W tzw ochronie zdrowia rozdęte ponad miarę są płace personelu,zwłaszcza lekarzy i niektórych pielęgniarek,to powoduje ciągłe braki pieniędzy na leczenie pacjentów i zadłużanie szpitali.
Ruchy są znane i przewidywalne:
cięcie etatów zwłaszcza personelu pomocniczego
obniżanie wynagrodzeń zwłaszcza personelu pomocniczego
wyprowadzanie wszelkiej działalności,łącznie z działalnością lekarzy i pielęgniarek do firm zewnętrznych,tworzenie JDG.
Konsolidacja i likwidacja oddziałów,dajmy na to w mieście wojewódzkim mamy szpitale miejskie,marszałkowskie i państwowe ,no to je połączą w jeden organizm,oszczędność na obsłudze,administracji,likwidacja dublujących się oddziałów!
Powołanie spółek szpitalnych z prezesami ,radami nadzorczymi i tu będą te lody.
Poczekamy,zobaczymy czy zrobią to jakimiś ustawami czy na dziko i czy skończy się to strajkami czy pójdzie cicho.
Ale stawiam dolary przeciw orzechom,tyle wyjdzie z reformowania nowej minister ile wyszło Leszczynie,czyli kicha!
Takich rzeczy nie zaczyna się dwa lata przed wyborami tylko miesiąc po objęciu władzy.
Amen!
Na poważnie już niczego nie komentuję!
Komentarz został usunięty przez administratora serwisu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka