Viktor Orban, szef Fideszu. Fot. PAP/EPA
Viktor Orban, szef Fideszu. Fot. PAP/EPA

Fidesz zawieszony w EPL. Trzaskowski poparł karę dla partii Orbana

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 102

Europejska Partia Ludowa - przy wsparciu wiceprzewodniczącego Rafała Trzaskowskiego - zawiesiła Fidesz w prawach członka. Rezolucję ostatecznie zaakceptował premier Węgier Viktor Orban.

Wykluczenie Fideszu poparło 190 przedstawicieli EPL w głosowaniu, tylko trzech się wstrzymało. W swoim imieniu poparcie dla sankcji na węgierskiej partii wyraził Rafał Trzaskowski. Najostrzej Orbana krytykowali Niemcy, Szwedzi i Finowie. Decyzja delegatów Europejskiej Partii Ludowej oznacza, że europosłowie Fideszu nie będą mogli uczestniczyć w spotkaniach frakcji, głosowaniach i promować kandydatów na stanowiska unijne.

Viktor Orban przed głosowaniem rozważał możliwość opuszczenia EPL w przypadku zawieszenia Fideszu. Według nieoficjalnych informacji, zaakceptował jednak tekst rezolucji po burzliwym posiedzeniu zgromadzenia politycznego Europejskiej Partii Ludowej. Tydzień temu węgierski premier napisał list, opublikowany w holenderskiej prasie z apelem do EPL.

- Nie jest tajemnicą, że istnieją poważne różnice zdań między Fideszem i CD&V w kwestii migracji, kultury chrześcijańskiej oraz ochrony przyszłości Europy. Nie jest też tajemnicą, że nie chcemy zmieniać stanowiska w tej sprawie. Jednakże nie uważam za rozsądne, by takie różnice poglądów rozwiązywać przez wykluczanie jednej partii z rodziny partyjnej. Dlatego chciałbym uprzejmie prosić o zrewidowanie wniosku o wykluczenie - ocenił Orban.

Szef węgierskiego rządu nazwał członków EPL, którzy wnioskowali o zawieszenie Fideszu, "pożytecznymi idiotami". - Są przekonani, że prowadzą walkę duchową, podczas gdy służą interesom innych - naszych przeciwników - podkreślał z kolei w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Welt am Sonntag".

- Jeśli będzie trzeba rozpocząć nową inicjatywę w Parlamencie Europejskim, to oczywiście pierwszym miejscem, gdzie będziemy prowadzić rozmowy, będzie Polska - dodał Orban w węgierskich mediach.

EPL zarzucił Fideszowi oszczerczą kampanię, w której przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i finansista George Soros zostali oskarżeni o ściągnięcie milionów imigrantów do Europy. Frakcja ludowa domagała się szerokiej informacji na temat sytuacji Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego (CEU), założonego przez Sorosa. Władze Węgier bojkotowały uczelnię, a biznesmen zapowiedział przeniesienie kursów do Wiednia.

Wniosek o wykluczenie lub zawieszenie Fideszu z EPL złożyło 13 partii członkowskich. Po ogłoszeniu decyzji, Orban wyraził poparcie dla Manfreda Webera, który kandyduje na szefa Komisji Europejskiej z ramienia Europejskiej Partii Ludowej. Węgierski premier nie będzie mógł uczestniczyć w szczycie przywódców europejskiej centroprawicy, zaplanowanym na 21 marca.

Sytuację polityczno-prawną na Węgrzech zanalizuje specjalna komisja pod przewodnictwem Hermana Van Rompuya, byłego szefa Rady Europejskiej. Powołane gremium zdecyduje o dalszych losach Fideszu w ramach EPL.

- Postanowiliśmy zawiesić wykonywanie naszych praw głosowania do czasu przygotowania raportu trzyosobowej komisji, potem się odniesiemy do sprawy - oświadczyła partia Fidesz.

Partii Orbana grozi wykluczenie z EPL. "Rozmowy o nowym projekcie rozpoczną się w Polsce"

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka