pixabay.com
pixabay.com
alamira alamira
1255
BLOG

Jedzenie łatwe i trudne.

alamira alamira Gotowanie Obserwuj temat Obserwuj notkę 29

Namnożyło się nam restauracji z przeróżnymi kuchniami a niektóre z gwiazdkami Michelin i z szefami kuchni o znanych nazwiskach, w tym sporo obcokrajowców. I ludność miejscowa ochy i achy wzdychała, i zachwyt rozniósł się po telewizjach śniadaniowych. Wreszcie u nas tak jak u nich. Ten sam foie gras, bulabez czy jakieś inne panny koty.

Siedzę sobie w lichej knajpie nieopodal Wolbromia, po kapuśniaku a przed mielonym z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty, i zastanawiam się nad kondycją ludzkiej natury. Już Gombrowicz zauważył, że zachwyt rodzi się pomiędzy ludźmi, że sam pojedyńczy człowiek nigdy by się nie zachwycał. Bo i po co? Zachwycamy się przed innymi, nie przed sobą. A inni zachwycają się przed następnymi i tak zachwyt wędruje w świat. I jak się tu nie zachwycać skoro wszyscy się zachwycają. Kiedy Bóg zobaczył Adama jak się nie zachwyca zaraz podesłał mu Ewę. 

Z dobrą kuchnią, w szczególności tą oznaczoną gwiazdkami jest jak ze sztuką współczesną. Nikt jej nie rozumie ale większość się zachwyca. To niezrozumienie jest czymś immanentnym bo po prostu sztuka ta nie zawiera myśli, rozum jest jej niepotrzebny. A jak jest jej niepotrzebny to każdy może wygadywać różne głupoty i wszystko będzie pasowało. Można mówić długo i byle co a zawsze będzie na temat. Dlatego tylu się namnożyło krytyków wypowiadających się o sztuce współczesnej.

Podobnie z tymi gwiazdkowymi kuchniami. W większości serwują niesmaczne jedzenie, ale przecież nikt do nich nie przychodzi żeby smacznie zjeść. Przychodzą się pozachwycać, przychodzą się dowiedzieć że galaretka ze skorżonery to to, a lody z frytek to tamto, a wszystko w obłoku z malinowej polędwicy z jarząbka ostronosego. Dania te - a właściwie tą jedzeniową poezję - traktują z wielką powagą i serwują w nadęciu jak na pruskim dworze. Gdyby się znalazł jakiś odważny i spostrzegł, że król jest nagi, pewnie nikt by i tak go nie zauważył, bo taka jest natura ludzka połączona w zachwycie.

Cechą immanentną takiej kuchni jest brak smaku. Jeśli więc nikomu nie smakuje a zachwyca to można dowolnie o niej pleść bo smak jest jej niepotrzebny. Ważne w której części lasu kucharz znalazł tą trawę, ważne są techniki przyrządzania, ważne są kolory, ochrona środowiska, prawa człowieka i zwierząt, ważna jest lokalność i ile dwutlenku węgla mniej poleciało w luft.

Skończyłem swojego mielonego, soczysty w środku, z pięknie podpieczoną na smalcu skórką. Skoczę jeszcze do pobliskiej piekarni po wolbromskie obwarzanki. Wieczorem w domu pokroję pomidor, posypię owczym serem, dymką, skropię cytryną i kilkoma kroplami oliwy. Otworzę jakiś węgierski kupaż z merlota i caberneta. Kiedy to już zjem porwę obwarzanka na strzępy i będę nimi spijał soki z talerza, a że będę sam nie będę się zachwycał. Oj jak bardzo nie będę się zachwycał!



alamira
O mnie alamira

Ślązak od zawsze, studiował Ekonomię na UE w Katowicach, Psychologię i Nauki Polityczne na UŚ w Katowicach, Pisanie scenariuszy w PWSzFTviT w Łodzi. Pisze felietony kulinarne do tygodnika "Nowe Info". Jest prywatnym przedsiębiorcą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości