prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Gersdorf krytykuje „tzw. reformę sądownictwa”: Byłam i do 2020 r. będę I prezesem SN

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 115

Cały czas byłam I prezesem Sądu Najwyższego i zawsze to mówiłam, że do 2020 r. będę tym I prezesem, bo tak stanowi konstytucja - powiedziała w Senacie sędzia Małgorzata Gersdorf.

Senat zajął się uchwaloną przez Sejm nowelizacją ustawy o SN przewidującą umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrotu do pełnienia urzędu. Nowela zakłada też, że jeśli na jej podstawie do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa SN lub prezesa SN, kadencję uważa się za nieprzerwaną.

Polecamy: Sejm poparł nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. PiS przywraca sędziów do pracy

Gersdorf - która przybyła na posiedzenie Senatu - powiedziała dziennikarzom, mówiąc o tematyce nowelizacji, że jest więcej zastrzeżeń odnoszących się do „tej całej tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości”. – Mamy zastrzeżenia co do Krajowej Rady Sądownictwa i sposobu powoływania sędziów, więc jest to trochę satysfakcjonujące w stosunku do sędziów SN, ale to jest wierzchołek góry lodowej – oceniła.

Jak jednak dodała „nie przyzwyczaiła się do tego, że nie była I prezesem SN”. – Przecież zawsze byłam I prezesem, zawsze to mówiłam i do 2020 r. będę tym I prezesem, bo tak stanowi konstytucja – stwierdziła.

image
I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf oraz senatorowie PO Piotr Zientarski i Bogdan Klich na sali obrad Senatu. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

– Jeśli chodzi o to, czy ja mam satysfakcję osobistą, to nie, bo ja nie walczyłam o sprawy osobiste. Gdybym brała pod uwagę swoją sytuację osobistą i dość duży nakład pracy, który musiałam włożyć w to, by tak trwać i pokazywać, że to jest niewłaściwa droga, którą idzie rząd, to naprawdę byłoby to niepotrzebne, ale to była praca na rzecz praworządności w Polsce i zobowiązywała mnie do tego funkcja, której się podjęłam – zaznaczyła.

Zobacz: Projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym złożony przez PiS w Sejmie

Pytana, czy nowelizacja może mieć znaczenie „taktyczne” zastrzegła, że „takie to robi wrażenie, że to jest na dziś, na teraz, bo jest potrzebne w rozmowach z Komisją Europejską”, a „wiceministrowie sprawiedliwości mówili, że przecież można zaraz zmienić tę ustawę”. – Dlatego ja mam taki umiarkowany optymizm co do tego – stwierdziła Gersdorf.

Senacka komisja praw człowieka, praworządności i petycji w czwartek wieczorem zarekomendowała Izbie przyjęcie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym bez poprawek.


Źródło: PAP

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła. 

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo