pixabay.com
pixabay.com
alamira alamira
1292
BLOG

Chłopski wstyd?

alamira alamira Gotowanie Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Prosty lud polski nazwał dynię banią albo gałą. Te ostatnie kojarzy nam się dziś bardziej z harataniem czyli z gdańską, salonową wersją gry w piłkę nożną, zaś bania z powiedzeniem „łeb jak bania”. Powiedzenie to jednak wywodzi się od „bani karmelickiej” czyli kulistego wierzchołka kościoła karmelickiego w Warszawie i z dynią nie ma nic wspólnego.

Dynia przywędrowała do nas z Ameryki. Jednak to nie Hiszpanie wnieśli ją na europejskie stoły. Podobnie jak przywiezione przez nich do Europy pomidory stały się popularne dzięki Neapolitańczykom i Prowansalczykom tak dynia pojawia się w postaci zupy w XVIII wieku we Francji.

Trafia tam z Haiti. Francuzi zarządzają swoją kolonią tak jak pozostali. Ludność tubylcza nie bardzo nadaje się do pracy w plantacjach więc wymieniają ją na niewolników z Afryki. Słowo wymiana jest niezbyt precyzyjne, chodzi raczej o zamianę. Przy czym zamienieni stają się coraz mniej natury cielesnej a coraz bardziej duchowej. Ostatnich nie miał już kto opłakiwać a po śmierci dokarmiać i poić, tak więc pewnie nie doszli do krainy zmarłych i błąkają się po dziś dzień wokół swoich kurhanów.

Niewolnicy karmieni są głównie wodzionką. Koloniści natomiast gotują dla siebie zupę z jarzyn i kawałków wołowiny zagęszczanych miąższem z dyni, do tego na podkręcenie smaku trochę chili.

Tak powstaje pierwsza pumpkin soup. Pierwsza w nowej cywilizacji białego człowieka, bo ludy tubylcze znały ją setki lat wcześniej.

Haitańczycy zwą tą zupę po swojemu. Nazywa się Joumou (żumu). Kiedy ogłaszają niepodległość w 1804 roku, zupa ta staje się symbolem ich wolności. Corocznie pierwszego stycznia wcinają michy żumu popijając szklaneczką rumu. No i są wolni, przynajmniej tak im się wydaje.


Polska, choć zupami stoi, ma w dziedzinie przyrządzania dyni marne osiągnięcia. Zupa a właściwie krem z dyni to coś co przywędrowało do nas ostatnimi laty. Maria Ochorowicz – Monatowa w swej „Uniwersalnej Książce Kucharskiej” wydanej we Lwowie pisze: „Dynia czyli bania albo harbuz. Dynia jest wprawdzie bardzo pospolitą jarzyną, którą jada u nas przeważnie lud wiejski, lub nawet dają bydłu...”

Potem przytacza kilka przepisów, które są jednak nudne jak flaki z olejem. Przepisy są dla ludzi oczywiście.

Kulinarną biblią peerelu jest „Kuchnia Polska” , w pierwszym wydaniu z 1955 roku Ślązaczka Helena Kluzowa – Hawliczkowa, przekazuje ludowi wiejskiemu, który teraz jest już ludem miejskim, kilka następnych przepisów. Warto odnotować dynię z kiełbasą w sosie pomidorowym albo dynię zapiekaną raz z ryżem, innym razem z sosem beszamelowym lub pomidorowym. Jest postęp, tylko czy rodacy chcą jeść dynię?


Nie bardzo. Wiejskie kompleksy snują się za nami. Chcemy jeść po pańsku, chcemy mięsa a nie warzyw. Chcemy postępu, nowoczesności i elektryczności. Chcemy mieszkania w bloku i dużej meblościanki. Pieczonego kurczaka i schabowego. Czasami też dajemy sobie w banię ale nie tę, a z warzyw to kiszony i wystarczy.


Komuniści szykują nam jednak niespodziankę. Odchodzą, mówią że odchodzą, zostają odsunięci, przegrywają wybory, układają się z opozycją. Jak zwał tak zwał. Czort z nimi. Dość, że dostajemy paszporty i oglądamy świat z bliska.

Dynia przychodzi do nas jako strój na Halloween. Potem narciarze wracający z austriackich Alp przywożą krem z dyni. Dynia wraca bez swojej wiejskiej natury. Nie jest już z chaty gdzie razem z „gadziną” próbowaliśmy dożyć przednówka. Jest już z innego, lepszego świata.


I dobrze bo dynia to wspaniałe warzywo. Ma właściwości niedostępne innym jarzynom, jest bezpieczna bo nie kumuluje groźnych dla naszego zdrowia składników i jest bardzo prosta w uprawie.

O zadziwiających właściwościach dyni i przepisie na ciastka z dyni, które działają cuda za tydzień.



alamira
O mnie alamira

Ślązak od zawsze, studiował Ekonomię na UE w Katowicach, Psychologię i Nauki Polityczne na UŚ w Katowicach, Pisanie scenariuszy w PWSzFTviT w Łodzi. Pisze felietony kulinarne do tygodnika "Nowe Info". Jest prywatnym przedsiębiorcą.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Rozmaitości