Kandydat na stanowisko prezydenta miasta stołecznego Rafał. T., w dniu 15.08.2018 r w czasie trwania defilady Wojska Polskiego raczył popełnić wpis rozpoczynający się słowami: "U dominikanów na Freta - jarmark św Jacka, mały, ale przytulny. Można poszperac w książkach, kupić dżem..."
Panie Rafale, dokonując enuncjacji zamierzał Pan - niestety kolejny raz - dyferencjowac się na sposób nieprzemyslany. Emablowal się Pan bowiem, iż minucje koterii, do której ma Pan nieszczęście należeć występują w stanie skondensowanym właśnie u Pana. Prokrostynacja, marazm, konfabulacja, spastykacje, efronterie, tromtadracja, eudajmonizm, arywizm oraz zwyczajne scibolenie są immanentnymi prepitetami Pańskiego charakteru i charakteru Pańskiej formacji. To prawdziwy amalgamat wszeteczny i zgrzebny. Dorzucę jeszcze wasz rozbrat z wartościami autotelicznymi honorowanymi przez lud nadwislanski, które to działanie wbrew waszym intencjom sprzyja w wyścigu o fotel wlodarza stolicy Panskiemu kontrepuzerowi.
Mógłbym przejść do konkluzji, ale zmuszony jestem dodać, iż Pana wpis o dzemie nie da się ocenić nawet jako elukubracje godna podfruwajki. To po prostu zwykły blamaz. Oczywiście nie musi się Pan ze mną konweniowac i może dalej tkwić w przekonaniu o własnej boskości, choć tak naprawdę Pańskie szanse na sukces wydają się już być infinitezymalne.
Ze swej strony zaznaczę, że jako obywatel RP, któremu wciąż zależy, jestem sędzia srogim i sprawiedliwym, dlatego przeprowadziłem subsumpcje Pańskiego czynu jako społecznie szkodliwego. Biorąc jednak pod uwagę, że Pan - wzorcowy Europejczyk - wolałby supranacjonalizacje popelnionego nietaktu oraz mając nadzieję na Pańska metanoje, jestem w stanie kontrawencjonowac i skazać Pana jedynie na saznistego kopa w sempitere.
Jeśli do Pana nie dotarło, to powiem bez ogródek: defilada WP zdemolowala Pański "dzem" w stosunku 120 000 do 1! Proszę to zapamiętać.
Jakby rzekł by Pański mentor: adieu!
PS Czemu nikt nie wykorzystuje tej klęski czołowego totalniaka jako gotowca dla mediow?
