Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP. Fot. Radio Zet
Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP. Fot. Radio Zet

Broniarz ostrzega PiS przed strajkiem: Mamy oręż, uczniowie mogą nie otrzymać promocji

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 229

Szef ZNP grozi rządowi: edukacji grozi w tym roku kompletny paraliż. Sławomir Broniarz uważa, że uczniowie mogą nie przejść do następnych klas, a rekrutacja w szkołach i na uczelniach wyższych zostanie wstrzymana.

- Nie możemy zapominać i nie możemy bagatelizować faktu, że w kompetencji nauczycieli, Rady Pedagogicznej, leży klasyfikowanie, ocenianie i promowanie uczniów. I to też jest potężny oręż w ręku nauczycieli, chcielibyśmy, żeby rząd miał tego świadomość. Jeżeli skorzystam także z tego oręża to będziemy mieli w edukacji totalny kataklizm związany z rekrutacją albo zakończeniem kolejnych cykli edukacyjnych przez dzieci, uczniów polskich szkół - stwierdził szczerze Broniarz w Radiu Zet.

- Rady Pedagogiczne mogą nie wydać żadnych decyzji dotyczących promocji uczniów lub jej braku, do kolejnych klas czy szkół. W efekcie mogłoby to na przykład zamrozić rekrutację na studia - dodał w kontekście wielkiego strajku nauczycieli, do którego przymierza się Związek Nauczycielstwa Polskiego.

- Nikt bardziej nas nie zmotywował do działania, nikt bardziej nas nie połączył w tym proteście, niż tego rodzaju wypowiedzi pana premiera, pani minister, szefa KPRM i innych przedstawicieli rządu. Nauczyciele mają tego serdecznie dość. Nikt nas bardziej nigdy nie sponiewierał, jak ostatnimi czasy Prawo i Sprawiedliwość - ocenił Sławomir Broniarz.

Strajk nauczycieli ma odbywać się po referendum w szkołach, które potrwa do 25 marca. Jeśli większość wyrazi gotowość do protestu, edukacji grozi paraliż - w kwietniu i maju zaplanowane są egzaminy ósmoklasisty oraz matury. Strajk rozpocznie się w optymistycznym dla ZNP scenariuszu 8 kwietnia aż do odwołania.

Broniarz jest przekonany, że większość szkół zgodzi się na protest. - Wyniki referendum są dla nas super pomyślne. Najsłabszy wynik, w jednej z gmin w Zachodniopomorskim, wynosił 82 proc. Nawet szkoły, które mają silny profil katolicki lub prowadzone są przez inne związki, również pytają nas o możliwość wzięcia udziału w sporze zbiorowym - stwierdził przewodniczący ZNP.

Związki zawodowe domagają się natychmiastowych podwyżek dla każdego nauczyciela o 1000 złotych na rękę. Minister Anna Zalewska zwiększyła pensje pracowników oświaty o 5 proc. w skali rocznej, tj. o około 150 złotych. Podwyżka od rządu PiS zamknie się w przyszłym roku i wyniesie łącznie ok. 15 proc.

ZNP chce 1000 zł podwyżki. MEN: Przecież podnosimy pensje

Broniarz zapowiedział pozew przeciwko "Gazecie Polskiej" za okładkę tygodnika, na której został uwieczniony z karabinem podczas lekcji z dziećmi. Grzegorz Wszołek i Wojciech Mucha opisali polityczne aspiracje szefa ZNP oraz skrytykowali pomysł akcji strajkowej w czasie ważnych egzaminów. Autorzy przypomnieli o tym, że Katarzyna Hall - minister edukacji w rządzie PO-PSL - wskazywała na zbyt wysokie zarobki Broniarza, stojącego na czele związku. Sławomir Nowak z kolei deklarował, że podwyżka o 200 złotych to wszystko, co może zaoferować gabinet Donalda Tuska nauczycielom. Prof. Andrzej Waśko - doradca prezydenta Andrzeja Dudy - stwierdził w rozmowie z "Gazetą Polską", iż PiS zaniedbało inteligencję i przedstawicieli kultury, a w tym nauczycieli.

- To sianie nienawiści i budowanie klimatu atawistycznej niechęci do przeciwnika politycznego - komentował okładkę tygodnika Broniarz. - ZNP nie zasłużył sobie na to, aby wizerunek prezesa związku był wykorzystywany do siania nienawiści. Można nas lubić lub nienawidzić, ale nie można generować skrajnych emocji - ocenił lider ZNP.


Broniarz i ZNP odpowiadają Morawieckiemu: Będzie wojna w polskich szkołach

GW



Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo