Dyskusje budzą powody urlopu ks. Tymoteusza Szydło.
Dyskusje budzą powody urlopu ks. Tymoteusza Szydło.

Pełnomocnik ks. Tymoteusza Szydło: Nieprawdziwa jest informacja, że został ojcem

Redakcja Redakcja Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 320

"Całkowicie nieprawdziwe oraz zniesławiające, są pojawiające się ostatnio w przestrzeni publicznej plotki dotyczące rzekomej przyczyny urlopu księdza Tymoteusza Szydło" - oświadczył we wtorek pełnomocnik księdza mec. Maciej Zaborowski. 

Adwokat w oświadczeniu przesłanym we wtorek PAP przekazał, że "Całkowicie nieprawdziwe oraz zniesławiające, są pojawiające się ostatnio w przestrzeni publicznej plotki dotyczące rzekomej przyczyny urlopu księdza Tymoteusza Szydło. (...) Wyrażamy głęboką nadzieję, że zostanie to uszanowane" - przekazał mecenas. 

Zapowiedział też skierowanie do sądu prywatnych aktów oskarżenia i pozwów o ochronę dóbr osobistych wobec wszystkich podmiotów dalej rozpowszechniających nieprawdziwe informacje na temat przyczyn urlopu księdza Szydło. 

W oświadczeniu mec. Zaborowski odniósł się też do doniesień medialnych z których wynika, że ks. Tymoteusz Szydło, syn byłej premier Beaty Szydło, od sierpnia ma przebywać na bezterminowym urlopie w związku z sytuacją osobistą. 

„W szczególności całkowicie nieprawdziwa jest informacja, że ksiądz Tymoteusz został ojcem” - czytamy w oświadczeniu prawnika. 

Zaborowski dodał, że „powód urlopu ma charakter prywatny i nie będzie komentowany publicznie". „Wyrażamy głęboką nadzieję, że zostanie to uszanowane” - zaznaczył adwokat.

Ks. Tymoteusz Szydło to syn byłej premier Beaty Szydło
Ks. Tymoteusz Szydło to syn byłej premier Beaty Szydło. Fot. Flickr/PremierRP 

– Z całą stanowczością zaprzeczam, jakoby ksiądz Tymoteusz Szydło został ojcem i miał dziecko, a już w ogóle z 16-latką. Sytuacja rodzinna księdza jest trudna i wymaga wyciszenia – stwierdził prawnik w rozmowie z postalem Natemat.pl.

– Mógłbym pozywać te osoby z 212-tki (art. 212 KK dot. zniesławienia), przecież to moja praca i na tym zarabiam, ale w pierwszej kolejności stawiam na dialog i daję szansę tym ludziom, którzy rozpowszechniają nieprawdziwe wpisy i plotki. Jeśli tego nie zrobią, wtedy będziemy rozważać podjęcie dalszych kroków prawnych. Do tej pory nie podjęliśmy ich jeszcze wobec nikogo - powiedział mec. Maciej Zaborowski.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo