Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
2366
BLOG

Połykanie żywej żaby

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 102

Inaczej nie potrafię opisać tego uczucia obrzydzenia. Takie uczucie mam po informacji, że „Kurski się ożenił”. Jestem na urlopie zaszyty na wsi i dosyć pobieżnie czytam informacje z kraju. Tytuł ten omiotłem jedynie wzrokiem, bo małoż to wielokrotnych ślubów widziałem, gdzie przysięgano sobie „że aż do śmierci”. Zwykle bywały to jednak uroczystości cywilne, nie niosące żadnych odwołań do Najwyższego.

Dopiero po komentarzach pod moją poprzednią notką  coś mnie tknęło. Gdy wgłębiłem się to wydarzenie stanąłem jak wryty. Od kilku godzin próbuję sobie wyobrazić powody unieważnienia małżeństwa kościelnego obu nowych małżonków. Na przykład takie coś: „w młodym wieku zostałem zmuszony przez rodziców do małżeństwa z moją żoną, ukryłem przed nią, że od urodzenia jestem impotentem i nigdy w życiu nie chciałem mieć dzieci, a te które urodziła moja żona pochodzą od sąsiadów”. Taki opis zeznania dla Sądu Kościelnego mógłby być doskonałym powodem do unieważnienia małżeństwa. I tu Sąd na podstawie takiego zeznania świadka nie ma wyboru. Natomiast świadek składający takie zeznanie – fałszywe z gruntu – musi być człowiek całkowicie bezbożnym, nie lękającym się o swoją przyszłość kiedyś tam, gdy stanie się marnym prochem. Inaczej tego sobie nie wyobrażam.

W notce  powyborczej zawarłem akapit odnoszący się do Episkopatu Polski. W emocjach pisania tej notki zapomniałem dodać tego krótkiego filmiku. Pastor ewangelicki mówi to czego oczekiwałem o d Prymasa Polski, które nosi nazwisko Polak. Nie usłyszałem. Z filmiku widać, że ten pastor podjął odważną decyzję nawet wbrew swoim wiernym. Słychać te jego emocje w głosie. Czy to tak trudno było to samo powiedzieć naszym szanownym biskupom? W czym tkwi ich problem? Teraz jestem zmuszony zapytać Kardynała Dziwisza. Czy zna Kardynał treść wyroku Sądu unieważniającego oba małżeństwa zawartego przed Bogiem? Czy zgoda na ten gwałt na rozumie i sercu nie zmusił księdza kardynała do zawołania „Non possumus!”? I to wszystko dzieje się w stolicy świętego Stanisława, który sprzeciwił się woli Tronu, wybrał śmierć na ołtarzu. Dziś nikt tego nie zrobi fizycznie, ale to co się stało nie da się już odzobaczyć, ktoś kto podjął takie decyzje skazał się na śmierć cywilną w Kościele.

Nie będę wydawał okrzyków uwielbienia, że ta żywa żaba podana „przez młodych” na weselnym przyjęciu była wyśmienitym pomysłem. Jest obrzydliwa, biorę serwetkę, wycieram usta po poprzednim daniu i wychodzę z niesmakiem.

Kurski jest człowiekiem pełnym pychy. Pycha od złego pochodzi. Mógł ten ślub przeprowadzić „po cichu”, z dala od mediów, nawet ich o tym nie powiadamiając (co mnie obchodzi jego prywatne życie). Nie, od musiał mieć w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. To jest dla mnie niepojęte. Ten człowiek może być jak okręt podwodny "Kursk". Na zbita mordę trzeba go wyrzucić zanim stanie się katastrofa. Panie Prezesie, czy żaba była wyśmienita?

Często stawiam sobie pytanie czym jest Trzecia Tajemnica Fatimska. Ona może być właśnie takim zatraceniem się pasterzy Kościoła, że stali się oni wilkami w owczarni. To co widzimy to najgorsze co może być, zgorszenie maluczkich.

Groby pobielone, módlcie się o Miłosierdzie Boże.   


Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo