Prezes ZNP Sławomir Broniarz ogłosił kontynuację strajku. fot. Facebook/ZNP
Prezes ZNP Sławomir Broniarz ogłosił kontynuację strajku. fot. Facebook/ZNP

Nauczyciele kontynuują protest. ZNP rozpoczyna w szkołach bezterminowy strajk włoski

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 272

Rozpoczynamy akcję protestacyjną, podczas której nauczyciele będą wykonywać tylko czynności opisane w przepisach prawa oświatowego – poinformował prezes ZNP Sławomir Broniarz. Dodał, że tzw. włoski protest jest bezterminowy.

"Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego podjął dziś dwie bardzo ważne uchwały" - poinformował Broniarz we wtorek na konferencji prasowej. Podał, że jedna z nich dotyczy podjęcia inicjatywy obywatelskiej, druga - akcji protestacyjnej.

Zobacz też: Strajk nauczycieli w nowej formie. Od połowy października kolejny protest w oświacie

ZNP rozpoczyna w szkołach bezterminowy strajk włoski.

Prezes ZNP poinformował, że protest rozpocznie się w środę, ale – jak zaznaczył – każda szkoła i każdy nauczyciel podejmuje indywidualną decyzję o udziale w proteście i mogą się do niego przyłączyć np. za miesiąc. Dodał, że akcja ma charakter bezterminowy.

Podkreślił, że jest to protest w obronie podstawowych praw pracowniczych, w obronie godności i prestiżu zawodu nauczyciela. Zaapelował do nauczycieli, by nie podejmowali tych czynności, do których nie są zobligowani, tych, które nie wynikają bezpośrednio z prawa.

- Jest to protest w obronie godności naszego zawodu, a jednocześnie walka o to, żeby praca nauczyciela była nie tylko regulowana przepisami prawa, ale także, aby wynagrodzenia z tego tytułu otrzymywane, było wprost efektem tego, co nauczyciele robią – zaznaczył.

Prezes ZNP podkreślił, że akcja nie jest wymierzona przeciwko komukolwiek. - Nie jest to na pewno protest wymierzony przeciwko dziecku, nie walczymy też z ministrem edukacji narodowej - powiedział Broniarz. - Nikogo nie atakujemy, z nikim nie walczymy. Nie pokazujemy, że ktoś jest naszym przeciwnikiem ani, nie daj Boże, wrogiem – dodał. Zaapelował do rodziców o zrozumienie sytuacji.

- Chcemy by ci, którzy zdecydują się aktywnie włączyć w protest spotkali się z dyrektorami szkół i wyjaśnili, na czym protest ma polegać, by spotkali się z rodzicami i organami prowadzącymi, ale jesteśmy też otwarci na spotkania z organizacjami pozarządowymi (...). Jesteśmy otwarci na współpracę z każdym: od straży pożarnej począwszy do kole gospodyń wiejskich kończąc, dlatego, że chcemy uzmysłowić wszystkim interesariuszom, że edukacja jest przedsięwzięciem, za które odpowiadamy wszyscy. Nie może by tak, że nauczyciel jest pochyłym drzewem, na które każda koza wejdzie - zaznaczył prezes ZNP. Jak mówił, akcja protestacyjna ma charakter edukacyjny, ma pokazać społeczeństwu jak wiele zadań wykonuje nauczyciel.

Poinformował, że ZNP oczekuje od ministra edukacji niezwłocznie podjęcia prac nad odbiurokratyzowaniem pracy nauczycieli, uporządkowaniem przepisów prawa, tak by nauczyciele wiedzieli w ramach jakich ram prawnych funkcjonują oraz podjęcia rozmów na temat wzrostu wynagrodzeń nauczycieli w 2020 r.

Zobacz też: Kaczyński: Strajk nauczycieli się nie uda. To akcja wymierzona w PiS

ZNP przygotuje projekt ustawy zmierzający do podniesienia płac nauczycieli

Broniarz podał, że Zarząd Główny ZNP podjął także uchwałę w sprawie przygotowania obywatelskiego projektu zmierzającego do podwyższenia wynagrodzeń nauczycieli tak, aby wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego było równe przeciętnemu wynagrodzeniu w kraju w III kwartale roku poprzedzającego wejście w życie tej ustawy.

Aby projekt przygotowany przez ZNP stał się formalnie inicjatywą obywatelską, związek musi zebrać tysiąc podpisów osób popierających tę idee, następnie zarejestrować u marszałka Sejmu komitet inicjatywy obywatelskiej, po czym zebrać w ciągu trzech miesięcy 100 tys. podpisów osób popierających projekt.

Obecnie wysokość wynagrodzenia nauczycieli jest pochodną kwoty bazowej dla nauczycieli określanej jest co roku w ustawie budżetowej. Służy ona do wyliczania tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli. Na średnie wynagrodzenie składa się wynagrodzenie zasadnicze i dodatki określone w Karcie nauczyciela. Jest ich kilkanaście. Nauczycielskie związki zawodowe od lat podkreślają, że nauczyciele dostają tylko po kilka dodatków z listy, a wysokość niektórych z nich jest niska. Wskazują, że o faktycznych zarobkach nauczycieli świadczy wysokość wynagrodzenia zasadniczego. Określa ją co roku minister edukacji w rozporządzeniu o minimalnych stawkach wynagrodzenia nauczycieli. 

Zobacz, jak wyglądał poprzedni strajk nauczycieli.

Jak będzie wyglądał strajk włoski w oświacie?

Wybór tzw. protestu włoskiego, polegającego na nie wykonywaniu przez nauczycieli pozastatutowych zadań, to efekt przeprowadzonej przez ZNP ankiety, w której wzięło udział ponad 227 tys. nauczycieli z całej Polski. Wynikało z niej, że tylko 18 procent byłoby za wstrzymaniem się od pracy tak, jak zrobili to w kwietniu, a aż 55,3 procent opowiedziało się za protestem włoskim. Co to może oznaczać w praktyce? Koniec z pracą w soboty, popołudniowymi wyjściami z klasą i zajęciami prowadzonymi społecznie. Strajk włoski zakłada również, że nauczyciele przestaną z własnych pieniędzy doposażać szkoły. 

W ramach akcji informacyjnej związkowcy zwracali się do nauczycieli: "Nauczycielu, na co dzień wykonujesz wiele zadań, które wcale Cię nie obowiązują w ramach łączącego Cię ze szkołą (przedszkolem) stosunku pracy. Zadania nieobowiązkowe odrywają Cię od Twoich rzeczywistych obowiązków, utrudniają, a często uniemożliwiają rzetelną realizację zadań związanych z powierzonym Ci stanowiskiem oraz podstawowymi funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą".

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo