Marsz Równości w Lublinie. fot. PAP/Wojtek Jargiło
Marsz Równości w Lublinie. fot. PAP/Wojtek Jargiło

Marsz równości w Lublinie. Bójki, agresja, interwencja policji

Redakcja Redakcja Mniejszości Obserwuj temat Obserwuj notkę 218

Ulicami Lublina przeszedł, otoczony policjantami, Marsz Równości. W kilku miejscach doszło do bójek pomiędzy uczestnikami marszu i kontrmanifestantami.

Marsz Równości przeszedł przez centrum miasta osłaniany przez policję. W stronę maszerujących i policjantów ze strony przeciwników marszu kierowane były liczne wyzwiska i wulgaryzmy.


image
Uczestnicy marszu. fot. PAP/Wojtek Jargiło

Przemoc na Marszu Równości w Lublinie

Uczestnicy Marszu Równości zgromadzili się najpierw na Placu Zamkowym. Natomiast na ulicy Zamkowej, biegnącej wiaduktem obok Placu Zamkowego, zgromadzili się jego przeciwnicy - kontrmanifestacja środowisk narodowych. Trzymali oni transparenty z napisami: „Chłopak dziewczyna normalna rodzina. Młodzież Wszechpolska”, „Rodzina fundamentem cywilizacji. Kozi gród na zawsze wolny od dewiacji. ONR”, „Homoseksualizm i przestępczość. Homoseksualiści byli dwa razy częściej skazywani za przestępstwa seksualne. Homoseksualiści byli cztery razy częściej skłonni dopuścić się zabójstwa. www.zycierodzina.pl”, „Byłam narażona na jawne czynności seksualne takie jak sodomia, seks grupowy, nagość, pornografia, sadomasochizm Dawn Stefanowicz, wychowana przez gejów”.

Przeciwnicy Marszu Równości usiłowali zablokować pochód już na początku, gromadząc się przy wejściu z Placu Zamkowego w ulicę Kowalską, którędy miał iść Marsz. Policja oddzieliła obie grupy demonstrantów kordonem i skierowała Marsz Równości inną drogą – przez Aleję Solidarności. Kontrmanifestanci wykrzykiwali: „Lublin miastem bez dewiacji!”, „Zboczeńcy!”.

image
Kontrmanifestanci. fot. PAP/Wojtek Jargiło

Uczestnicy Marszu Równości na czele pochodu nieśli baner z napisem „I Marsz Równości w 100-lecie niepodległości”. Trzymali baloniki w różnych kolorach, tęczowe flagi oraz transparenty z napisami: „Wolność jest wtedy, kiedy się nie boisz”, „+Nie trwóżcie się! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele … + Grupa chrześcijan LGBTQ Wiara i Tęcza”, „Let your true colors shine”, „Lublin przeprasza za wojewodę homofoba i prezydenta tchórza”, „Miłość to prawo człowieka”, „Za miłość waszą i naszą”, „Prawa osób trans prawami człowieka”.

Kolejna próba blokady pochodu miała miejsce przy skrzyżowaniu ulic Lubartowskiej i Świętoduskiej. Policja wzywała blokujących do rozejścia się, ponieważ zgromadzenie w tym miejscu jest nielegalne. Przeciwnicy marszu nie posłuchali, wykrzykiwali w stronę uczestników Marszu Równości: „Lublin miastem bez dewiacji!”, „Zakaz pedałowania!”, obrzucali ich wulgarnymi wyzwiskami. Policja użyła granatów hukowych, gazu łzawiącego i armatki wodnej, aby przerwać blokadę. W stronę policjantów poleciały kamienie i okrzyki „Zomowcy!”, wulgaryzmy. Trasa marszu ponownie została zmieniona – pochód przeszedł ulicą Świętoduską do Krakowskiego Przedmieścia, a dalej poruszał się wyznaczoną trasą.

Uczestnicy Marszu Równości skandowali: „Lublin miastem akceptacji!”, „Lublin wolny od faszystów!”, „Równość, wolność, akceptacja!”, „Homofobia to się leczy”.

image
Hasła na Marszu Równości. fot. PAP/Wojtek Jargiło

Batalia o zorganizowanie marszu

Już zapowiedź organizacji Marszu Równości w Lublinie wywołała protesty działaczy PiS, środowisk narodowych, katolickich, które domagały się od prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka zakazu organizowania tej manifestacji. Prezydent Lublina w oparciu m.in. o opinię policji mówiącą, że spotkanie uczestników Marszu Równości i kontrmanifestacji mogłoby doprowadzić do konfliktu, co może być zagrożeniem mieszkańców, wydał we wtorek zakaz obu zgromadzeń, ze względów bezpieczeństwa. Powołał się na przepis ustawy Prawo o zgromadzeniach, który umożliwia wydanie zakazu, gdy zgromadzenie może zagrażać życiu i zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach.

Marsz Równości w Lublinie jednak się odbędzie? Sąd uchylił zakaz prezydenta miasta

Organizatorzy obu manifestacji odwołali się do Sądu Okręgowego w Lublinie, który w środę utrzymał w mocy decyzję prezydenta o zakazie. Na to postanowienie złożone zostały zażalenia do Sądu Apelacyjnego w Lublinie, który ostatecznie w piątek uchylił zakaz. Sąd uznał m.in. że wolność zgromadzeń pełni doniosłą rolę w demokratycznym państwie i jej ograniczanie powinno być traktowane jako wyjątek. Podkreślił też, że to na władzach państwowych ciąży obowiązek zapewnienia pokojowego charakteru zgromadzenia i zagwarantowania ochrony jego uczestnikom.

image
Policja osłaniała marsz. fot. PAP/Wojtek Jargiło

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo