- Środowisko naukowe stanęło na wysokości zadania - poinformował prof. Tadeusz Gadacz. Andrzej Zybertowicz - doradca prezydenta Andrzeja Dudy - nie został profesorem.
- Środowisko naukowe stanęło na wysokości zadania. Wczoraj Komisja do Spraw Stopni i Tytułów Naukowych odmówiła przyznania tytułu profesora panu Andrzejowi Zybertowiczowi - przyznał prof. Gadacz. Andrzej Zybertowicz to doktor habilitowany, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Postępowanie ws. przyznania profesury socjologowi trwa od 2017 roku. Gdyby Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów Naukowych wydała pozytywną opinię, wniosek trafiłby do prezydenta.
Przeciwko profesurze dla Zybertowicza zagłosowało 26 członków jury, a 11 wsparło doradcę Andrzeja Dudy - relacjonuje gazeta.pl. Nawet prof. Marcin Król, krytyk poglądów socjologa, uważa, że tytuł profesora należy się Zybertowiczowi. - Andrzej Zybertowicz kandyduje do tytułu profesora i trudno mu podstaw do tego zamiarów odmówić. Przy wszystkich zatem zastrzeżeniach opowiadam się za nadaniem Andrzejowi Zybertowiczowi naukowego tytułu - ocenił. Krytykiem prac Zybertowicza okazał się prof. Szymon Wróbel, choć zaznaczył w opinii, że docenia walory organizacyjne i dydaktyczne socjologa.
Sam Zybertowicz nie skomentował odmownej decyzji centralnej komisji ds. tytułów naukowych. Zażartował na Twitterze: - Zapuściłem wszak brodę, by wyglądać jak prawdziwy profesor. Na próżno...O tempora, o mores!
Z kolei prof. Antoni Dudek jest przekonany, że profesura Zybertowicza nie stała się faktem ze względu na politykę. - Nie podzielając bardzo wielu opinii Andrzej Zybertowicz, zwłaszcza tych dotyczących naszej najnowszej historii, równocześnie jestem przekonany, że odmowa przyznania mu tytułu naukowego profesora jest skandaliczna i kompromituje dogorywającą skądinąd Centralną Komisję ds. Tytułu i Stopni Naukowych - wyjaśnił historyk.
- Nasilające się zjawisko przenoszenia sejmowych zwyczajów do świata akademickiego to prosta droga do katastrofy. Dziwię się, że tacy ludzie jak prof. Tadeusz Gadacz piszą, że "środowisko naukowe stanęło na wysokości zadania". Jestem w tej sprawie diametralnie odmiennego zdania - dodał Antoni Dudek.
Decyzję profesorskiego jury chwali natomiast Dariusz Rosati, ekonomista i kandydat Koalicji Europejskiej w wyborach.
- Brawo Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów Naukowych. Pan Zybertowicz jest politycznym agitatorów (pisownia oryginalna - red.), za to profesury się nie daje - ocenił.
Andrzej Zybertowicz obecnie pełni funkcję doradcy prezydenta Andrzeja Dudy. W latach 2008-2010 związany był z kancelarią śp. Lecha Kaczyńskiego.
Od początku kariery naukowej Zybertowicz związał się z UMK w Toruniu, gdzie studiował. Początkowo pracował w Zakładzie Filozofii Instytutu Nauk Społecznych UMK, a w latach 1989-1995 w Katedrze Socjologii UMK, od połowy lat 90. zatrudniony w Instytucie Socjologii UMK. Zybertowicz obronił doktorat na Wydziale Historycznym UAM w 1985 r. z metodologii historii, a w 1997 r. uzyskał habilitację z socjologii na Wydziale Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Naukowiec przebywał na stypendiach zagranicznych - mowa o uniwersytetach w Oxfordzie, Cambridge, Sydney i Ann Arbour.
Zybertowicz od lat 90. analizuje specyfikę wpływu służb specjalnych na życie polityczne III RP. Jest autorem terminu "układ", rozumianego jako sieć powiązań między poszczególnymi grupami interesu. Wspólnie z Marią Łoś w 2000 roku napisał książkę "Privatizing the Police-State: The Case of Poland" o prywatyzacji i roli służb specjalnych w transformacji ustrojowej. W 2006 roku Zybertowicz był zaangażowany w prace komisji weryfikacyjnej ds. likwidacji WSI. W rządzie Jarosława Kaczyńskiego doradzał premierowi w kwestiach bezpieczeństwa.
GW
Zobacz galerię zdjęć:
Naukowcy nie chcieli przyznać profesury Andrzejowi Zybertowiczowi
