Jarosław Kaczyński. fot. PAP/Jakub Kamiński
Jarosław Kaczyński. fot. PAP/Jakub Kamiński

"Wyborcza" szykuje wielką bombę o PiS. Będzie afera?

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 569

Zatrzymanie Bartłomieja M.stało się przyczyną wielu spekulacji i podejrzeń, że za akcją CBA kryje się jakieś drugie dno. W mediach krąży sensacyjna plotka o "bombie" na temat PiS, która ma wybuchnąć jutro lub pojutrze.

- Niestety nie zdążyliśmy podnieść nakładu jutrzejszego wydania "Gazety Wyborczej" – napisał na Twitterze pierwszy zastępca redaktora naczelnego dziennika Jarosław Kurski. Tym samym potwierdził plotki, które rozchodzą się w sieci. We wtorek ma zostać opublikowany tekst, który ma wstrząsnąć władzą PiS.

Zobacz też: Były rzecznik MON i dawny poseł PiS zatrzymani przez CBA. Chodzi o fundusze PGZ

Media o "wielkiej bombie" na temat PiS

Pierwsze plotki dotyczące rzekomej publikacji pojawiły się w sieci po południu. Pojawiły się też sugestie, że nagła narada w siedzibie PiS może nie dotyczyć zatrzymania Bartłomieja M. przez CBA, a właśnie zapowiadanego tekstu.

- Jutro albo pojutrze wybuchnie bomba informacyjna, z nagraniem w tle, która zmiecie wszystkie inne newsy z powierzchni ziemi w Polsce na jakiś czas - ogłosił Tomasz Lis w programie Onet Rano. Plotki wokół tej sprawy zaczęły już krążyć. Podobno wypowiedź lisa to zapowiedź nowej taśmy, która ma rzekomo uderzyć w PiS i Jarosława Kaczyńskiego.

-  Zatrzymanie Misiewicza może byc prewencyjną próba przykrycia efektów bomby, która wybuchnie jutro lub pojutrze. Ale nieudaną.- napisał Tomasz Lis.

- Czyli jutro poznamy „najbogatszą osobę w Polsce”, jak sam o sobie mówi. Już wiecie kto? - dodał Lis.  - 29 stycznia 2019 - to będzie jeden z najważniejszych dni w osiemnastoletniej historii PiS. A z całą pewnością najprawdziwszy - zapowiada.

- Podoba mi się narracja PiS, że „nie ma świętych krów”. Zobaczymy…- skomentował Roman Giertych.

Panowie sugerują, że mowa o prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim. Inni komentujący na Twitterze nie są aż tak przekonani, że moc rażenia "bomby" będzie silna.

Nagła narada w siedzibie PiS

Jarosław Kaczyński zwołał naradę w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej. Znaleźli się na niej najważniejsi politycy partii.

O spotkaniu przy ul. Nowogrodzkiej dowiedziała się PAP ze źródła w PiS. Miało to być rutynowe, techniczne posiedzenie prezydium. Według dziennikarzy na spotkaniu mieli być obecni Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Beata Szydło, Marek Kuchciński, Ryszard Terlecki, Adam Lipiński, Piotr Gliński a także Antoni Macierewicz.

Po dwóch godzinach rozmów, tuż przed godz. 16:30, część polityków opuściła siedzibę partii. Z liderem PiS wciąż miał rozmawiać Mateusz Morawiecki. Nie wiadomo czy jest z nimi także Antoni Macierewicz. Politycy PiS nie komentowali, co było tematem rozmów. Nagłe spotkanie może mieć związek z porannym zatrzymaniem Bartłomieja M. i pięciu innych osób.

Zobacz też:  Politycy PiS zgodnie po zatrzymaniu Bartłomieja M.: Nie ma świętych krów

image
Jarosław Kaczyński zwołał nagłą naradę. fot. PAP/Jakub Kamiński

Były rzecznik MON i dawny poseł PiS zatrzymani przez CBA

Sprawa zatrzymania współpracownika Antoniego Macierewicza budzi silne emocje w mediach. "Rzeczpospolita" pisze o spekulacjach dot. sprawy Bartlomieja M. W artykule Michała Kolanki pojawia się teoria, że akcja przeciwko byłemu rzecznikowi MON miałaby być ostrzeżeniem dla Antoniego Macierewicza, ojca Tadeusza Rydzyka i ich potencjalnych ruchów politycznych.

Jak pisze dziennik, w PiS panuje przekonanie, że zatrzymanie podopiecznego Antoniego Macierewicza może przysłużyć się partii rządzącej, bo pokazuje że nie ma w niej "świętych krów". - Ziobro i Kamiński chcą pokazać, że są potrzebni - twierdzi jeden z rozmówców "Rz" z PiS. Zatrzymanie jest łączone z wypowiedzią Jarosława Kaczyńskiego z soboty, gdy mówił, że do rządzenia nie są potrzebni geniusze, a ludzie uczciwi i kompetencji.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało  sześć osób, które są podejrzewane o powoływanie się na polityczne wpływy i czerpanie z tego tytułu korzyści materialnych. Wśród zatrzymanych są m.in. były rzecznik MON Bartłomiej M. i były poseł PiS Mariusz Antoni K.

źródło: Twitter, Onet, Rzeczpospolita

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.






Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka