Prezydent RP Andrzej Duda wchodzi na pokład samolotu, przed wylotem z Warszawy do Bukaresztu, fot. PAP/Marcin Obara
Prezydent RP Andrzej Duda wchodzi na pokład samolotu, przed wylotem z Warszawy do Bukaresztu, fot. PAP/Marcin Obara

Plan wizyty prezydenta w USA. Andrzej Duda spotka się nie tylko z Donaldem Trumpem

Redakcja Redakcja Trójmorze Obserwuj temat Obserwuj notkę 45

Rozmowa "w cztery oczy" prezydentów: Polski i USA, spotkanie obu par prezydenckich, wspólna konferencja prasowa Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa - to główne punkty oficjalnej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy i pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy w Białym Domu.

Prezydent Andrzej Duda poleci do Stanów Zjednoczonych wprost ze szczytu państw Trójmorza, który odbywa się w Bukareszcie.

Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski zapowiedział na konferencji prasowej, że "we wtorek odbędzie się szczyt polsko-amerykański, spotkanie prezydentów: Polski i USA w Białym Domu. Dodał, że wizyta w Stanach Zjednoczonych będzie miała kilka punktów, w tym m.in. odbędzie się rozmowa w "cztery oczy" prezydenta Dudy z prezydentem Trumpem. Po tej rozmowie odbędzie się spotkanie delegacji Polski i USA. Jak zaznaczył, w spotkaniu ze strony amerykańskiej uczestniczyć będą też m.in. wiceprezydent USA Mike Pence oraz sekretarz stanu Mike Pompeo.

- Będzie to więc bardzo duża delegacja amerykańska na najwyższym szczeblu, nie tylko prezydent, ale i wiceprezydent USA będzie rozmówcą prezydenta Andrzeja Dudu w Białym Domu - podkreślił Szczerski. Przypomniał, że po rozmowach dwustronnych odbędzie się konferencja prasowa obu prezydentów.



Prezydent udaje się do Waszyngtonu bezpośrednio po poniedziałkowym szczycie inicjatywy Trójmorza w Bukareszcie. Zdaniem Szczerskiego ważne jest to, że "mamy tę możliwość bezpośredniego przełożenia" obrad i prac Trójmorza w Bukareszcie na rozmowy bilateralne polsko-amerykańskie w Waszyngtonie.

- Tak jest zaplanowana właśnie ta sekwencja wydarzeń, że prezydent de facto jedzie jako emisariusz ze szczytu Trójmorza bezpośrednio do prezydenta Trumpa - zaznaczył minister. Przypomniał, że prezydent USA był gościem ubiegłorocznego szczytu Trójmorza w Warszawie. - To też było wydarzenie, które w dużym stopniu wzmocniło samą inicjatywę i ona cieszy się także poparciem prezydenta Trumpa - wskazał szef gabinetu prezydenta.

Według Szczerskiego efektem spotkania prezydentów Polski i USA, będą ustalenia zawarte w polsko-amerykańskiej politycznej deklaracji o współpracy obu krajów. - Jeśli prezydenci ją zaakceptują, to przyjmą wspólną deklarację o pogłębieniu i umocnieniu partnerstwa strategicznego między Polską i USA - podkreślił minister.

Jak poinformował, deklaracja składa się z trzech filarów: rozszerzenia współpracy w zakresie wojskowości i bezpieczeństwa, energetyki - m.in. inwestycji oraz "wspólnego sprzeciw wobec inicjatyw, które "rozbijają i niszczą otwarty rynek europejskiego gazu", np. Nord Stream 2 - oraz współpracy gospodarczo-inwestycyjnej. Ostateczna treść deklaracji będzie wynikiem porozumienia prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych - dodał. - Bo to oni ostatecznie sformułują treść tej deklaracji - zaznaczył Szczerski.

Zapytany, czy podczas rozmów mogą zapaść konkretne decyzje ws. stałej bazy amerykańskiej w Polsce, odparł: "Jeśli chodzi o rozszerzenie obecności wojsk amerykańskich w Polsce, w tym dyskusji o stałej bazie, chcę powiedzieć bardzo realistycznie - to jest proces". Podkreślił, że w tym procesie "musi dojść do zgody wszystkich uczestników, którzy tę decyzję podejmują". "Tu nic się nie da przyśpieszyć, tu nic się nie da zrobić na skróty. To musi być zgoda i decyzja konsensualna" - powiedział Szczerski.

Dodał, że wizyty prezydenta w Bukareszcie i USA są "połączone wspólną koncepcją" - "budowania silnego regionu Trójmorza, silnego regionu na osi Północ-Południe od Państw Bałtyckich po Adriatyk i Morze Czarne". "Dla Europy, z Europą ale także dla wspólnoty euroatlantyckiej, bo my bardzo wyraźnie mówimy, że Trójmorze i Polska polityka zagraniczna - w ramach Europy - to jest polityka euroatlantycka" - mówił Szczerski. Oświadczył, że wizyta Andrzej Dudy w USA ma mieć również ten przekaz, iż Polska "chce być silnym partnerem euroatlantyckiej wspólnoty".

Mosbacher oficjalnie ambasadorem USA w Polsce. "Trump wyczekuje wizyty Andrzeja Dudy"

Szczerski podkreślił, że "nie wyklucza żadnego tematu" w rozmowach Dudy i Trumpa. Wskazał również, że "nie było takiej intensywności" w spotkaniach "na tym szczeblu" i że jest to pierwsza wizyta polskiego prezydenta w Białym Domu od ośmiu lat.

Szczerski dodał, że prezydent we wtorek odwiedzi także Senat Stanów Zjednoczonych, gdzie spotka się z przedstawicielami polskiej grupy parlamentarnej, Poland Caucus. Złoży też wieniec na Grobie Nieznanych Żołnierzy na Cmentarzu Narodowym w Arlington oraz na grobie Jana Karskiego w Mount Olivet Cemetery. Na zakończenie wizyty para prezydencka weźmie udział w przyjęciu wydanym przez ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości.

źródło: PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka