robin4123 robin4123
282
BLOG

Czy w Polsce istnieje reżym i dyktatura Tuska?

robin4123 robin4123 Społeczeństwo Obserwuj notkę 68

Do napisania tego krótkiego tekstu skłoniła mnie wymiana zdań z kilkoma członkami salonowego aktywu, którzy słyną na tym forum z analitycznych zdolności i nieprzeciętnej inteligencji, choć może nieco im nie po drodze z obiektywizmem, analizą konsekwencji, spójnym myśleniem i logicznym ciągiem przyczynowo - skutkowym.

Wspanialcy owi myślą, że żyjemy w dyktaturze, bo rządzi rząd, który im się po prostu nie podoba. Nieważne, że powstał w wyniku wyborów (które nawet wygrała ich ulubiona partia, ale okazała się zbyt nieporadna, by dalej sprawować władzę) i że nie kontestują tego nawet ich polityczni reprezentanci, którzy bez oporu zajęli miejsca w ławach opozycji.

Prosty dowód na nieistnienie autorytaryzmu można wywieść z ostatnich orzeczeń sądowych w sprawie Marcina Romanowskiego i Zbigniew Ziobry. W obu przypadkach sędziowie zachowali się w sposób przychylny dla tych "wrogów reżymu". Czy to jest możliwe w prawdziwej dyktaturze? Oczywiście, że nie. W dyktaturze sędziowie posłusznie wykonują zlecenia zamordystów i nie zwracają żadnej uwagi na formalności, dowody, możliwość zaskarżenia. Orzeczenie inne od oczekiwanego skutkuje od razu wrzuceniem z roboty, albo szykanami mocniejszego sortu, by zacytować niedościgłego klasyka. W dyktaturach wykonuje się ślepo polecenia, albo traci się status i dostaje kopa. Koniec, kropka.

Tylko, że nasi geniusze broniąc rozpaczliwie tezy o "reżymie" - sami używają argumentów, które udowodniają, że żyjemy w wolnym kraju. Piszą, że sędziowie na pewno bali się "apelacji", która mogłaby wytknąć im błędy i subiektywizm. W zamordyzmach to po prostu niemożliwe tak samo jak i wyrok nie po myśli władz w pierwszej instancji. Ich rozumowanie to zwykłe dzielenie włosa na czworo i tak zwane "wishful thinking". 

No cóż ... Jednak na nic argumenty, kiedy człek kieruje się propagandą, politycznym resentymentem i fakty nagina do błogiej "prawdy objawionej", której jest szczęśliwym posiadaczem. Wystarczy kilka "zielonych łapek" i wszystko inne wydaje się głupotą maluczkich, którzy nawet podskakując nie mogą się choćby zbliżyć do ich potężnej krynicy inteligencji.

Żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju. Nie bez wad, z wielkim rowem wykopanym w celu dzielenia ludzi, ale jednak możemy wyjeżdżać ( a nawet uciekać) za granicę, pisać, co sądzimy o Tusku, czy Kaczyńskim oraz uprawiać tępy antynaukowy analfabetyzm. Nikt tego nie zabrania. 

Quot erat demonstrandum.

Thx

robin4123
O mnie robin4123

Taki sam jak i inni ..

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (68)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo