Sławomir Dębski. fot. Youtube
Sławomir Dębski. fot. Youtube

Sławomir Dębski zatrzymany na lotnisku. Rosja nie wpuściła szefa PISM

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 57

Sławomir Dębski, dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, nie został wpuszczony na teren Rosji.

Polak został zatrzymany na podmoskiewskim lotnisku Domodiedowo - informują media. Na miejscu są przedstawiciele polskiej służby konsularnej. Nie podano jednak powodów odmowy wjazdu. O niewpuszczeniu Dębskiego do Rosji poinformowali m.in. korespondenci Polskiego Radia, Polsat News i TVP.

Ambasador Rosji wezwany ws. Dębskiego

Ambasador Rosji Siergiej Andriejew został wezwany do MSZ w związku z niewpuszczeniem do Rosji szefa PISM Sławomira Dębskiego; wiceszef MSZ Andrzej Papierz wręczył ambasadorowi notę, w której domagamy się wyjaśnienia tego incydentu - poinformował PAP dyrektor biura prasowego resortu Artur Lompart.

Jak podał Lompart, "ambasador obiecał, że takie wyjaśnienia zostaną przedstawione". W późniejszej wypowiedzi dla mediów szef biura prasowego resortu dyplomacji poinformował, że Dębski otrzymał decyzję o niewpuszczeniu go na terytorium Rosji na piśmie. - Być może jest tam uzasadnienie - dodał.

Lompart powiedział, że powiadomieni o zaistniałej sytuacji przez szefa PISM przedstawiciele służb konsularnych udali się na moskiewskie lotnisko, jednak nie zostali dopuszczeni do Dębskiego, z którym rozmawiano jedynie telefonicznie.

Dyrektor biura prasowego MSZ potwierdził, że dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomir Dębski nie został w poniedziałek wpuszczony na terytorium Federacji Rosyjskiej. - Dzisiaj o godz. 6.05 czasu moskiewskiego wyleciał do Frankfurtu nad Menem - poinformował Lompart.

Ochłodzenie stosunków polsko-rosyjskich

Niewpuszczenie dyrektora PISM to nie pierwszy taki incydent w ostatnich latach. W marcu 2015 r. na terytorium Rosji nie wpuszczono szeregu europejskich polityków - w tym ówczesnego marszałka Senatu Bogdana Borusewicza - którzy chcieli wziąć udział w pogrzebie jednego z liderów opozycji demokratycznej w tym kraju Borysa Niemcowa.

Stosunki polityczne między Warszawą a Moskwą są ochłodzone od czasu rosyjskiej aneksji Krymu oraz konfliktu w ukraińskim Donbasie. Od tego czasu wzajemne relacje utrzymywane są wyłącznie na poziomie roboczym. Polska należy też od tej pory do krajów, które zabiegają o twardy kurs instytucji świata zachodniego wobec Kremla, w tym o sankcje.

Ostatnio kwestia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego jest m.in. z inicjatywy Polski podejmowana w ramach polskiego przewodnictwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. We wtorek planowany jest briefing Rady poświęcony sytuacji na Ukrainie, który poprowadzić ma szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz.

Źródłem napięć w relacjach polsko-rosyjskich jest też m.in. sprawa przetrzymywanego w Rosji wraku rządowego Tu-154M, który rozbił się w kwietniu 2010 r. pod Smoleńskiem. Według strony rosyjskiej wrak polskiego samolotu pozostaje w tym kraju ze względu na toczące się wciąż śledztwo ws. przyczyn katastrofy.

Do kwestii spornych pomiędzy Polską a Rosją można też zaliczyć kwestie historyczne oraz dotyczące miejsc pamięci, w tym zwłaszcza znajdujących się na terytorium Polski tzw. pomników wdzięczności Armii Czerwonej. Decyzje lokalnych samorządów o likwidacji lub przenoszeniu tych upamiętnień za każdym razem budzą ostre reakcje Rosji, która twierdzi, że narusza to międzyrządową umowę z 1994 r. o grobach i miejscach pamięci.

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka