustawy zostanie przyjęty zgodnie z zapowiedziami, samorządowcy stracą maksymalnie 2505 złotych. Mogą oni zarabiać dodatkowo na dodatkach m.in. za wysługę lat, dzięki premiom i nagrodom. Prezydenci Krakowa i Warszawy dodatkowo wykładają na uczelniach.

- Uważam, że pracownicy państwowi od ministrów począwszy, zarabiają śmieszne pieniądze. Jeżeli ktoś odpowiada za miliardy złotych, za decyzje dotyczące całego kraju lub tak jak ja, za decyzje całego miasta, to powinno być zrównoważone: odpowiedzialność do wynagrodzenia - powiedział Jacek Majchrowski w Radiu Kraków. To najlepiej zarabiający włodarz miasta w Polsce - w 2016 roku, łącznie z pobieraną emeryturą, zarobił łącznie ponad 500 tys. złotych brutto.

Sasin: Obniżenie pensji zaboli niektórych posłów. Lubnauer: Damy sobie radę

Nie tylko samorządowcy, ale i niektórzy politycy Zjednoczonej Prawicy są niezadowoleni z propozycji Jarosława Kaczyńskiego. Ryszard Terlecki, zapytany przez dziennikarzy o reakcję partii, odpowiedział krótko: - Różne.

Tadeusz Cymański podkreślił, że nie jest zachwycony deklaracją prezesa PiS, ale dostosuje się do rygorów głosowania. Stanisław Pięta komentował bez ogródek: - Nie jest to informacja, która zrobiła mi dzień, ale lojalnie się jej podporządkuję. Nie jest to też wiadomość, która wywołuje w moim domu entuzjazm - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem".

W piątek rozpoczęło się posiedzenie komitetu politycznego PiS. W biurze na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie spotkali się m.in. Jarosław Kaczyński, Marek Kuchciński, Marek Suski, Andrzej Adamczyk i Krzysztof Jurgiel. Oficjalnymi tematami rozmów mają być strategia w kampanii wyborczej do samorządów i objazdy polityków po Polsce. Kaczyński spróbuje przekonać partię do obniżenia uposażenia dla parlamentarzystów i samorządowców. W czwartek zagroził, że każdy parlamentarzysta, który nie zagłosuje za projektem ustawy o pensjach, nie otrzyma miejsca na liście partyjnej w wyborach.

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.




Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka